Całkiem możliwe, Dana White mówił że rozważał emeryturę. Ciężko oglądać ten wywiad, "Suga" jest całkowicie rozbity 🙁
Nigdy go nie lubiłem, a TUF z Rampagem tylko mnie utwierdził w przekonaniu, że to buc.
Hang
Nigdy go nie lubiłem, a TUF z Rampagem tylko mnie utwierdził w przekonaniu, że to buc.
Masz całkowitą racje! Rampage to buc!
Przykro tak na niego patrzeć, widać, że się lekko załamał.
pietrrokov
Masz całkowitą racje! Rampage to buc!
Dokładnie! Quittin' Rampage straszny buc! A co do Rashada to chyba już czas skończyć zabawę z MMA bo ciężko na to patrzeć od dobrych 3-4 walk.
Świat MMA strasznie mu uciekł. Dodatkowo, szczęka już nie ta, casus Icemana.
Czasem można zapomnieć, że zawodnicy na najwyższym światowym poziomie to nie maszyny bez uczuć. Widać, że jest facetowi ciężko, trudno się dziwić…
Też uważam, że Rashad się już skończył. Jego przegrana z Baderem już mogła dać dużo do myślenia. Teraz tym bardziej – wywiad ładnie to obrazuje
Bardzo lubię Rasha i strasznie mi szkoda patrzeć na niego w takiej dyspozycji. Wątpię, żeby się jeszcze odbudował więc chyba czas pomyśleć o zasłużonej emeryturze :pray:
Mnichu
Dokładnie! Quittin' Rampage straszny buc! A co do Rashada to chyba już czas skończyć zabawę z MMA bo ciężko na to patrzeć od dobrych 3-4 walk.
Moja teoria jest taka, że nie poradził sobie z pierwszą zawodową porażką przez KO i psychicznie nie jest w stanie się już odbudować.
Ciekawe ilu pro fighterów korzysta z pomocy psychologów. Najlepszym rozwiązaniem dla Rashada jeśli jeszcze myśli o karierze MMA jest przejście do obozu Jacksona (Grega, nie Quintona ofc), tam chyba jako jedyny obóz na świecie dba o prace mentalną zawodników.
mamusie oszukasz, tatusia oszukasz ale czasu nie oszukasz;-) a tak serio to szkoda że w taki sposób kończy Rashed bo to dobry zawodnik i sympatyczny gość. w KSW itp. organizacjach pewnie byłby gwiazdą jasno świecącą ale UFC mu odjechało. niestety
Szkoda gościa, Glover poradził sobie z nim zbyt łatwo. Chyba czas zająć się ogrodem.
Dziennikarka sie nie pierdolila tylko prosto z mostu…
Szuga będzie teraz szukał legendarnej polskiej siły czy amerykańskiej? :confused:
Nie ma co płakać, wygrał lepszy i tyle.
Mnichu
Dokładnie! Quittin' Rampage straszny buc! A co do Rashada to chyba już czas skończyć zabawę z MMA bo ciężko na to patrzeć od dobrych 3-4 walk.
3 walka "od końca" w jego obecnym rekordzie, to akurat demolka na Sonnenie, czyli jedyne naprawdę ładne i dominujące zwycięstwo w ostatnich latach. I cholera, jak na złość, jedyna walka w której mu nie kibicowałem 👿
Tak czy inaczej, mi jest szkoda Ryśka. Wkręciłem się w MMA, po obejrzeniu dwóch/trzech pierwszych TUFów, a Rashad i Koscheck byli pierwszymi zawodnikami UFC, którym zacząłem kibicować. Żaden z nich nie walczył jakoś specjalnie efektownie, nawet u szczytu kariery, ale teraz to po prostu przykro się patrzy na ich walki. No chyba, że ktoś np. nie lubi Kosa (jak cała masa ludzi) – wtedy może mieć radochę 😉
EDIT: Właśnie sobie uświadomiłem, że w aktualnie Rysiek ma taki sam rekord w MMA jak… Janek 😛
123
mamusie oszukasz, tatusia oszukasz ale czasu nie oszukasz;-) a tak serio to szkoda że w taki sposób kończy Rashed bo to dobry zawodnik i sympatyczny gość. w KSW itp. organizacjach pewnie byłby gwiazdą jasno świecącą ale UFC mu odjechało. niestety
Ryśka czas już minął, czas się z tym pogodzić.
