Świeże podsumowanie Strikeforce: Shamrock vs Diaz, trochę o gorącym na stronie temacie zbijania wagi, o turnieju KSW, szumie medialnym po zwycięstwie Damiana Grabowskiego w Austrii i na koniec zapowiedź UFC 97.

Komentarze i sugestie mile widziane

[podcast]http://www.mmarocks.pl/audio/Szklana Szczeka ep.10%20-%2012.05.2009.MP3[/podcast]

Link MP3

64 KOMENTARZE

  1. Lukasz Les mówił tez ze MMA jest bardziej popularne w Anglii niż piłka nożna. Zawodnicy o których wspomnieliście oprócz rekordów pewnie maja dobrych managerów. Teorie bosego trochę bym podważył 😀 Bo z tego co mówią ludzie zajmujący się kariera Mameda to w Sengoku on już praktycznie i negocjują warunki a nie sam udział.

  2. Ilu jego zawodników walczy w UFC? Według mnie ważniejszy będzie dobry występ na BFC i to może byc biletem do UFC a nie obecny rekord 9 0

  3. To chyba oczywiste, że o UFC mówiliśmy w kontekście ewentualnej wygranej w BFC

  4. 偉大な皇帝 twierdzisz że udział Mameda jest pewny tylko warunki jeszcze nie wynegocjowane- czegoś nie rozumiem…………..to jaką oni mają kartę przetargową w negocjacjach jak on już tam “jest” :))) 偉大な皇帝 prawda jest taka że nic nie jest pewne- goście od miesięcy dreptają w miejscu- sengoku, dream, strikeforce niech oni działają bo jak narazie to nie ma żadnego papieru:))) a kontrakt to jest konkret- a stwierdzenie że rozmawiamy lub że coś jest pewne to jest bardzo niebiznesowe- może niech dadzą jakieś info co jest powodem przedłuzajacych się negocjacji?? Wygląda to mi i trwa jak negocjacje Fedora i innych gwiazd z dużymi organizacjami. Zejdzmy na ziemię- uwielbiam Mameda, szanuje go i lubię bo jest świetnym gościem i fighterem – ale to jeszcze nie ta liga- trzeba znać swoje miejsce w szeregu i trzeba wiedzieć że teraz jest czas na robienie nazwiska- wiem że się powtarzam- pisze już kolejny raz to samo- ale krew mnie zalewa jak oglądam nieudolność ludzi……………………..przepraszam, nie jest to nieudolność to jest dbanie o swój interes, chłodna kalkulacja- to jest powód dlaczego mamad stoi w miesjcu a reszta idzie do przodu( Drwal, Grabowski,). Mam nadzieje że Janka Błachowicza tak nie zmarnują- choć bajere mają dobrą, zawsze można zawodnika omamić wizją że będzie trenerem polskiego TUF…..no i co z tego- co mu to da- pewnie tyle co jeszcze jednej osobie z Big Brothera….. Jedna rzecz mnie irytuje że załoga mmarocks:) która wiem że ceni mameda- nikt z was w różnych komentach albo tematach nie poruszał tematu(wyjątek Bosy)- nie aktywności Mameda- w pytaniach do Kawulskiego też głaskaliście kolesia zamiast zapytać o co chozi. Przecież wszyscy jesteśmy fanami Polskiego MMA:) popatrzcie na Sherdog- nie wchodzą w tyłek UFC…. wasz stosunek do KSW może nie jest aż tak dosadny……..ale płyniecie z prądem
    p.s
    szklana szczęka, rozwija się i całkiem miło się was słucha przy czytaniu gazety:))
    pozdro

  5. p.s
    ale Venom za janisza to masz plus:))))to się nazywa ostry język!:))

  6. Nie ja tak twierdze tylko Kawulski. Czy mówi prawdę powinno się w końcu okazać mam nadzieje ze nie ściemnia i Mamed zawalczy niebawem w Japonii.

  7. tylko wiesz 偉大な皇帝 co ma powiedzieć kawulski? Mamed sorry że jesteś bezrobotny od prawie 6 miesięcy- wiesz nie chcemy gadać z UFC bo to nie jest w naszym interesie- Dream nas nie chce – Sengoku jest zainteresowane- ale jakoś terminy które nam podają kolidują z naszymi KSW……w każydm razie powiedzieliśmy że już jest wszystko ok- że kontrakt jest dograny więc na forach mma zrobi się szum – może ktoś od skośnookich przeczyta że wymieniają twoje nazwisko w kontekście jakiś walki w organizacji i będzie walka………………………….jak dla mnie to jest partyzantka.

