Tyron Woodley (18-3-1) po raz drugi obronił pas mistrzowski UFC w wadze półśredniej, pokonując Demiana Maię (25-7) jednogłośną decyzją sędziów w co-main event’cie gali UFC 214.

Brazylijczyk od pierwszych sekund zaczął spychać Amerykanina pod siatkę, od czasu do czasu próbując sprowadzeń. Woodley każde obalenie jednak wybraniał. „The Chosen One” atakował pojedynczymi ciosami, a Maia co chwilę szukał sposobu do zejścia do parteru. Mistrz UFC z dużą łatwością bronił pozostania w swojej królewskiej płaszczyźnie i nic nie wskazywało, żeby w kolejnych rundach miało być inaczej.

Po kilkunastu sekundach drugiej odsłony Woodley wyrzucił cios prosty, który doszedł do głowy rywala. Chwilę potem zaatakował niskim kopnięciem i dodał kolejne mocne uderzenie, po którym Maia osunął się na matę. Herb Dean automatycznie wznowił jednak starcie. Brazylijczyk w dalszym ciągu próbował kolejnych sprowadzeń, jednak Amerykanin pozostawał niewzruszony.

Trzecia odsłona nie różniła się niczym od dwóch poprzednich. Woodley cały czas krążył przy siatce, doskonalee uciekał od prób sprowadzeń pretendenta i od czasu do czasu atakował mocnymi ciosami. Mistrz wagi półśredniej w tej rundzie nie wyglądał jednak tak, jak w poprzednich – atakował rzadziej i momentami wyglądało, jakby próby obaleń zaskakiwały go bardziej, niż poprzednio.

Prawdziwa walka o sprowadzenie miała miejsce po 90 sekundach czwartej rundy. Maia był już bardzo blisko obalenia Woodleya, ten jednak po raz kolejny poradził sobie z ofensywą rywala, lekko pomagając złapaniem siatki. „The Chosen One” trafiał kolejnymi prostymi, które Brazylijczyk odczuwał. Woodley nie ruszał jednak na rywala z kombinacjami, tylko skutecznie go punktował przez kolejne sekundy.

Siedemnastym wybronieniem próby sprowadzenia pochwalił się Woodley już w pierwszych sekundach ostatniej odsłony. Maia za wszelką cenę próbował jednak zejść do parteru, rzucając się po nogę mistrza dosłownie co kilkanaście sekund. Brazylijczyk nie był w stanie znaleźć recepty na obalenie przeciwnika do ostatnich sekund walki.

 

5 KOMENTARZE

  1. Japa cwele. Chociaż rozumiem ze dupka znowu bardzo was po brutalnym zaoraniu wielką  Tyron'ową parówą. Płaczcie w poduszkę lapsy xdd

  2. Jeżeli mowa o nudzie – to ciekawe kto jest bardziej nudny – zawodnik który uporczywie broni sprowadzeń bo chce walczyć w stójce – czy zawodnik który oprócz obaleń nie ma nigdy innego pomysłu niż sprowadzenie…Dla mnie jest to żenujące że pretendent do pasa dąży do sprowadzenia – i nawet jak mu nie wychodzi to powtarza to do znudzenia…

  3. @blazini Lawler w walce z Woodleyem za bardzo uwierzył w swoją szczękę i to dlatego skończyło się tak jak się skończyło. Owszem tutaj było widać , że to nie ten Robbie ale stary on wrócił po ponad roku tocząc największe boje w historii UFC i zmieniając klub więc jego walka z Cerrone była zrozumiała. Gdyby ten Robbie z walk z Rorym czy Conditem wyszedł dziś do Donaldo to daje sobie łeb uciąć , że Zabójca by skończył ten pojedynek w pierwszej rundzie. Tak samo nie rozumiem tego hypu na tego przeciętniaka jakim jest Masvidal. Gość przegrywał z czołówką a na rozkładzie nie ma NIKOGO z Topu. Woodleya też by nie ogarnął tak samo jak nie ogarnie Thompsona (ponoć mają walczyć) i myślę , że na 99% Robbiego. Lawler stoczy jeszcze z jedną , może dwie walki i uderzy ponownie na Woodleya zmieniają totalnie system i taktykę na walkę i jeśli w końcu dojdzie do niego , że szczęką samej walki nie wygra to Tyrona jest w stanie ogarnąć bez problemu.

  4. @blazini Teraz widzisz jaka jest patola w tej kategorii skoro pretendentem może być Masvidal ? Condit nie wróci bo od porażki z Maią chyba na tej stronie nie było żadnego postu o nim. Thompson vs Woodley 3 po ich ostatniej walce to nikt nie chce tego oglądać. Lawler jeszcze za wcześnie i reszta się nie liczy. GSP , który ma walczyć Bispingiem też odpada. Chcąc nie chcąc Tyron wyczyścił tą dywizję i nie ma się z kim bić takie są fakty. Gdzie jest ta dywizja z Hendricksem w sztosie i Rorym…

  5. Maja, tak bardzo liczyłem, że odbierzesz temu wstręciuchowi pas… 🙁 🙁 Chlip Chlip

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.