Często jest tak, że po walce zawodnicy odnoszą się do siebie z szacunkiem. Trudno jednak o to w przypadku “samców alfa” takich jak Michael Bisping i Luke Rockhold. Anglik znokautował dziś w nocy zawodnika AKA na UFC 199 i niewiele brakowało, by doszło do natychmiastowego rewanżu obu panów na… konferencji prasowej. Wojna na słowa mogła się skończyć nieprzyjemnie, ale fighterzy w porę zostali rozdzieleni:
Jeju, Luke jest hunorzasty w ciezkie dni ale to mu przejdzie. Trzeba gg wyrozumiałym :werdum:
Ouuu, ktoś tu nie umie przegrywać… :DC:
Na tym obrazku widać tylko jak Bisping obraża Rockholda, ale Wy wiecie lepiej, że to Luke jest winny tej "awanturze"? Chyba, że na konferencji coś było lub jest dłuższy fragment tej sytuacji.
Rockhold się osrał – taka prawda.
Oczywiście że zaczął Rockhold więc nie wiem o co się pultasz, nie chciał podać ręki Bispingowi, masz tu video
"faggot!! oh shit i shouldn't say that" :lol::lol:
Ehh, sajko Rockholda :DC:
Bisping krzyczy coś o nokaucie, a Henderson przedziera się obok ze wzrokiem a la "chyba o czymś zapomniałeś kolego" LOL H-łokieć
Luke "cipka" Cockhold
Rozumiem Rockholda, przed walką najpierw mówił, że to niezły zawodnik, to Bisping zaczął go obrażać. Ok, trash talk. Po walce też powiedział, że to twardy zawodnik, generalnie z klasą, a Bisping nawet nie podszedł do niego jak to zazwyczaj robi zwycięzca, nie przybił piątki. Jak dalej na konferencji coś odwalał, to czemu Luke nie miał mu powiedzieć ,,nie zachowuj się jak pajac po wygranej'' bo to prawda. Miał farta, chociaż bardziej bym powiedział że wygrał dzięki Rockholdowi, bo ten wyszedł do walki jakby już była wygrana, bardziej się polansować niż walczyć i szybko wyczułem, że Bisping go zaraz zetnie z nóg. Co jak co, Dana ma radochę bo może dać rewanż, później Jacare na mistrza więc ma dwie mega walki. Lub drugi scenariusz, nawet bardziej prawdopodobne – Jacare dostaje łatwą walkę o pas, a Rockhold rewanż z Vitorem, mega ciekawe. Później Rockhold w walce o pas z Jacare, a dalej zostaje w obwodzie rewanż z Bispingiem.
Od dzisiaj mam dożywotnią bekę z Łukasza. To w jaki sposób przegrał z watorękim Bispingiem zakrawa na padakę roku.
Rockholdowi do głowy uderzyło szybciej niż innym mistrzom. Bisping po wielu latach wpadek i sukcesów jest już na tyle doświadczony, że podchodzi do tego z dystansu i na pewno nas jeszcze zaskoczy pozytywnie.
Zgadzam się w 100%. Luke zachowywał się jakby był dominatorem dywizji i nie miał sobie równych od co najmniej kilku obron.
Nie zapomniales o kims w tej wyliczance?:DC:
Henderson przechodził to mógł strzelić w rozdartą gębę angola.
Lukowi chyba dupa nie dała :crazy: w takim zjebanym humorze, a nie kurwa przegrał pas :cryme:
Jeżeli widziałeś całą konferencje i piszesz coś takiego to jeszcze raz musisz oglądnąć.
Oglądałem tylko końcówkę, już obejrzałem całą konferencję i rzeczywiście Rockhold zaczął. Chociaż trochę się pośmiałem jak go dziennikarka zadawała pytanie ,,Weidman powiedział, że szkoda było przegrać, tym bardziej z tobą'' i Luke wtrącił ,,spróbuj przegrać z Bispingiem'' :mamed:
Jednak ciągle mam wrażenie, że Bisping bezpośrednio po samej walce coś zrobił, nawet Rockhold powiedział że ten się z niego nabijał czy coś takiego, no i jak Bisping siedział na klatce miałem wrażenie że pokazuje na Rockholda i krzyczy ,,fuck you''
HAHAHAHAHAHHAAHAHAHAHAH, kurwa ja nawet fanem Luke się nazwać nie moge, a co dopiero psychofanem xD?
