Zdewastowany Rashad Evans po przegranej walce na gali UFC on Fox 19

18 KOMENTARZE

  1. Minionek

    Ryśka czas już minął, czas się z tym pogodzić.

    Całkiem możliwe, Dana White mówił że rozważał emeryturę. Ciężko oglądać ten wywiad, "Suga" jest całkowicie rozbity 🙁

  2. Hang

    Nigdy go nie lubiłem, a TUF z Rampagem tylko mnie utwierdził w przekonaniu, że to buc.

    Masz całkowitą racje! Rampage to buc!

  3. pietrrokov

    Masz całkowitą racje! Rampage to buc!

    Dokładnie! Quittin' Rampage straszny buc! A co do Rashada to chyba już czas skończyć zabawę z MMA bo ciężko na to patrzeć od dobrych 3-4 walk.

  4. Świat MMA strasznie mu uciekł. Dodatkowo, szczęka już nie ta, casus Icemana.

  5. Czasem można zapomnieć, że zawodnicy na najwyższym światowym poziomie to nie maszyny bez uczuć. Widać, że jest facetowi ciężko, trudno się dziwić…

  6. Też uważam, że Rashad się już skończył. Jego przegrana z Baderem już mogła dać dużo do myślenia. Teraz tym bardziej – wywiad ładnie to obrazuje

  7. Bardzo lubię Rasha i strasznie mi szkoda patrzeć na niego w takiej dyspozycji. Wątpię, żeby się jeszcze odbudował więc chyba czas pomyśleć o zasłużonej emeryturze :pray:

  8. Mnichu

    Dokładnie! Quittin' Rampage straszny buc! A co do Rashada to chyba już czas skończyć zabawę z MMA bo ciężko na to patrzeć od dobrych 3-4 walk.

    Moja teoria jest taka, że nie poradził sobie z pierwszą zawodową porażką przez KO i psychicznie nie jest w stanie się już odbudować.
    Ciekawe ilu pro fighterów korzysta z pomocy psychologów. Najlepszym rozwiązaniem dla Rashada jeśli jeszcze myśli o karierze MMA jest przejście do obozu Jacksona (Grega, nie Quintona ofc), tam chyba jako jedyny obóz na świecie dba o prace mentalną zawodników.

  9. mamusie oszukasz, tatusia oszukasz ale czasu nie oszukasz;-) a tak serio to szkoda że w taki sposób kończy Rashed bo to dobry zawodnik i sympatyczny gość. w KSW itp. organizacjach pewnie byłby gwiazdą jasno świecącą ale UFC mu odjechało. niestety

  10. Mnichu

    Dokładnie! Quittin' Rampage straszny buc! A co do Rashada to chyba już czas skończyć zabawę z MMA bo ciężko na to patrzeć od dobrych 3-4 walk.

    3 walka "od końca" w jego obecnym rekordzie, to akurat demolka na Sonnenie, czyli jedyne naprawdę ładne i dominujące zwycięstwo w ostatnich latach. I cholera, jak na złość, jedyna walka w której mu nie kibicowałem 👿

    Tak czy inaczej, mi jest szkoda Ryśka. Wkręciłem się w MMA, po obejrzeniu dwóch/trzech pierwszych TUFów, a Rashad i Koscheck byli pierwszymi zawodnikami UFC, którym zacząłem kibicować. Żaden z nich nie walczył jakoś specjalnie efektownie, nawet u szczytu kariery, ale teraz to po prostu przykro się patrzy na ich walki. No chyba, że ktoś np. nie lubi Kosa (jak cała masa ludzi) – wtedy może mieć radochę 😉

    EDIT: Właśnie sobie uświadomiłem, że w aktualnie Rysiek ma taki sam rekord w MMA jak… Janek 😛

  11. 123

    mamusie oszukasz, tatusia oszukasz ale czasu nie oszukasz;-) a tak serio to szkoda że w taki sposób kończy Rashed bo to dobry zawodnik i sympatyczny gość. w KSW itp. organizacjach pewnie byłby gwiazdą jasno świecącą ale UFC mu odjechało. niestety

    jeszcze legginsów się nie oszuka

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.