  8. Dante mógłbym odpowiedzieć przewrotnie i napisać, że Sherdog może sobie na wiele pozwolić, bo od lat nie dostaje akredytacji od UFC, a Sherwood i White nawzajem delikatnie mówiąc nie darzą się sympatią, ale tu nie o to chodzi.

    Sprawa wygląda zupełnie inaczej niż ty ją przedstawiasz. Tomek Drwal nie walczył w UFC przez prawie 1.5 roku, oczywiście jednym z powodów były kontuzje, ale Tomek miał ogromne problemy ze swoim menadżerem, z którym zresztą na szczęście się już rozstał. Podobnie było ostatnio w przypadku Roberta Jocza, który nie miał już walczyć z Sengoku, a skończyło się zmianą menadżera. Damian miał więcej szczęścia, ale jak słuchałeś wywiadu, który robiłem, to też nie miał łatwo, szczególnie z walkami w Polsce. Walka w Holandii trafiła mu się dość przypadkowo, turniej w Austrii i BFC to wynik jego prywatnych znajomości.

    W tym czasie Mamed w 2007 i 08 roku stoczył 8 pojedynków, w tym jeden w USA i jeden z bardzo rozpoznawalnym w Europie Taberą, strasznie się denerwujesz, że w tym roku walczy dopiero w maju, ale zapominasz, że na ShoXC złamał rękę i dlatego nie walczył na KSW X. Negocjacje z Japońskimi organizacjami nie są prostu wystarczy spojrzeć na przykład Shaolina Ribeiro, który już nawet mając kontrakt z Dream nie walczył prawie rok. Jeśli po występie na KSW XI Mamed nie zawalczy w Sengoku będę pierwszym, który skrytykuje KSW. Na razie zarzucanie nam, że płyniemy z prądem jest moim zdaniem nieuprawnione, to raczej ty starasz się przy każdej możliwej okazji wywlekać ten temat i mam podejrzenie, że masz jakiś osobisty uraz do ludzi z KSW, szczególnie biorąc pod uwagę w jaki sposób o nich piszesz.

  9. :)) Venom nie znam ich nie miałem żadnego kontaktu z nimi- może Mamed -mam inny stosunek do niego. Co do Drwala- to Tomek jest w najlepszej org. na świecie- a Mamed choć według mnie nie ustępuje umiejętnościami Drwalowi walczy na peryferiach MMA z małym wyjątkiem Elite. Trzymam cie za słowo Venom- zobaczymy jak zakończą się rozmowy- chciałbym się mylić…….bo życze dobrze każdemu polskiemu fighterowi.
    P.S
    dajcie spokój akredytacją:) lepiej żebyście mieli ciąg na prawdę- i żetelną informację- mnie jako stałego czytelnika interesuje działanie KSW- najlepszej org. w Polsce- względem najlepszego fightera w Polsce- choć zadaje sobie pytanie jak długo będzie Mamed jeszcze najlepszy drepcząc w miejscu

  10. Venom to nie ja wywlokłem ten temat tylko odniosłem się do zdań wypowiedzianych przez 偉大な皇帝. A że często o tym pisze- bo nie lubię ludzi którzy zachowują się jak Dana White- a jeszcze takie sukcesu nie odnieśli- plus są najlepszą organizacją w Polsce- to o kim mam pisać??? …..pozdrawiam:))))

  11. ile wy macie lat? nietypowym stylem walki Diaza w stojce? Co tam bylo nietypowego?

  12. myself Diaz ma nietypową stójkę. Zobacz jak zadaje ciosy, w jakich płaszczyznach. To nie jest standardowa stójka bokserska czy nawet kickbokserska.

  13. klepanie prawą ręką lewej ręki przeciwnika i podnoszenie obu rąk do góry to standardowe akcje bokserskie 🙂

  14. Pare spraw.

    Po pierwsze, piosenka na poczatku to The Seatbelts – Tank, opening z Cowboy Bebop.

    Diaz jest sredniakiem. Shamrock w dzisiejszych czasach tez, zreszta to nie jest przypadek ze walczy raz do roku.

    Co do lokci w parterze – jestem za, ale powinny byc tez dozwolone kolana, soccer kicki i stompy. I piesci w tyl glowy.

