Mario Yamasaki, popularny sędzia ringowy, którego niektóre decyzje bywają tematem licznych sporów i kontrowersji, planuje wziąć udział w kursie sędziowskim organizowanym przez swojego kolegę po fachu „Big” Johna McCarthy’ego. Yamasaki ma przed sobą dwa cele: chce zaobserwować jak wygląda struktura takiego kursu u Johna, by ulepszyć własne seminaria, oraz udowodnić swoją wartość przed komisjami stanowymi i UFC.

Będą wiedzieli, że wciąż staram się pozostać w swojej najlepszej możliwej formie. Nie jestem zarozumiały. Jestem w tej robocie od 19 lat i nie mogę się nauczyć już niczego nowego.

Mario Yamasaki ostatnio „zasłynął” z bardzo późnego przerwania walki pomiędzy Valentiną Shevchenko, a Priscillą Cachoeirą. Sędzia usprawiedliwiał się wtedy, że pozwolił Priscilli być wojowniczką. Na jego słowa ostro zareagował wówczas Dana White. Yamasaki po czasie jednak żałuje tamtego oświadczenia i otwarcie przyznaje się do błędu.

Powinienem zatrzymać tę walkę trochę wcześniej, ale tego nie zrobiłem.

Kurs McCarthy’ego o nazwie C.O.M.M.A.N.D. odbędzie się w dniach 6-8 lipca podczas International Fight Week. Szkolenie „Big Johna” jest powszechnie uważane za jedno z najbardziej szanowanych i przydatnych w świecie MMA. Sam McCarthy przyznaje, że nie da żadnej ulgi Yamasakiemu.

Jeśli chce wziąć udział w kursie, to będzie musiał go zdać jak każdy inny. Nie dam mu zaliczenia tylko dlatego, że nazywa się Mario Yamasaki.

Yamasaki wierzy, że złe opinie kierowane wobec niego są często niesprawiedliwe.

Jeśli spojrzysz na 19 lat mojego sędziowania, to ile było kontrowersyjnych decyzji? Cztery? Pięć? Ludzie zawsze widzą tylko błędy. Nie mogę nic z tym zrobić. Muszę się skupić i starać, aby nie przerywać walk zbyt wcześnie lub za późno.

4 KOMENTARZE

  1. Yamasaki podobno będzie uczył młodych adeptów sędziowania, jak się serduszka puszcza do kamery.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.