Werdykt w walce Stephena Thompsona z Darrenem Tillem wzbudził wiele kontrowersji. Podczas pojedynku nie było za wiele akcji, a obaj zawodnicy wyczekiwali na swoją szansę. Były pretendent do tytułu kategorii półśredniej na konferencji prasowej po gali stwierdził, że był pewien wygranej, jednakże jak wiemy sędziowie zdecydowali inaczej.

Myślałem, że wygrałem 4 rundy. To może być kontrowersyjne – chyba wygrałem 3? Nie wiem. Czułem, że dobrze się ruszam i trafiam. Jego jedyna dobra akcja miała miejsce w piątej rundzie, ale poza tym walka była bardzo bliska. Czułem się naprawdę dobrze. Wiedziałem jaki on jest duży więc musiałem się ruszać.

Po tym ciosie byłem trochę zdezorientowany. Dobrze trafił mnie w tył głowy. Upadłem, byłem już w takich sytuacjach w przeszłości, ale dobrze się pozbierałem i wróciłem do stójki.

Mimo, że nie zrobił wagi przed walką w swoim mieście, kocham tu być, uwielbiam tę grę, dobrze było pokazać fajne widowisko fanom. To właśnie moja praca.

1 KOMENTARZ

  1. Żadnego widowiska nie było Panie Thompson. Poza tym jak masz zarlmoar wygrywać przez bliskie decyzje to lepiej poszukaj innego zawodu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.