Po prostu z zamieszczonego fragmentu w artykule było widać, że to Majkel coś krzyczy, dlatego napisałem, że o ile nie ma innego fragmentu ( a się okazało, że jest) to nie wygląda na kozaczenie Rockholda. Teraz zobaczyłem fragment i przyznaje Wam rację, ale jedynymi osobami które się "pultają" jesteście Wy.
Nie "pultam się", jak to uroczo nazwałeś. Nie lubię Rockholda od samego początku, więc logiczne, że w tej konfrontacji kibicowałem Bispingowi. Swoją drogą, już od skończenia konfy lata po Rocksach ten cały fragment, więc zamiast pisać głupoty dla pisania mógłbyś zaczerpnąć trochę wiedzy – to tak na przyszłość. :beer:
Serio, od dawna mówię, dla mnie Luke jest bardzo arogancki niż Conor. Gość nie wie kiedy przestać, jest tak zadufany w sobie, naprawdę myślę, że to inny poziom niż McGregor, dla mnie oni nawet nie są do porównania.
COCKHOLD GOT HUMBLE PIED!!!
Ogladalem cala konfe i Bisping zachowal sie okej. W pewnym momencie powiedzial jak sie ma sprawa i ze czesto pajacuje, ale szanuje Luke'a bo jest swietnym zawodnikiem itp itp, a Rochold na to, ze Micheal jest chujem i generalnie sprawial wrazenie obrazonej ksiezniczki ujmujac Bispingowi jego wygrana. generalnie zachowywal sie jakby to on byl nadal Mistrzem, a Anglik go troche utemperowal. Rockhold pokazal jakim jest zalosnym szczeniakiem. On po prostu nie potrafi przegrywac i jest z natury mega bucem.
Luke przegral i pojawia się pełno jego hejterów (standard) z drugiej strony kto ogląda z nim wywiady, a raczej jakieś vlogi,embedded itp. to wie, że Luke ma większe ego od głowy Caina, ciekawy czy ktoś mu w końcu powie, że przez to w głupi sposób przegrał tytuł.
Nie szczeniakiem, to że nie potrafi przegrywać to akurat cecha sportowca z topu nie ma w tym nic dziwnego 😉
Chris i Romero raczej tez dostana swoja szanse
Chris i Romero raczej tez dostana swoja szanse
Weidman był nudnym mistrzem, nie oszukujmy się. Dana to wie, Visping ma 37 lat, będzie chciał wycisnąć max z niego, więc skorzysta z tego. Romero i Souza nie będą tak błyskotliwi na konferencjach jak Bisping z Rockholdem (nawet średnio ogarniają angielski), wydaje mi się że najlepsze co Dana może zrobić to zestawić Rockholda z Bispingiem. Zdaje sobie sprawę, że Luke uwali szybko Bispinga. Weidman przegrał łatwo tytuł, dostał rewanż, wypadł chwilę przed, nie powinien dostawać od razu rewanżu, mógłby dostać Belforta na ubicie, a Souza rewanż z Romero.
Weidman był nudnym mistrzem, nie oszukujmy się. Dana to wie, Visping ma 37 lat, będzie chciał wycisnąć max z niego, więc skorzysta z tego. Romero i Souza nie będą tak błyskotliwi na konferencjach jak Bisping z Rockholdem (nawet średnio ogarniają angielski), wydaje mi się że najlepsze co Dana może zrobić to zestawić Rockholda z Bispingiem. Zdaje sobie sprawę, że Luke uwali szybko Bispinga. Weidman przegrał łatwo tytuł, dostał rewanż, wypadł chwilę przed, nie powinien dostawać od razu rewanżu, mógłby dostać Belforta na ubicie, a Souza rewanż z Romero.
Co nie zmienia faktu, ze i Chris i Romero dostana swoja szanse. No i Weidman nie przegral tak latwo tytulu jak Luke wczoraj
Co nie zmienia faktu, ze i Chris i Romero dostana swoja szanse. No i Weidman nie przegral tak latwo tytulu jak Luke wczoraj
Jak to pisałem, to było około 12, przeglądałem newsy i tego fragmentu nie było. A o pultaniu się nie było do Ciebie, tylko do jakiejś osoby, która wcześniej do mnie tak napisała. Użyłem liczby mnogiej z czystego lenistwa, bo nie chciało mi się cofać strony i oznaczać po kolei 🙂
Jak to pisałem, to było około 12, przeglądałem newsy i tego fragmentu nie było. A o pultaniu się nie było do Ciebie, tylko do jakiejś osoby, która wcześniej do mnie tak napisała. Użyłem liczby mnogiej z czystego lenistwa, bo nie chciało mi się cofać strony i oznaczać po kolei 🙂
Ja pierdole, niedość, że Majkel został w końcu mistrzem, to na dodadek dokonał tego nokautując największego fiuta i snoba w całym UFC. Piękna sprawa.
