Tyron Woodley wierzył, że jego kontuzja kciuka może nie być na tyle poważna, aby zawodnik mógł wystąpić na listopadowej gali UFC 230 w Nowym Jorku. Jak się jednak okazuje będzie musiał on poddać się operacji, która wykluczy go na 8-12 tygodni. Mistrz kategorii półśredniej miałby zmierzyć się w Madison Square Garden z Colbym Covingtonem, który oczywiście nie omieszkał skomentować aktualnej sytuacji T-Wooda.

Ta delikatna dziwka walczy 1.5 rundy przez 14 miesięcy i potrzebuje kolejnej „operacji”? Przestań grać Tyrone. Wiesz, że jak tylko te nerdy poskładają Cię znowu w całość rozbiję Cię na dobre. Zaakceptuj swój los albo stracisz pozycję pierwszego pretendenta.

Nie wiadomo jakie plany ma teraz UFC wobec Covingtona. Możliwe, że zmierzy się on z Kamaru Usmanem, który miał  być zastępstwem w pojedynku o mistrzostwo pomiędzy Woodleyem a Tillem.

1 KOMENTARZ

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.