Santiago Ponzinibbio, który w styczniu powrócił do oktagonu UFC i został w nim znokautowany, chciałby jak najszybciej ponownie pojawić się w klatce.
Argentyńczyk wrócił do walki po dłuższej przerwie od startów, aby zmierzyć się na UFC Fight Island 7 z Li Jingliangiem. Ponzinibbio, który był faworytem do zwycięstwa w tym pojedynku, przegrał przez KO w pierwszej rundzie.
Teraz Ponzinibbio w rozmowie dla serwisu MMA Junkie zapowiada chęć szybkiego stoczenia kolejnej walki.
Czuję się świetnie i mogę wrócić w każdej chwili, gdy tylko pojawi się okazją. Jestem podekscytowany powrotem i nie mogę się już doczekać.
Ponzinibbio nie wie jeszcze kto może być jego przeciwnikiem w klatce UFC, ale gdyby miał sam wskazać przeciwnika wybrałby Robbie’ego Lawlera.
Jest wielu dobrych zawodników, ale zestawienia często opierają się na rankingu. Patrząc więc realnie nie mogę dostać kogoś z pierwszej piątki. Nie myślę nawet o nikim z pierwszej dziesiątki zestawienia. Chciałbym więc zawalczyć z Robbie Lawlerem. To były mistrz i tak jak ja lubi stójkę, więc to byłoby świetne zestawienie.
Robbie Lawler znajduje się dziś na 15 miejscu rankingu wagi półśredniej. Ponzinibbio jest aktualnie poza pierwszą piętnastką.
Santiago Ponzinibbio występuje w UFC od 2013 roku. Argentyńczyk od roku 2015 wygrał siedem walk z rzędu. Styczniowa przegrana przerwała tę dobrą passę. Aż 21 z 27 wygranych w karierze zawodnik zdobywał kończąc rywali przed czasem.