Były mistrz UFC w wadze ciężkiej Tim Sylvia (MMA 24-6) po kompromitującej 10-sekundowej porażce z Rayem Mercerem został zdjęty z rozpiski Affliction 3, 1 sierpnia w Anaheim. Wiceprezydent Affliction Entertainment Tom Atencio poinformował MMAFanhouse.com, że zdecydował się wycofać Sylvię z pojedynku z Paulem Buentello z powodu drugiej porażki z rzędu przez nokaut (mimo, że to wcale nie była jego druga porażka przez KO, z Fedorem przegrał przez poddanie – przyp. Venom). Nowym przeciwnikiem Buentello będzie najprawdopodobniej zwycięzca pojedynku Gilbert Yvel vs. Pedro Rizzo na gali Ultimate Chaos, 27 czerwca w Biloxi.
Przy okazji M-1 Global potwierdziło kolejny pojedynek na tę galę. Najlepszy brytyjski ciężki Rob Broughton (MMA 10-4-1) zmierzy się z Holendrem Jessiem Gibbsem (MMA 7-2) w części transmitowanej w HDNet. Rozpiska.
ten tim jak nie zrobi operacji plastycznej i to takiej żeby nikt go nie poznał to już chyba nigdzie zatrudnienia nie znajdzie,nikt go nie lubi i każdy wyśmiewa…az mi go żal heheh,baty kilka razy i kariera legła w gruzach
Sylvia krzyżuje palce u stóp. Może to znak, że wszystko było na niby 😀
Hehe, faktycznie. Postawił u booka na staruszka i sobie jaja robi.
i zamiast grubej kasy z afliction musi sie zadowolic 50cioma tysiami…. tylko jedno mi sie nasuwa na mysl – hahaha
broughton to niedoszly przeciwnkik damiana grabowskiego jak sie nie myle z bfc. czy sie myle? ciekawe kiedy damiana zobaczymy na gali o podobnej randze? mam nadzieje ze juz niebawem.:)
Szkoda mi Sylvii, choć fakt faktem, że dał wielkiej dupy w tej walce. Myślę, że to było spowodowane tym, że: a) gęstwina włosów na korpusie nasłaniała mu przeciwnika, b) ta sama gęstwina włosów na klacie spowodowała, że zaburzona była aerodynamika Sylvii, a to bardzo ważne, c) gość po prostu już w siebie nie wierzy – tak było w walce z Fiodorem, myślę, że on z tych wszystkich dotychczasowych przeciwników Fiedii, oprócz CC i Noga, byłby najbliżej zwycięstwa. Problem w tym, że przegrał już na długo przed walką. Nie wiem dlaczego wszyscy go tak spuszczają w kiblu od pewnego czasu. Zawsze walczył dobrze, lał wszystkich po kolei, zabawnie wygląda, nie pieprzy głupot i na dodatek wpierd*lił Arlovskiemu :).
Pozdrawiam,
V-Told.
Mi też go szczerze trochę szkoda. Owszem, beka beką, zasłużył sobie by się z niego podśmiewać, ale jednak teraz po tej walce robi się z niego jakiegoś Kimbo.
Facet był całkiem dobry i myślę, że jeszcze stać go na jakieś dobre walki.
Tylko musi dojść do siebie
V-Told, czasami pieprzy głupoty, o ile się nie mylę to mówił kiedys że Fedor jest dla niego zbyt mały żeby móc z nim walczyć
ale niby z niego taka ofiara, a gdybym go tak na ulicy spotkał to raczej nie było by mi do smiechu:)