Mistrzynie dywizji koguciej i słomkowej UFC miały bardzo pracowity rok. Ronda Rousey (MMA 12-0) stoczy w sobotę trzeci pojedynek w przeciągu niespełna dziewięciu miesięcy i podobnie wygląda sytuacja z Joanną Jędrzejczyk (MMA 10-0). Nieustanne treningi przeplatane obowiązkami medialnymi związanymi z promocją kolejnych gal – to może zmęczyć. Nie ma się co dziwić, że najlepsze zawodniczki MMA na świecie po najbliższej gali planują zrobić dłuższe przerwy od startów. Taką deklarację jako pierwsza złożyła “Rowdy” w rozmowie z RollingStone.com:

Po walce z Holly Holm mam zamiar sprawić, że niektórzy za mną zatęsknią. Wierzcie mi, niczego bardziej bym nie chciała, jak zniknąć na pewien czas. Z kolejną walką wolałabym poczekać aż do UFC 200. W międzyczasie skupiłabym się na aktorstwie, więc miałabym co robić.

Kto wie, może do tego czasu Cristiane  Justino uda się zejść z wagą… Pojedynek skonfliktowanych ze sobą “Cyborg” i Rousey byłby jak znalazł na 200. numerowaną galę UFC.

Najlepsza polska zawodniczka również chciałaby zrobić dłuższą przerwę, ale nie mówi o tym tak stanowczo jak jej koleżanka z wyższej kategorii wagowej. Jędrzejczyk w środę podczas spotkania z mediami zdradziła swoje plany na najbliższe miesiące:

W tym roku byłam bardzo zajęta, więc chciałabym zrobić sobie wakacje i zrelaksować się. Może zawalczyłabym dopiero na UFC 200? Nie wiem, jestem żołnierzem UFC, zawalczę kiedy tylko będą tego chcieli.

Jubileuszowa gala UFC 200 odbędzie się 9 lipca w Las Vegas. Claudia Gadelha musiałaby więc trochę poczekać na upragniony rewanż.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.