    Cyborg zachowala sie chamsko, a Akano niestety nie ma takich umiejetnosci jak Kid Yamamoto i zostala zmiazdzona. Co do wazenia – wystarczy wazenie 5/15 minut przed walka z wynikami oglaszanymi po walce. Jezeli ktos wejdzie ponad, to ucina sie jakis % kasy, a moze nawet dopuszcza sie do walki ale ewentualne oglasza NC/DQ pozniej.

    Wszyscy chca tez Grabowskiego w UFC – czemu akurat tam? Dywizja HW Affliction jest mocniejsza niz UFC, Dream i Sengoku czy nawet Strikeforce ogolnie robia lepsze gale. UFC ma mocne dywizje LHW, MW i WW i jest po prostu najpopularniejsze wsrod casual fans w USA – w innych organizacjach Damian wcale nie musi liczyc na mniejsze zarobki czy slabszych rywali. Jezeli wygra chociaz walke z Broughtonem na BFC to na pewno zostanie zauwazony.

    Petkovic nie mial az tak latwej drogi do finalu w Austrii. W jednej walce mial duzego farta, bo dostal bombe i padl na ziemie niezdolny do obrony przez 5 sekund – przeciwnik sie odwrocil pewny wygranej, ale sedzia nie przerwal. Gdyby jego rywal poszedl za ciosem, Petkovic przegralby.

    Mamed w ktoryms tam wywiadzie powiedzial, ze wszystkie szczegoly co do jego przyszlosci beda ustalane po najblizszym KSW – poczekamy, zobaczymy, nie ma co spekulowac.

    I uwaga natury technicznej – z jakiegos powodu nagranie strasznie mi trzeszczy. I masakrycznie spowalnia mi Firefoxa.

  15. konkur, w wiekszosci przypadkow “UFC” to ogolne okreslenie na czolowe organizacje. HW w Affliction jest porownywalne ale sa uzasadnione obawy o to czy ta organizacja dozyje 2010 r. Dream i Sengoku to mniej wiecej czarna dziura w wadze ciezkiej poza kilkoma incydentalnymi walkami.

    Co do trzeszczenia i spowalniania – ja nie mam takich problemow, ale sugerowalbym sciagniecie mp3 i odsluchanie z dysku w takim wypadku.

  16. “[…]ale powinny być tez dozwolone kolana, soccer kicki i stompy. I pięści w tył głowy”- Ja bym dodał od siebie kopnięcia w krocze i możliwość użycia białej broni w uzasadnionych przypadkach 😀

  17. *konkur:
    “Co do wazenia – wystarczy wazenie 5/15 minut przed walka z wynikami oglaszanymi po walce. Jezeli ktos wejdzie ponad, to ucina sie jakis % kasy, a moze nawet dopuszcza sie do walki ale ewentualne oglasza NC/DQ pozniej.”

    I jeżeli jeden zawodnik zmieści się w wadze a drugi wniesie na wagę np. 5 kg więcej to według Ciebie do walki i tak powinno dojść? To się nazywa dbanie o zawodnika.
    Wytłumacz mi jeszcze na jakiej zasadzie miano by potem uznać DQ w przypadku gdyby większy zawodnik wygrał przed czasem? I jak miano by ich wypłacać w takim przypadku? Absurd.

    Poza tym jak już sie wypowiadałem w innym temacie – ważenie w dzień walki było by bardzo niekomfortową sytuacją dla zawodników, którzy zamiast skupiać się na walce do ostatnich chwil myśleli by o wadze.

  18. R.O.B A w szczegolnych przypadkach pistolet , ale nie wiekszy niz 9mm, i nie czesciej niz raz w ciagu jednej rundy (bo inaczej dyskfalifikacja) 😀

  19. Szkoda mi troche Andreia. Tu już 10 edycja SzSz a nadal jego wykosmiczniona morda :P, ale miał pecha, że akurat wtedy wpadliście na ten niecny pomysł… A za 5, 10 lat będą się młodzi pytali ‘co tu ten gość robi’… 😀

  20. Tidzej:
    UFC to nazwa jednej organizacji, nic wiecej. A to, ze dla wiekszosc Amerykanow nazwy UFC uzywa do okreslenie calego MMA to nie moja sprawa.

    R.O.B.:
    W sumie uderzenia i kopniecia w krocze byly kiedys dozowlone na galach UFC 😉 Ale wiadomo, ze to jest najcenniejsze miejsce mezczyzny, wiec nie przesadzajmy. W kolanach, lokciach, stompach nie widze niczego zlego.

