Im więcej gadają o walce Spider vs GSP tym mniej wierzę ,ze to im sie uda zorganizować.
JDS strasznie porozbijany w porównaniu do silvy po swoich walkach
GSP 🙂
Ale GSP ROZTRZASKANY twarz jak by przez 5 rund dostawał …
z całym szacunkiem dla GSP, który jest moim idolem, nie widzę go w walce z Andersonem. Jeżeli tak wyglądał w walce z Conditem, to nie chciałbym oglądać go ze Spiderem(fenomenalnym uderzaczem). Nie ten zawodnik…
Wolałbym GSP – Hendricks, niż te wymuszone “superfighty”.
Niestety przyznaję, że również nie widzę Żorża w walce z Silvą.
Te “superfighty” są żałosne jak można konfrontować niskich zawodników z wysokimi zmuszając ich by nabierali wagę Przecież Pająk to 11 cm róznicy wzrostu i sporo zasięgu
Obite czoło to efekt tego jak Condit świetnie pracował z pleców. Pozostałe pamiątki to chyba te kopnięcie z 3 rundy i przyjęcie kilku ciosów gdy GSP był na plecach. Na szczęście wyglądem się walki nie wygrywa.
Dziwi mnie upór z jakim Dana (o ile to prawda) próbuje ta walkę zestawić. Z jednej strony twierdzi że GSP to złoty chłopiec UFC (najwięcej ppv) z drugiej chce go dać na pożarcie Andersonowi.
Ze sportowego punktu widzenia to dużo więcej sensu miałaby walka JJ z Silva. Co prawda Jones nie króluje tak długo jak Anderson czy GSP, jednak w jego wadze nie ma obecnie nikogo kto mógłby mu (na papierze) zagrozić, a ci co niby mogli mieć z nim jakieś szanse zostali zbici jak mali chłopcy.
I wzrost i zasięg i waga by się zgadzała.
Gorge to dla mnie wspaniały atleta, jednak swoje panowanie w dywizji zawdzięcza nie talentowi do walki, tylko sprytowi i ogromowi pracy. Dzisiejsza walka pokazała że co prawda jest najlepszy, jednak nie jest to taka przewaga nad pretendentami jaka ma JJ czy AS. Skoro ma kłopoty z zawodnikami słabszymi fizycznie i o porównywalnym zasięgu to jak ma wyglądać walka z dużo cięższym i posiadającym gigantyczny zasięg Andersonem (który jest do tego najlepszym uderzaczem i prawdopodobnie zawodnikiem bez podziału na wagi).
Gorge nie jest już taki młody i mógłby po ewentualnej przegranej już nigdy nie wrócić w to samo miejsce w dywizji, za to JJ nawet gdyby przegrał to mógłby wrócić do swojej kategorii i przez następne 10 lat obijać całą wagę (i dalej mieć status mega gwiazdy).
To wygląda tak jakby Dana chciał dać Andersonowi prezent na do widzenia i zbić na tym mega kasę. Jeśli odszedłby po wygranej walce z GSP to miałby zapewnioną renomę większą niż Iron Mike…
Chociaż tak naprawdę to Silva ma więcej do stracenia, jeśli wygra z GSP to dużo ludzi powie że nie mogło być inaczej. Jednak jeśliby przegrał to byłaby to duża rysa na jego legendzie.
Niech UFC zostanie przy sporcie.
W ogóle najlepszym rozwiązaniem byłoby ważenie w tuż przed walką…
Dlatego dla mnie idolem zawsze będzie BJ Penn, który rzucał wyzwania mistrzom z wyższej,a nie niższej kategorii wagowej.
Te „superfighty” są żałosne jak można konfrontować niskich zawodników z wysokimi zmuszając ich by nabierali wagę Przecież Pająk to 11 cm róznicy wzrostu i sporo zasięgu
Condit ma 185 cm wzrostu i 193cm zasięgu. Anderson ma 188 cm wzrostu i 197 cm zasięgu. Anderson jest lepszy w stójce od Condita, za to Carlos jest lepszy z pleców od Pająka. Ich TDD stoi na podobnym poziomie, a na pewno nie będzie zbyt dużym wyzwaniem na tak dobrego zapaśnika jakim jest Kanadyjczyk- do tego jest o wiele lepszym grapplerem niż Chael. Gdzie tu nie ma sensu, żeby zestawić ich razem?
Zbyt wiele osób nie rozumie chyba, że między GSP a Silvą są bardziej zbliżone warunki fizycznie, niż między JJ na Silvą(chodzi mi głównie o zasięg), oczywiście nie licząc wagi, bo nie wiem ile muszą zbijać do ważenia.