Luke, król posadził Cię na dupie, więc teraz grzecznie siedź i czekaj, aż pozwoli wstać 😎
Ja pierdole, niedość, że Majkel został w końcu mistrzem, to na dodadek dokonał tego nokautując największego fiuta i snoba w całym UFC. Piękna sprawa.
Luke, król posadził Cię na dupie, więc teraz grzecznie siedź i czekaj, aż pozwoli wstać 😎
Luke jak dla mnie jest poprostu dosc tepym narcyzem. Conor to arogancki ale inteligenty chuj
Luke jak dla mnie jest poprostu dosc tepym narcyzem. Conor to arogancki ale inteligenty chuj
Ja bardziej wolę Conora niż Cockholda. Przynajmniej był pokorny po przegranej walce, a Luke tak pierdoli, że dokładam tylko swoje cegiełki hejtu na Sherdogu.
Ja bardziej wolę Conora niż Cockholda. Przynajmniej był pokorny po przegranej walce, a Luke tak pierdoli, że dokładam tylko swoje cegiełki hejtu na Sherdogu.
dobrze że Bisping nie startował do Hendo bo by poszedł nokaut na Bispingu słynna H bomb
Z tym Rockholdem jest taki problem, że każdy widzi i wie, że to arogancki, zadufany w sobie buc, ale jak trzeba podać przykłady, to ciężko coś konkretnego znaleźć. Myślę, że my ludzie odbieramy to jednak na poziomie podświadomości, widzimy mowę ciała, słyszymy timbr głosu i inne pierdoły. Nie pomaga mu to, że nie jest jakimś easy going talkerem, tylko raczej mrukiem i nawet jak ma "prawidłowe" wypowiedzi, to i tak jest odbierany jako dupek. No właśnie prawidłowe wypowiedzi – oglądałem całą konferencję i trochę was nie rozumiem.Rockhold, zanim jeszcze Bisping przyszedł, bo się spóźnił, przyznał, że to jest "dick", ale od zawsze mówił i wiedział, że to jest twardy i dobry zawodnik, potem coś mówił, że Bisping w kółko gadał o przeznaczeniu i przyznał, że może to faktycznie jego przeznaczenie być mistrzem, ale dodał, że będzie to trwało bardzo krótko. Potem jeszcze jakaś neutralna gadka i pada to pytanie, czy żal jest jeszcze większy, bo przegrał akurat z Bispingiem, na co Luke wykazał się żartem i powiedział coś w stylu ciekawe, co by Weidman powiedział jakby przegrał z takim Bispingiem. I nagle wchodzi Bisping z piwem w ręku, drze ryja, szczerzy mordę do Rockholda, wyglądało to trochę jakby tańczył na grobie wszystkich przegranych, którzy tam byli już pomijam Rockholda, ale np. Faber. Sorry, lubię Bispinga, jego pocieszny i luzacki styl trash talkowania, ale nie zachował się jak na mistrza czy sportowca przystało. Był złośliwy i uszczypliwy wobec typa, którego pokonał. Owszem miał moment, kiedy się zreflektował i powiedział, że on już taki jest – jajcarz i że często żałuje tego co mówi i żeby tego nie traktować tak poważnie, ale po tym zdaniu dalej śmieszkował strasznie i czepiał się typa, którego ubił. Rockhold mu powiedział, że kiedy on jego znokautował, to tak się nie zachowywał, a potem od słowa do słowa coraz większa szarpanina. Prawda jest jednak taka, że nawet ten znienawidzony rudy okazał szacunek Aldo i każdemu innemu po walce. Bisping po prostu jest sobą, ja wiem, że od żadnych nienawistnych uczuć tak naprawdę nie żywi, ja wiem, że się cieszy itd., ale jakbyście byli Rockholdem, właśnie przegrali z kolesiem przez nokaut i w waszym mniemaniu był to fart i ten koleś by was wyśmiewał po tym nokaucie, czepiał się i obrażał, to jakbyście zareagowali? Także sorry, Rockhold jest bucem, ale jego sprzeczka z Bispingiem po walce o tym nie świadczy.