    Yoshihiro:
    Sankcje bylyby w zaleznosci od przekroczenia wagi o okreslona liczbe kg/funtow – od kary pienieznej x%, do NC (bez wzgledu na wynik walki, ktora sie musi odbyc bo kibice chca show, bylby oglaszany NC za zlamanie regul – tak jak w przypadkach np. niedozwolonych ciosow albo greasowania a’la Akiyama), albo powyzej okreslonej nadwagi do nie odbycia sie walki.
    Niekomfortowe byloby dla tych ktorzy duzo zrzucaja. I dobrze, moze zawodnicy w koncu zaczeliby walczyc blizej swojej naturalnej wagi.

    A Andreja faktycznie szkoda 😉

  21. Kategorie wagowe to jedna z podstawowych zasad sportów walki która ma na celu dbanie o zdrowie zawodników (by większy nie walczył z mniejszym) a ty chcesz, żeby pomimo negatywnego wyniku ważenia (jeden z fighterów nie zrobił wagi) walka się odbyła bo “kibice chcą show”?

  22. Konkur. Sorry, ale jak widze taką bzdurę, to mnie szlag trafia. Jak sobie kibice coś chcą, to niech się za trening wezmą i sami walczą.

  23. Yoshihiro:
    To, ze walki odbywaja sie mimo negatywnych wynikow wazen nie jest niczym dziwnym, bo czesto tak sie dzieje, a odwolywanie walk jest tylko w ekstremalnych przypadkach. Ja chce, zeby sankcje za takie cos byly wieksze (strata kasy i wyniku walki, czyli w zasadzie wszystkiego) i zbijanie wagi nie bylo tak oplacalne, dzieki czemu waga bylaby rzadziej przekraczana – czy to twoim zdaniem jest przeciwko dbaniu o zdrowie zawodnikow?
    Chociaz w sumie powinienem byl dodac, ze musi byc tez mozliwosc wycofania sie z pojedynku dla przeciwnika.

    Boruta:
    Bzdure? Kibice placa, kibice wymagaja. Niby dlaczego Akano walczyla z Cyborgiem? Bo chciala sie sprawdzic? Bo jest waleczna? Heh.

  24. Akano zdecydowała się walczyć bo złożyli jej dobrą ofertę, a nie dlatego że kibice płacą i kibice wymagają.
    Ogólnie Twój pomysł na ważenie to chyba najgorszy z tych które do tej pory były 😀

  25. R.O.B.:
    No tak. Ale Strikeforce zarabia dzieki kibicom. Odwolanie walki to odplyw kibicow, ergo mniejsze zarobki organizacji. Gdyby kibicom bylo wszystko jedno czy do walki dojdzie czy nie, Strikeforce nie proponowaloby Akano lepszych warunkow.
    A co do wartosci pomyslu – moze i jest do niczego. Ale podaj jakis argument za tym i powiedz dokladnie dlaczego, zebym mial szanse przyznac, ze tak faktycznie jest i zmienic zdanie.

  26. Konkur
    Uważasz że gdyby odwołano walkę Cyborg i Akano to ktoś by zrezygnował z przyjścia na galę ? Mało prawdopodobne.

    Co do ważenia to nie wiem co mógłbym jeszcze dodać czego Yoshihiro nie napisał… pomysł jest zły bo zakłada że zawodnicy walczyliby bez względu na wynik ważenia. Byłoby to nieuczciwe, bo niektórzy fajterzy mogliby sobie np. kalkulować co bardziej im się opłaca, nie ścinać wagi i być cięższym, większym i świeższym (nie zmęczonym procesem odwadniania i ponownego nawadniania) zawodnikiem, ale tracić jakąś część wynagrodzenia na rzecz zwiększenia swoich szans w walce, czy może jednak ścinać.
    Z drugiej strony – jeśli jakiś zawodnik zostanie zważony 15 minut przed galą i okaże się że nie zmieścił się w limicie, świadomość tego że straci znaczną część swojego wynagrodzenia na pewno będzie działać na niego demotywująco i obniżać jego chęć do walki.
    Tym bardziej jeśli w grę wchodzi “strata kasy i wyniku walki, czyli w zasadzie wszystkiego”, jak napisałeś. Nietrudno chyba zgadnąć że z tą wiedzą większość fajterów się z pojedynku wycofa.
    Trzecim argumentem może być wspomniane przez Yoshihiro dodatkowe obciążenie psychiczne wynikające z takiego rozwiązania.
    Dlatego właśnie myślę że ten pomysł jest jednym z najgorszych.

