Anthony Pettis udanie zadebiutował w kategorii półśredniej i znokautował Stephena Thompsona w drugiej rundzie walki wieczoru gali UFC on ESPN+ 6!

Obaj zawodnicy rozpoczęli pojedynek od pojedynczych kopnięć i wyczuwania odpowiedniego dystansu. Zarówno Pettis, jak i Thompson korzystali prawie wyłącznie z kopnięć, odstawiając na bok techniki bokserskie. Stephen Thompson był zawodnikiem skuteczniejszym w pierwszej rundzie, „Wonderboy” chętniej atakował, a jego ciosy częściej dochodziły do celu.

W drugiej odsłonie zawodnicy nadal korzystali przede wszystkim z kopnięć. Thompson coraz mocniej rozbijał nos byłego mistrza kategorii lekkiej za pomocą ciosów prostych. Wraz z upływem czasu większą przewagę zdobywał „Wonderboy”, ale Pettis aktywnie starał się odpowiadać, najczęściej niskimi kopnięciami. Druga runda również przebiegała po myśli Thompsona, aż do ostatnich sekund, kiedy to Anthony Pettis popisał się widowiskowym „superman punchem”. Prawa ręka Pettisa trafiła czysto w szczękę Stephena. Były pretendent do pasa w kategorii półśredniej padł znokautowany na ziemię i sędzia ringowy musiał przerwać pojedynek.

3 KOMENTARZE

  1. Hahahahahahaahahh Thompson 😀 póki co sensacja roku bo w tej walce piękny nie miał prawa przegrać a przegrywa pierwszy raz przez TKO i to z kim… Z rozbitym Pettisem. Brawo brawo. Teraz już wiemy , że Stefan pasa na biodrach nie założy nigdy już.

  2. "To że Thompson dostał pierwszy raz dopiero teraz przy tym swoim ustawieniu karate z rękami na dole to cud bo aż prosi się o bombę. Zawsze dobrze pracował na nogach i to go chroniło. Przyszła na niego jednak pora"Nic dodać nic ująć. Już Woodley w obu walkach przewidywalny do bólu ze swoimi szarżami nokautował Thompsona więc prędzej czy później musiał już dostać kaosa. Ale , że od Pettisa? W życiu bym nie powiedział.

  3. Pettis to jest jednak sztos zawodnik, skurczybyk zawsze coś czaruje i tym razem weszło

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.