Całkiem możliwe, Dana White mówił że rozważał emeryturę. Ciężko oglądać ten wywiad, "Suga" jest całkowicie rozbity 🙁
Nigdy go nie lubiłem, a TUF z Rampagem tylko mnie utwierdził w przekonaniu, że to buc.
Masz całkowitą racje! Rampage to buc!
Przykro tak na niego patrzeć, widać, że się lekko załamał.
Dokładnie! Quittin' Rampage straszny buc! A co do Rashada to chyba już czas skończyć zabawę z MMA bo ciężko na to patrzeć od dobrych 3-4 walk.
Świat MMA strasznie mu uciekł. Dodatkowo, szczęka już nie ta, casus Icemana.
Czasem można zapomnieć, że zawodnicy na najwyższym światowym poziomie to nie maszyny bez uczuć. Widać, że jest facetowi ciężko, trudno się dziwić…
Też uważam, że Rashad się już skończył. Jego przegrana z Baderem już mogła dać dużo do myślenia. Teraz tym bardziej – wywiad ładnie to obrazuje
Bardzo lubię Rasha i strasznie mi szkoda patrzeć na niego w takiej dyspozycji. Wątpię, żeby się jeszcze odbudował więc chyba czas pomyśleć o zasłużonej emeryturze :pray:
Moja teoria jest taka, że nie poradził sobie z pierwszą zawodową porażką przez KO i psychicznie nie jest w stanie się już odbudować.
Ciekawe ilu pro fighterów korzysta z pomocy psychologów. Najlepszym rozwiązaniem dla Rashada jeśli jeszcze myśli o karierze MMA jest przejście do obozu Jacksona (Grega, nie Quintona ofc), tam chyba jako jedyny obóz na świecie dba o prace mentalną zawodników.
mamusie oszukasz, tatusia oszukasz ale czasu nie oszukasz;-) a tak serio to szkoda że w taki sposób kończy Rashed bo to dobry zawodnik i sympatyczny gość. w KSW itp. organizacjach pewnie byłby gwiazdą jasno świecącą ale UFC mu odjechało. niestety
Szkoda gościa, Glover poradził sobie z nim zbyt łatwo. Chyba czas zająć się ogrodem.
Dziennikarka sie nie pierdolila tylko prosto z mostu…
Szuga będzie teraz szukał legendarnej polskiej siły czy amerykańskiej? :confused:
Nie ma co płakać, wygrał lepszy i tyle.
3 walka "od końca" w jego obecnym rekordzie, to akurat demolka na Sonnenie, czyli jedyne naprawdę ładne i dominujące zwycięstwo w ostatnich latach. I cholera, jak na złość, jedyna walka w której mu nie kibicowałem 👿
Tak czy inaczej, mi jest szkoda Ryśka. Wkręciłem się w MMA, po obejrzeniu dwóch/trzech pierwszych TUFów, a Rashad i Koscheck byli pierwszymi zawodnikami UFC, którym zacząłem kibicować. Żaden z nich nie walczył jakoś specjalnie efektownie, nawet u szczytu kariery, ale teraz to po prostu przykro się patrzy na ich walki. No chyba, że ktoś np. nie lubi Kosa (jak cała masa ludzi) – wtedy może mieć radochę 😉
EDIT: Właśnie sobie uświadomiłem, że w aktualnie Rysiek ma taki sam rekord w MMA jak… Janek 😛
jeszcze legginsów się nie oszuka