Rashad Evans o tym dlaczego MMA wygrywa z boksem:
W MMA chodzi o to żeby skończyć walkę. Nawet jeśli jesteś technicznie dobry, jesteś fighterem jak Bernard Hopkins, fani chcą widzieć zakończenie walki. Chcą zobaczyć gościa złapanego w dźwignie lub złapanego kopnięciem, chcą widzieć coś po czym powiedzą “WOW widziałeś to ???” Boks stracił dużo z tego. Dni Haglera i Hearnsa, gości którzy wychodzili i podgrzewali od razu atmosferę się skończyły. Mieszane sztuki walki cały czas to mają. Może za 20 lat, kiedy wszyscy technicznie będą na tym samym poziomie, mma pójdzie śladem boksu ? Ale dzisiaj na wczesnym etapie MMA, wszystko jest takie żywe. Każdy zawsze stara się zakończyć walkę.
Rashad chyba nie oglądał walk Seana Sherka 😉 Joke, wiem że w walce z Bj. Pennem Sean się postara.
Source: BloodyElbow.com
jak czytam takie wypowiedzi to mam jedno na mysli: ‘co on pierdoli?!’
moim zdaniem ma rację, w sobotę obejrzałem najpierw UFC 83, a potem walkę Hopkinsa z Calzaghe, nie muszę chyba pisać co dostarczyło mi więcej emocji
W Hopkins – Calzaghe widzialem tylko koncowe rundy, caly czas klincz 😉