  27. R.O.B.:
    Uważasz że gdyby odwołano walkę Cyborg i Akano to ktoś by zrezygnował z przyjścia na galę ? Mało prawdopodobne.
    Nie, ale bez sensu jest patrzec tak krotkoterminowo. Taka gafa jak stracenie walki z main card odbija sie na wizerunku organizacji, moze oznaczac mniejsza ogladalnosc w telewizji teraz, a mniejsza ogladalnosc i mniej widzow w przyszlosci -> przez to mniejsze zadowolenie i chec do inwestowania sponsorow, czy tez samej stacji telewizyjnej transmitujacej walke. Wszystko przeklada sie na przyszle przychody.

    pomysł jest zły bo zakłada że zawodnicy walczyliby bez względu na wynik ważenia. Byłoby to nieuczciwe, bo niektórzy fajterzy mogliby sobie np. kalkulować co bardziej się im opłaca, nie ścinać wagi i być cięższym, większym i świeższym (nie zmęczonym procesem odwadniania i ponownego nawadniania) zawodnikiem, ale tracić jakąś część wynagrodzenia na rzecz zwiększenia swoich szans w walce, czy może jednak ścinać.
    Tutaj ciezko powiedziec, czy decydowaliby sie na to. Niewielki limit mozliwosci przekroczenia (5lbs?~2kg?) nie dawalby prawie zadnej przewagi (teraz przy zbijaniu wagi roznice w dniu walki sa pewnie czesto duzo, duzo wieksze) a powodowalby spore reperkusje finansowe.
    Samo odwadnianie/nawadnianie w ten sposob tuz przed walka byloby calkowicie nieefektywne i watpie zeby zawodnicy sie na to decydowali – najprawdopodobniej probowaliby trafic z normalna waga dokladnie pod limit.

    Druga rzecz- jeśli jakiś zawodnik zostanie ważony 15 minut przed galą i okaże się że nie zmieścił się w limicie, świadomość tego że straci znaczną część swojego wynagrodzenia na pewno będzie działać na niego demotywująco i obniżać jego chęć do walki.
    Takie jest zalozenie, zawodnicy walczyliby blizej swojej naturalnej wagi i mniej by scinali przed walka. Chodzi o to, zeby liczyla sie umiejetnosc walki, a nie umiejetnosc zrzucania wagi.

    Nietrudno chyba zgadnąć że z tą wiedzą większość fafterów się z pojedynku wycofa.
    Tu masz calkowita racje.
    W takim razie zamiast straty kasy za walke, moglaby byc ustalana kontraktowo kara za przekroczenie wagi. Jezeli dojdzie do walki, nadwagowiec dostaje pelna kase za walke ale musi zaplacic kare. Jezeli sie wycofa, nie dostaje nic za walke, ale w kontrakcie ma zapisany obowiazek wazenia – i jezeli przekroczy i tak musi zaplacic kare.

  28. Konkur
    Z tą walką Akano to robisz z igły widły. To są sporadyczne przypadki i nie mają drastycznego wpływu na popularność organizacji. Zresztą zbaczamy z tematu.
    Ewentualne reperkusje finansowe o których piszesz powodowałyby większy stres u zawodników i odwracały ich uwagę od tego co najważniejsze-czyli koncentrowaniu się na walce.
    Jako że fajterzy zazwyczaj osiągają górny limit swojej kategorii, każdy drobiazg mógłby zadecydować o jego przekroczeniu, chociażby wypicie zbyt dużej ilości płynów, itd.
    Umiejętność ścinania wagi jest-szczególnie w Stanach- tak rozpowszechniona że można śmiało ją nazwać umiejętnością walki. Jest to codziennością w zapasach, boksie, MMA. Jeśli znasz jakieś wyniki badań z których wynika że system ten zagraża życiu zawodników, to proszę Cię żebyś je tu przytoczył. Jeśli nie to nie rozumiem jaki jest sens zmieniać coś co przyjęło się dawno i w miarę dobrze się spisuje.
    Dodatkowym argumentem jest to, że ważenie dzień przed galą odbywa się publicznie, fani są przy tym obecni, podgrzewa to atmosferę przed walką i jest już swego rodzaju rytuałem. Ważenie przed samym pojedynkiem musiałoby się odbyć na zapleczu jedynie w obecności paru osób ( z komisji, organizacji, teamu zawodnika), co -jak już pisałem- byłoby obciążeniem dla zawodnika, wcale nie byłoby zdrowsze, w dodatku zawodnik który przekroczyłby nieznacznie wagę nie miałby szansy jej ściąć jak to ma miejsce teraz i to na pewno wywołałoby sprzeciw samych zainteresowanych, bo byliby automatycznie skazani na karę.
    Poza tym zauważyłem że im bardziej zagłębiasz się w temat tym bardziej naginasz ustalone przez siebie “reguły” i zaczynasz przeczyć sam sobie. Zdecyduj się czy reklamując swoją teorię masz na względzie dobro (zdrowie) zawodnika, czy dobro kibiców- czyli odbycie się walki bez względu na wynik ważenia. Bo Twoja teoria z dobrem zawodnika wiele wspólnego nie ma, a i kibicom zabiera pewien nieodłączny element całego przedstawienia jaką jest możliwość zobaczenia zawodnika na żywo przed walką na ważeniu, zdobycie autografu, itp.
    Choćbym nie wiem jak się starał nie mogę znaleźć żadnego argumentu który przekonywałby mnie do rekomendowanego przez Ciebie wariantu.