Można nie lubić Rockholda, ale prawda jest taka, że przy najbliższej okazji odzyska pas. Moim zdaniem będzie to następna walka bo coś czuję, że Dana widzi hajs w ich trzeciej walce. Luke musi dużo sapać do Bispinga i podtrzymywać gorącą atmosferę to UFC na pewno zorganizuje ten rewanż w ich pierwszej walce. Nie mówię, że bym tego chciał, ale wydaje mi się, że tak będzie.
Można nie lubić Rockholda, ale prawda jest taka, że przy najbliższej okazji odzyska pas. Moim zdaniem będzie to następna walka bo coś czuję, że Dana widzi hajs w ich trzeciej walce. Luke musi dużo sapać do Bispinga i podtrzymywać gorącą atmosferę to UFC na pewno zorganizuje ten rewanż w ich pierwszej walce. Nie mówię, że bym tego chciał, ale wydaje mi się, że tak będzie.
Ja tam chce zobaczyć Romero w walce o pas. Mam nadzieje, że UFC nie będzie chciało z marszu dać Rckholdowi rewanżu.
Luke jest jak postać z jakieś książki czy filmu. Niesamowicie przystojny, zadufany w sobie do bólu i zajebisty w tym co robi. Ale gubi go zawsze jego charakter.
Kojarzy mi się z Jaime Lannisterem. Szczególnie z początków serialu. 😆
Luke jest jak postać z jakieś książki czy filmu. Niesamowicie przystojny, zadufany w sobie do bólu i zajebisty w tym co robi. Ale gubi go zawsze jego charakter.
Kojarzy mi się z Jaime Lannisterem. Szczególnie z początków serialu. 😆
No offence, ale strasznie dziwnie się czyta posty facetów, że jakiś koleś jest "niesamowicie przystojny". Jeszcze gorsze jest to, że widywałem tu opinie ludzi, którzy lubią Rockholda, bo jest przystojny. :joe:
No offence, ale strasznie dziwnie się czyta posty facetów, że jakiś koleś jest "niesamowicie przystojny". Jeszcze gorsze jest to, że widywałem tu opinie ludzi, którzy lubią Rockholda, bo jest przystojny. :joe:
Daj spokój nie widzę nic złego ani gejowskiego w ocenianiu wyglądu innych facetów. Nie trzeba być homo żeby widzieć że Luke ma powodzenie wśród lasek. Ta obawa przed mówieniem o tym, że jakiś gość jest przystojny jest jak polityczna poprawnośc tylko tak trochę w drugą strone.
Daj spokój nie widzę nic złego ani gejowskiego w ocenianiu wyglądu innych facetów. Nie trzeba być homo żeby widzieć że Luke ma powodzenie wśród lasek. Ta obawa przed mówieniem o tym, że jakiś gość jest przystojny jest jak polityczna poprawnośc tylko tak trochę w drugą strone.
Wiadomo, wielki szok, ale ile trzeba w walce. Lewy, które Luke nie widział. Takie są najniebezpieczniejsze. Wyraźnie lekceważył Michaela i ciężku mu się dziwić, gdy raz go pokonał, a teraz wziął walkę w zastępstwie. Przyszło rozluźnienie po zamianie Chrisa na Michaela i nie wystarczyło tego co miał, gdy sięgał po pas.
Po raz kolejny widać jak ciężko pasa bronić 🙂 Lubię Luke'a jako zawodnika, ale kto był jak zmotywowany było widać. Bisping za całokształt zasłużył 🙂
Wiadomo, wielki szok, ale ile trzeba w walce. Lewy, które Luke nie widział. Takie są najniebezpieczniejsze. Wyraźnie lekceważył Michaela i ciężku mu się dziwić, gdy raz go pokonał, a teraz wziął walkę w zastępstwie. Przyszło rozluźnienie po zamianie Chrisa na Michaela i nie wystarczyło tego co miał, gdy sięgał po pas.
Po raz kolejny widać jak ciężko pasa bronić 🙂 Lubię Luke'a jako zawodnika, ale kto był jak zmotywowany było widać. Bisping za całokształt zasłużył 🙂
Pełna zgoda z (dizel77) charakterologicznie porównanie do Lannistera też w sumie trafne. Nie ma co pierdolić, Rockhold ruchanie to ma zapewnione na bank.
Przy jego ego i pierdoleniu o poswieceniu nie zdziwilbym sie jakby nadal byl prawiczkiem, bo po co kuc laske skoro jego reka jest najlepsza, lol.
Co Ty żeś się tak na tego Camozziego uparł??? 😀
Co Ty żeś się tak na tego Camozziego uparł??? 😀