Brytyjskie FightersOnly informuje, że Tito Ortiz (MMA 15-6-1, UFC 14-6-1) i Mark Coleman (MMA 16-9, UFC 7-4) zgodzili się na pojedynek, do którego dojdzie na jeszcze nieogłoszonej UFC 106, 21 listopada w Las Vegas.
Dla byłego mistrza UFC w wadze półciężkiej będzie to powrót do klatki po półtorarocznej przerwie, podczas której poddał się skomplikowanej operacji kręgosłupa. W swoim poprzednim pojedynku w maju zeszłego roku Ortiz przegrał przez decyzję z obecnym mistrzem UFC Lyoto Machidą.
Coleman to też były mistrz UFC, ale w wadze ciężkiej. Tegoroczny powrót do UFC po dziesięciu latach okazał się dla niego niespodziewanie całkiem udany. Najpierw w styczniu Hammer sprawił ogromne kłopoty Mauricio Shogunowi, a w lipcu na UFC 100 pokonał przez decyzję faworyzowanego Stephana Bonnara.
WAR COLEMAN !!!
Ciekawe czy ten pojedynek będzie walką wieczoru…? 🙂
Hammer go rozniesie 😀
go go mark
Gdy kilka tygodni temu przeczytałem tej walce myślałem, że będzie to pojedynek trenerów kolejnego TUFa
a co z UFC105 nie potwierdzono a ni jednej walki?
No nie wiem czy Coleman sprawił Shogunowi aż takie ogromne kłopoty… 🙂
cycek: Gdyby nie knockdown w pierwszej rundzie, to Coleman by ją wygrał. I gdyby wytrzymał do końca 3, to ta również by się zapisała na jego konto. To chyba można nazwać “ogromnymi kłopotami”.
Nie miał pleców wycieńczonego Shoguna w trzeciej rundzie? Gdyby Coleman miał lepsze cardio i jakieś umiejętności w parterze skończyłoby się tak jak z Forrestem.
Przede wszystkim Shogun sprawil sobie ogromne klopoy olewajac przygotowania na ta walke.
pojawilo sie cos odnosnie ufc 105
http://www.mmaweekly.com/absolutenm/templates/dailynews.asp?articleid=9401&zoneid=13
Nie bawmy się w gdybanie. To samo mogę napisać:
Gdyby Shogun był w formie to rozniósłby Colemana.
Fakt jest taki, że wygrał i stłukł dziada.Plecy, srecy. To jest MMA i wiadomo, że każda ze stron coś potrafi. Normalna walka.
No właśnie nie zlał… ja rozumiem, że Shogun kiedyś fajnie walczył, ale litości… nie, on nie zlał Colemana, to Coleman zlał go wcześniej i to przy pomocy obalenia.
Fajnie gdyby Coleman pojechał Tito 😛
Fake-nie fake, na zdjęciu rzekomo oryginalnym też jest jakiś inny. Odmłodzony, itp.
Sorrki, to miało być w temacie pyska Silvy 😉