  29. R.O.B.:
    Z tą walką Akano to robisz z igły widły. To są sporadyczne przypadki i nie mają drastycznego wpływu na popularność organizacji. Zresztą zbaczamy z tematu.
    Gdyby nie mialy wplywu na popularnosc organizacji, to ta nie oferowalaby Akano lepszych warunkow. Chyba proste? Kazde odwolanie walki stawia organizacje w zlym swietle, a jej odbior przeklada sie na ogladalnosc i odbior wsrd kibicow.

    Ewentualne reperkusje finansowe o których piszesz powodowałyby większy stres u zawodników i odwracały ich uwagę od tego co najważniejsze-czyli koncentrowaniu się na walce.
    Problemu z koncentrowaniem sie na walce nie beda mieli, jezeli beda walczyc przy naturalnej wadze ciala – caly czas mowie, ze o to tu chodzi. Wchodza, waza sie i wychodza – tyle.

    Jako że fajterzy zazwyczaj osiągają górny limit swojej kategorii, każdy drobiazg mógłby zadecydować o jego przekroczeniu, chociażby wypicie zbyt dużej ilości płynów, itd.
    Wiec powinni sie bardziej pilnowac, ewentualnie zostawic margines bezpieczenstwa. W koncu to profesjonalisci.

    Umiejętność ścinania wagi jest-szczególnie w Stanach- tak rozpowszechniona że można śmiało ją nazwać umiejętnością walki. Jest to codziennością w zapasach, boksie, MMA. Jeśli znasz jakieś wyniki badań z których wynika że system ten zagraża życiu zawodników, to proszę Cię żebyś je tu przytoczył. Jeśli nie to nie rozumiem jaki jest sens zmieniać coś co przyjęło się dawno i w miarę dobrze się spisuje.
    Jezeli ogladam walke w kategorii, dajmy na to, 93 kg, to chcialbym widziec facetow ktorzy maja 93 kg, a nie ponad 100.
    Nie napisalem nigdzie, ze to zagraza zyciu zawodnikow, ale swoja droga – zdarzaly sie przypadki smierci w wyniku zbijania wagi. W USA bylo dosyc glosno o tym w 1997 roku, kiedy w sumie trzech zapasnikow startujacych w zawodach uniwersyteckich zginelo z powodu odchudzania sie przed wazeniem. Wtedy zamiast wazenia dzien przed wprowadzono tam wazenie przed walka, z jednoczesnym badaniem krwi (aby upewnic sie, ze nie sa zbyt odwodnieni).

    Poza tym zauważyłem że im bardziej zagłębiasz się w temat tym bardziej naginasz ustalone przez siebie “reguły” i zaczynasz przeczyć sam sobie. Zdecyduj się czy reklamując swoją teorię masz na względzie dobro (zdrowie) zawodnika, czy dobro kibiców- czyli odbycie się walki bez względu na wynik ważenia. Bo Twoja teoria z dobrem zawodnika wiele wspólnego nie ma, a i kibicom zabiera pewien nieodłączny element całego przedstawienia jaką jest możliwość zobaczenia zawodnika na żywo przed walką na ważeniu, zdobycie autografu, itp.
    Nie nie naginam i niczemu nie przecze. Jeszcze raz, chyba niewyraznie czytales to co napisalem – interesuje mnie to, zeby zawodnicy walczyli jak najblizej swojej normalnej wagi, a jednoczesnie z powodu niewielkiego przekroczenia byly odpowiednie sankcje, natomiast przy duzym przekroczeniu istniala mozliwosc odmowy walki. Tylko tyle i az tyle.
    I nie widze problemu, zeby wazenie na dzien przed zostawic dla kibicow – zawodnik wtedy musialby miec odpowiednia wage na obydwu wazeniach.