Czy Anderson naprawdę nie może korzystać z pomocy tłumaczy? Rozumiem, że najlepiej uczyć się angielskiego, rozmawiając z native speakerami, ale bez przesady – może robić chociażby na skypie 🙂
Im więcej gadają o walce Spider vs GSP tym mniej wierzę ,ze to im sie uda zorganizować.
JDS strasznie porozbijany w porównaniu do silvy po swoich walkach
GSP 🙂
Ale GSP ROZTRZASKANY twarz jak by przez 5 rund dostawał …
z całym szacunkiem dla GSP, który jest moim idolem, nie widzę go w walce z Andersonem. Jeżeli tak wyglądał w walce z Conditem, to nie chciałbym oglądać go ze Spiderem(fenomenalnym uderzaczem). Nie ten zawodnik…
Wolałbym GSP – Hendricks, niż te wymuszone “superfighty”.
Niestety przyznaję, że również nie widzę Żorża w walce z Silvą.
Te “superfighty” są żałosne jak można konfrontować niskich zawodników z wysokimi zmuszając ich by nabierali wagę Przecież Pająk to 11 cm róznicy wzrostu i sporo zasięgu
Obite czoło to efekt tego jak Condit świetnie pracował z pleców. Pozostałe pamiątki to chyba te kopnięcie z 3 rundy i przyjęcie kilku ciosów gdy GSP był na plecach. Na szczęście wyglądem się walki nie wygrywa.
Dziwi mnie upór z jakim Dana (o ile to prawda) próbuje ta walkę zestawić. Z jednej strony twierdzi że GSP to złoty chłopiec UFC (najwięcej ppv) z drugiej chce go dać na pożarcie Andersonowi.
Ze sportowego punktu widzenia to dużo więcej sensu miałaby walka JJ z Silva. Co prawda Jones nie króluje tak długo jak Anderson czy GSP, jednak w jego wadze nie ma obecnie nikogo kto mógłby mu (na papierze) zagrozić, a ci co niby mogli mieć z nim jakieś szanse zostali zbici jak mali chłopcy.
I wzrost i zasięg i waga by się zgadzała.
Gorge to dla mnie wspaniały atleta, jednak swoje panowanie w dywizji zawdzięcza nie talentowi do walki, tylko sprytowi i ogromowi pracy. Dzisiejsza walka pokazała że co prawda jest najlepszy, jednak nie jest to taka przewaga nad pretendentami jaka ma JJ czy AS. Skoro ma kłopoty z zawodnikami słabszymi fizycznie i o porównywalnym zasięgu to jak ma wyglądać walka z dużo cięższym i posiadającym gigantyczny zasięg Andersonem (który jest do tego najlepszym uderzaczem i prawdopodobnie zawodnikiem bez podziału na wagi).
Gorge nie jest już taki młody i mógłby po ewentualnej przegranej już nigdy nie wrócić w to samo miejsce w dywizji, za to JJ nawet gdyby przegrał to mógłby wrócić do swojej kategorii i przez następne 10 lat obijać całą wagę (i dalej mieć status mega gwiazdy).
To wygląda tak jakby Dana chciał dać Andersonowi prezent na do widzenia i zbić na tym mega kasę. Jeśli odszedłby po wygranej walce z GSP to miałby zapewnioną renomę większą niż Iron Mike…
Chociaż tak naprawdę to Silva ma więcej do stracenia, jeśli wygra z GSP to dużo ludzi powie że nie mogło być inaczej. Jednak jeśliby przegrał to byłaby to duża rysa na jego legendzie.
Niech UFC zostanie przy sporcie.
W ogóle najlepszym rozwiązaniem byłoby ważenie w tuż przed walką…
Dlatego dla mnie idolem zawsze będzie BJ Penn, który rzucał wyzwania mistrzom z wyższej,a nie niższej kategorii wagowej.
Condit ma 185 cm wzrostu i 193cm zasięgu. Anderson ma 188 cm wzrostu i 197 cm zasięgu. Anderson jest lepszy w stójce od Condita, za to Carlos jest lepszy z pleców od Pająka. Ich TDD stoi na podobnym poziomie, a na pewno nie będzie zbyt dużym wyzwaniem na tak dobrego zapaśnika jakim jest Kanadyjczyk- do tego jest o wiele lepszym grapplerem niż Chael. Gdzie tu nie ma sensu, żeby zestawić ich razem?
Zbyt wiele osób nie rozumie chyba, że między GSP a Silvą są bardziej zbliżone warunki fizycznie, niż między JJ na Silvą(chodzi mi głównie o zasięg), oczywiście nie licząc wagi, bo nie wiem ile muszą zbijać do ważenia.
Czy Anderson naprawdę nie może korzystać z pomocy tłumaczy? Rozumiem, że najlepiej uczyć się angielskiego, rozmawiając z native speakerami, ale bez przesady – może robić chociażby na skypie 🙂