W środku posta
Sean Sherk nie zwalnia tempa i świeżo po zwycięstwie nad czołowym zawodnikiem wagi LW UFC jakim jest Tyson Griffin prosi o kolejną walkę tym razem ze zwycięzca walki Kenny Florian / Joe Stevenson:
“Mam nadzieje że następna walkę stoczę ze zwycięzca walki pomiędzy Kennym a Joe. Waga lekka jest zapchana talentami. Właśnie dlatego poprosiłem Joe Silvę o walkę z Tysonem. Wiem że Tyson jest czołowym zawodnikiem i każdy go lubi. Walczy w ekscytujący sposób. Pomyślałem że jeśli damy dobrą walkę to zwycięzca tej walki szybko dostanie walkę o pas mistrza. Uważałem że to jest świetna okazja dla mnie aby wyjść i pokazać kilka rzeczy który ludzie jeszcze nie widzieli u mnie wcześniej. Chciałem pokazać że rozwijam się jako zawodnik. Chciałem udowodnić że jestem trzy wymiarowy (three-dimensional – ?) i uważam że to pokazałem”
Mnie osobiście zmiana w strategi Sherka bardzo ucieszyła. Mimo że walka z Tysonem była przez to dużo bardziej wyrównana niż powinna a sam Sherk był naprawdę bliski porażki to w końcu były mistrza UFC dał fanom tego co oczekują. Dużą dawkę emocji i bardzo szybkiej akcji. Mimo tego mam jednak nadzieje że Sherk nie dostanie tak szybko walki o która prosi. Gdyby na UFC 91 wygrał Kenny Florian było by to bardzo nie fair wobec niego ponieważ on na swój title shot już zasłużył.