    Choćbym nie wiem jak się starał nie mogę znaleźć żadnego argumentu który przekonywałby mnie do rekomendowanego przez Ciebie wariantu.
    Tylko jeden argument. Kiedy zawodnicy wchodza na ring czy do oktagonu, przy ich nazwiskach wyswietla sie waga. I chcialbym, zeby to co tam jest napisane bylo jakos skorelowane z rzeczywistoscia – a nie, ze obydwaj maja napisane 93 kilo, z czego jeden faktycznie tyle wazy, a drugi tak naprawde ma 100 kilo. Bez sensu.

  30. Boruta gdyby nie ci wlasnie kibice , to ten sport nie byl by w polowie taki znany jak jest w dniu dzisiejdzym , to posrednio oni placa gaze zawodnikom , i dzieki ich wkladowi ten sport ma szanse sie tak preznie rozwijac.Sam kiedys pisales ze gdybys mogl zakontraktowac Pudzianan to pewnie bys to zrobil ,chociaz dumny bys z tego nie byl. A zrobil bys to po to (co jest naturalne) zeby przyciagnac wieksza zesze kibicow na swoje impezy ,ktorzy zasilili by twoj budzet.Czyli sam chcialbys sprostac wymaganiom co niektorych. Konkur mazenie scietej glowy.Co nie ktorzy uwazaja ze jak ktos wymyslil jakies prawo , to powinno sie je przestezegac i koniec , a czy jest to dobre i czy nie mozna bylo by go zastapic innym to bez znaczenia ,bo ono juz zostalo wymyslone “Rules”

  31. Po co ROB ,yoshi,,boruta gadacie z czlowiekiem ktory jest smieszny do bolu kosci.Widzicie zeby w tej dyskusji bral udzial Venom czy Tidzej?Po pierwszym komentarzu mialem cie zjechac konkurze, ale stwierdzilem ze szkoda czasu.Jak widze produkujacego sie roba i gadajacego bzdury z wazeniem i uderzeniami w tyl glowy czlowieka to mi sie niedobrze robi.Tepota ludzka nie zna granic.

  32. Konkur
    Aha, rozumiem. Czyli Twoim koronnym argumentem w tej dyskusji jest to, że Ty chciałbyś żeby walczyli bliżej swojej naturalnej wagi.
    Kiedy mi tu piszesz że “Problemu z koncentrowaniem się na walce nie będą mieli, jeżeli będą walczyć przy naturalnej wadze ciała” to zaczynam się zastanawiać jak bardzo oderwany od rzeczywistości jesteś.
    Napisałem Ci u góry wyraźnie jakie są przeciwskazania do wprowadzenia Twojego pomysłu w życie, swoje napisał jeszcze Yoshi. To że będziesz kopiował fragmenty mojego tekstu a pod każdym pisał to samo- że chciałbyś żeby zawodnik walczący w kat. 93 kg ważył 93kg a nie 100 kg niczego nie zmieni, bo to nie jest żaden argument i szkoda mi czasu żeby Cię dalej przekonywać skoro to co napisaliśmy powyżej do tej pory tego nie zrobiło.

  33. Grzejnik78. Z Pudzianem w pierwszym rzędzie chodziło mi o to, aby jakis zawodnik mógł zdobyć rozgłos lejąc go. Oczywiscie pewne działania robi się pod publiczkę, ale zobacz proszę o jaki kontekst chodzi w tym wypadku.

  34. R.O.B.:
    No wiec jaki jest twoj argument przeciw temu? Niech zostanie tak jak jest, bo tak bylo “zawsze” (czyli od niecalych 30 lat w boksie)? Niech zostanie tak jak jest, bo dziesieciokilogramowe roznice w ringu sa w porzadku? Do mnie takie argumenty po prostu tez nie trafiaja. Wole widziec fajterow ktorzy maja odpowiednia wage , a przy niewielkim nawet przekroczeniu musza slono zaplacic i podejsc do walki (zamiast, tak jak jest teraz, spedzac pare godzin na wysysaniu wody, co niczego nie zmienia).
    Chociaz faktycznie zamiast wazenia tuz przed walka, moznaby je zrobic godzine przed – wtedy w razie nieprzewidzianych okolicznosci, typu uszkodzona waga, bylby czas na poradzenie sobie z problemem.

