Bardzo ciekawa walka w wadze lekkiej została dodana do uszczuplonej ostatnio karty gali UFC 178. Zmierzy się w niej idący jak burza Donald Cerrone (24-6, 1 NC, #7 w Rankingu MMA) z mającym równie dobrą passę Bobby Greenem (23-5, #9 w Rankingu MMA). Starcie czołowych zawodników dywizji lekkiej będzie drugą walką wieczoru po tym jak z powodu kontuzji zrezygnowano z walki wieczoru pomiędzy Jonesem a Cormierem. Walką wieczoru na UFC 178 będzie jak już informowaliśmy mistrzowska walka Demetriousa Johnsona z Chrisem Cariaso.
Efektownie walczący Cerrone ma obecnie na swoim koncie cztery zwycięstwa z rzędu w tym wygrane przed czasem z mocnymi Evanem Dunhamem, Edsonem Barbozą i Jimem Millerem. W każdej z tych walk Donald był w stanie skończyć przeciwnika w ciągu dwóch rund, i po każdej dostawał bonus.
Jego przeciwnik Green wraca po największym sukcesie w swojej dotychczasowej karierze. 27 letni “Król” pokonał w ostatniej walce byłego mistrza wagi lekkiej Strikeforce, Josha Thomsona przedłużając pasmo swoich zwycięstw do 8. Wygrana jest tym bardziej imponująca ponieważ Green wziął walkę z Thomsonem w zastępstwie.
No to Cerrone z kolejnym bonusem
Dla mnie McG – Porier ma wyższy potencjał marketingowy, choć w sumie po zmianie main eventu to wszytsko jeden wuj.
zdjecie idealne jebnales! 😀
nie jaram sie jakos tak mega, ale ciekawi mnie bardzo rezultat.
#oldnews #kasiaiasia
#TheOnceAndFutureKing
Niech się tylko MM albo Cariaso kontuzjuje i będzie piękny main event 🙂 (no i 5 rund działa na korzyść Kowboja, bo przez pierwsze dwie może dać się wciągnąć w gadaniny i boksowanie, zamiast kopać haj kiki)
może jestem dziwny i ulegam hype'owi, ale mnie również bardziej jara Conor z Porierem.
Mimo wypadnięcia Jonesa z Cormierem to i tak główna karta świetnie się prezentuje. Każda walka ciekawa.
nie gdybaj mi tu kontuzji MM'a, bo avek Kamila za kare!!!
mnie tez bardziej jara Conor vs Diamond, ale to przeciez nic dziwnego? Cowboy walczy tak czesto, ze po prostu ludzie nie robia z tego juz wiekszego 'wydarzenia', jedynie jest jaranko. na takie pojedynki jak Irlandczyka z Poirierem sie wlasnie czeka IMO.
nie wiem czy zrozumiale napisalem, ale chuj tam, ogien McGregor! 😀
#TheOnceAndFutureKing
zrozumiałeś w końcu walczy przyszły posiadacz pasa 😉
Znaczy ja rozumiem, że jest hype większy na Conora, czemu się absolutnie nie dziwię, tym bardziej, że Green mimo tylu wygranych dalej nie jest jakimś megapopularnym zawodnkiem, ale ja piszę ze swojej perspektywy 🙂 Poza tym Conor moim zdaniem skończy przed czasem, więc szkoda by było na to main eventu 😉
Ciekawe, jakie bedą na to kursy. Mam nadzieję, że kowboj będzie zdecydowanym faworytem. 😉