fot. Jakub Madej

Triumfator walki wieczoru gali KSW 42 wolnym zawodnikiem. Tomasz Narkun, bo o nim mowa, pojedynkiem z Mamedem Khalidovem wypełnił swój kontrakt z największą organizacją MMA w Polsce. O negocjacjach i kolejnych ofertach opowiedział w wywiadzie dla polskatimes.pl. 

Zgadza się. W tym momencie jestem zawodnikiem bez kontraktu, będziemy rozmawiać o nowej umowie. Jeśli dostanę odpowiednią stawkę, mogę podpisywać ją nawet jutro.

Mój styl walki i potyczki słowne z rywalami podobają się wielu organizacjom. Próbują mnie przekonać do odejścia. Ale niestety dla nich, w KSW czuję się dobrze i obecnie nie widzę potrzeby opuszczenia tej federacji.

Narkun (MMA 15-2) ma obecnie serię 6 zwycięstw z rzędu. Zawodnikiem KSW jest od 2014 roku i od tamtej pory tylko raz wychodził z walki na tarczy. Miało to miejsce na gali KSW 29, gdzie większościową decyzją pokonał go Goran Reljić. Ostatnia walka „Żyrafy” odbyła się 3 marca w Łodzi. Na gali z numerem 42 pokonał największą gwiazdę polskiego giganta – Mameda Khalidova. Takie osiągnięcia i brak obowiązującego kontraktu otwierają zawodnikowi drogę do najlepszej organizacji MMA na świecie – UFC. Czy Tomasz Narkun jest nią zainteresowany?

W KSW spełniłem marzenia. Zdobyłem mistrzowski pas, później zmierzyłem się z Mamedem i pokonałem go. Jest mi tu naprawdę bardzo dobrze. KSW o mnie dba. Zwłaszcza teraz, kiedy po sobotniej walce mogę stać się jedną z czołowych postaci federacji. Nie ma sensu, żebym to teraz zostawił. KSW to mój dom, podoba mi się tu.

Im większa organizacja, tym bardziej wykorzystuje swoich zawodników. Pod względem sportowym UFC jest najlepsze na świecie. Ale jeśli chodzi o traktowanie fighterów, którzy nie są tam największymi gwiazdami, na pewno nie jest nawet w czołówce. KSW do każdego z nas podchodzi indywidualnie, to bardzo miłe. Wcześniej walczyłem dla innych organizacji, również zagranicznych. Wszędzie można było odczuć, że zawodników nie do końca się tam szanuje. W KSW jest inaczej.

Nie wiadomo jak potoczy się dalsza kariera Tomka Narkuna, ale szczegóły na pewno pojawią się niebawem.

5 KOMENTARZE

  1. Tylko zebyś w wieku 37 lat nie zaczął gadać o ufc bo to już nikogo nie będzie interesować.  Zawiodłem się.  Z takimi umiejętnościami mógłbyś namieszać w top 10, kilka bonusów może by wpadło, ale skoro Ci dobrze w KSW to ok, walcz tam jak Mamed do końca kariery i nie wracaj do tematu Ameryki.

  2. niedługo będzie miał nowy przydomek – Tomasz "Negocjator" Narkun;-))))) póki co ma silniejsze karty w reku niż KSW i zamiast ostro grać to jęczy jak mu dobrze w obecnej organizacji. dostanie jakiś ochłap i będzie walczył do usranej śmierci w cyrku. czy w UFC mógłby coś zwojować? nigdy się tego nie dowie jak nie zaryzykuje i nie spróbuje np jak Janek Błachowicz

  3. Gdy człowiek czyta takie wypociny wtedy naprawdę docenia się Janka za to że się nie pierdoli w tańcu i nie kalkuluje, gdy przyjdzie sportowa emerytura Janek bez względu na wyniki w lidze mistrzów będzie w pełni spełnionym sportowcem

  4. "Mój styl walki i potyczki słowne z rywalami podobają się wielu organizacjom"Poty cooo? Chłopie tyś pusty jak bęben Stonesów.

  5. Oczywiście, że Narkun nie jest wolnym zawodnikiem i ma aktywny kontrakt z ksw. Wiadomość tylko i wyłącznie upubliczniona po to, żeby zrobić większy szum wokół Żyrafy i żeby było, że wszystkie organizacje się ubiegają o niego, a ten wybiera najlepsze na świecie ksw.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.