tito_ortiz_garniak

W rozmowie z portalem MMAFighting.com członek galerii sław organizacji UFC, Tito Ortiz (MMA 18-11-1) zdradził swoje plany dotyczące końcówki jego zawodniczej kariery. Zamierza on wypełnić swoje zobowiązania wobec Bellatora i stoczyć dwie ostatnie walki. W pierwszej z nich miałby zmierzyć się z zwycięzcą pojedynku o pas wagi półciężkiej, do którego dojdzie 27 lutego na gali Bellator 134 – Emanuelem Newtonem (MMA 25-7-1) lub Liamem McGearym (MMA 9-0). W drugiej, będącej prawdopodobnie jego ostatnią walką w karierze, miałby z powodzeniem obronić zdobyty pas i przejść na emeryturę.

Nigdy nie wiesz co przyniesie przyszłość, ale obecnie jest to mój główny cel. To właśnie chcę zrobić. Mam 40 lat. W ciągu 17 lat osiągnąłem w tym sporcie wszystko co możliwe. Teraz w moim umyśle pojawił się zamiar odejścia na emeryturę jako obecny mistrz i przez to być jedynym zawodnikiem w historii, który tak postąpił. Osiągnąłem w mieszanych sztukach walki tyle, że żaden zawodnik nie może się z mną równać i chcę to kontynuować.

Wywiad był przeprowadzony przy okazji targów LA FitExpo. Ortiz promował swoją markę Punishment Athletics. Przez pięć godzin podpisywał autografy i pozował z fanami do zdjęć. Widać, że wciąż jest popularny. Potwierdzeniem tego jest fakt, że jego starcie z Stephanem Bonnarem (MMA 15-9) na gali Bellator 131 było najchętniej oglądaną walką MMA w telewizji kablowej ubiegłego roku.

2,2 miliona widzów Spile TV nie kłamie. Fani wciąż chcą oglądać walki z moim udziałęm. Wciąż są gotowi czekać przez pięć godzin by się z mną spotkać – to szaleństwo. Trzyma mnie to przy ziemi. Nie wywyższam się nad innych.

Będzie to już drugie odejście Ortiza na emeryturę. Poprzednie miało miejsce po porażce z Forrestem Griffinem (MMA 19-7) na gali UFC 148 w lipcu 2012 roku. Teraz jego bilans w Bellatorze wynosi 2-0 i Tito jest przekonany, że otrzyma upragnioną walkę o pas wagi półciężkiej.

Kocham udział w rywalizacji. Chcę zostać mistrzem świata i Bellator mi to umożliwi z racji moich dwóch zwycięstw. Jestem im za to bardzo wdzięczny.

Pojmuje on również, że organizacja się rozwija i jest on osobą, która może ją w tym wesprzeć. W zeszłym tygodniu był w Nowym Jorku, gdzie brał udział w sesji nagraniowej do serii spotów reklamowych, które zostaną wyemitowane na antenie Spike TV w ramach kampanii informującej widzów, że piątkowe wieczory są zarezerwowane dla sportów walki.

Inwestują w to sporo pieniędzy. Jakość produkcji była znacznie lepsza od tej w UFC. Byłem tym zaskoczony. To co robi Scott Coker jest po prostu świetne. Spike TV wspiera nas w 100 procentach. Tak samo Viacom. Chcą zaistnieć w tym sporcie. A ja jestem jednym z tych gości którzy mogą udźwignąć ciężar tego projektu. Już raz byłem w podobnej sytuacji, za czasów mej obecności w UFC i podołam temu zadaniu.

Ortiz czuję się teraz świetnie – zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Wiele radości sprawia mu spędzanie czasu z swoimi synami.

Jestem w pełni zdrowia. Właśnie skończyłem 40 lat i jestem sprawniejszy fizycznie niż byłem w wieku 30 lat. Emocjonalnie czuję się dobrze jak nigdy przedtem. Właśnie zakończyłem nieudany związek i cieszę się, że jestem w lepszym nastroju i wszystko świetnie się układa. Ciężko na to pracowałem. Przeszedłem przez piekło co się na mnie odbiło ale wyszedłem z tego bez większych szkód.

Ortiz zdaje sobie sprawę, że czasu nie da się cofnąć. Już raz przechodził na emeryturę, ale teraz jasno określił datę zakończenia swej zawodniczej kariery.

Mam jeszcze w sobie dość sił na stoczenie kilku walk. Chcę zająć się ważniejszymi sprawami. Mam dzieci. Nie chcę skończyć jako sparaliżowany, czy coś w tym stylu. Chcę stoczyć swoje dwie ostatnie walki i wykorzystać je najlepiej jak mogę, czyli zawalczyć o tytuł mistrza świata, zdobyć go, obronić i przejść na emeryturę jako mistrz.

7 KOMENTARZE

  1. Nie takie rzeczy ostatnio w Bellatorze się działy. Także dla mnie bez zdziwień, jeśli Ortiz przy wsparciu kilku sprzyjających okoliczności skończy z pasem 😉

  2. Taran

    Dobre info. Tito zawsze na propsie. Mistrz Ortiz.

    O którym z strony UFC się nie dowiesz – taka tam panuje cenzura 😛 Niedługo powstanie coś takiego jak "zawodnicy wyklęci" o których fani będą uczyć się z drugiego obiegu…

  3. Tito zarówno z Newtonem, jak i McGearym nie powinien mieć większych szans, jeśli przeanalizujemy tylko aspekt sportowy. Jeśli jednak Ortiz znowu wyjdzie do klatki pod wpływem dopingu, to wszystko jest możliwe. Od siebie dodam tylko tyle, że nie chciałbym, aby Ortiz wygrał pas mistrzowski, jednak jego walka z McGearym, który miałby ten pas obronić byłaby świetną odskocznią na wizerunku młodego Anglika.

  4. Osiągnąłem w mieszanych sztukach walki tyle, że żaden zawodnik nie może się z mną równać

    Jasna sprawa, a świnie latają 🙂 Rozumiem podobne teksty w wykonaniu, np. Sonnena, bo wiadomo, że się zgrywa. Tito z kolei, obawiam się, mówi zupełnie serio, a to by źle świadczyło o jego stanie psychicznym.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.