    Rafixxx:
    Zawsze najlatwiej jest napisac, ze ktos jest smieszny, tepy czy gada bzdury – duzo trudniej jest w miare sensownie odpowiedziec jak R.O.B., czy nawet nie odpowiadac jezeli uwaza sie, ze dyskusja jest bez sensu. Ale to twoj wybor i pokazuje raczej twoj poziom. I nie mam pojecia o co ci chodzi z uderzeniami w tyl glowy, bo te byly przez dlugi czas dozwolone chociazby w Shooto – osobiscie uwazam, ze ciosy w tyl glowy powyzej linii uszu powinny byc legalne.

  35. konkur pokaż mi przykłady walk, w których zawodnicy zrobili wagę na ważeniu a potem dzieliło ich 10 kg, oczywiście wyłączając wagę ciężką.

  36. Mylisz się, Guida w TUFie zrzucał z 217, Mamed ważył 200.5, co daje różnice 7.5 kg. Gdyby Mamed ważył tyle ile wynosi limit półciężkiej, byłoby to tylko 5.5 kg.

  37. Venom – moze nie napisalem tego w odpowiednim tonie, ale w tym konkretnym przypadku chodzilo mi o to, ze mozna tylko sie domyslac, przypuszczac jakie sa roznice miedzy zawodnikami w dniu walki – moze to byc 5, 10 kilo, a moga tez wazyc w dniu walki tyle samo kg ponad limit kategorii. Nie sposob wiedziec czy i ile kto zrzuca. Tak na marginesie, poza ta dyskusja – pamietam do teraz jaki byl szok kiedy w weigh-in do open weight GP w Pride Wanderlei Silva byl prawie 5 funtow ciezszy niz Cro Cop ;-D

    Co do Mameda i Guidy – tak czy siak to tylko spekulacje, ale Jason nie wygladal wcale na duzo wiekszego od Mameda.

  38. Wytłumacz mi, jak takie różnice mogą powstawać, skoro wszyscy zbijają wagę. Oczywiście jedni mniej inni więcej, ale trudno mi sobie wyobrazić różnice rzędu 11 lbs / 5kg

  39. “Wszyscy” to lekka przesada. Na pewno wiekszosc zawodnikow w UFC czy innych amerykanskich organizacjach zbija, ale znalazloby sie tam pewnie paru Japonczykow ktorzy tego nie robia w zaden sposob. I zapewne kiedy walcza z innymi zawodnikami ktorzy przeczyszczaja jelita, odwadniaja organizm przez wypocenie, srodki moczopedne i nieprzyjmowanie wody, zeby od razu po wazeniu zaczac jesc wszystko co maja pod reka, wlewac w siebie wode, czy tez suplementowac sie glukoza, insulina i gliceryna – 25 funtow roznicy podczas walki gotowe.

  40. Chyba filtr antyspamowy z jakiegos powodu automatycznie wykreslil moje ostatnie dwa posty. W kazdym razie naprawde dobrzy zbijacze moga osiagnac 25 funtow roznicy miedzy wazeniem a walka.

  41. możesz to poprzeć jakimiś przykładami? Moim zdaniem nawet w wadze półciężkiej zbijanie 25 funtów jest mało prawdopodobne.

  42. być może tyle waży między walkami, ale chyba nie muszę powtarzać, że to wcale nie znaczy, że zaczyna zbijanie z 240 i że waży 240 w dniu walki

  43. 240 to on ma zanim jeszcze zacznie spalanie tluszczu, ile dokladnie musi zbic woda i ile odzyskuje po wazeniu wie tylko on i jego trenerzy :-p

  44. Jest. Tylko, ze to jest zbijanie wagi do walki, a nie zbijanie wagi tylko do wazenia.

  45. Ale wychodzi na to, że koleś ważący 240 walczy w 205. Nie obchodzi mnie ile zbija tłuszczu a ile wody. To jest chore.

  46. liczy się to w jakiej wadze wychodzi do walki i nie jest to napewno 240 a znacznie mniej, nie ma takiej mozliwości zeby po ważeniu nabrał 35 funtów

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.