Randy Couture dla mmajunkie o przygotowaniach do walki z Brockiem Lesnarem:
Sprowadziłem do teamu Josha Hendricksa. On będzie walczył na tej samej gali z Gabem Gonzagą. Waży 245 funtów i ma doświadczenie w zapasach które uprawiał będąc w koledżu. Mam u siebie takich gości jak Mike Whitehead oraz kilku innych którzy ważą 240, 250 funtów i mają solidne doświadczenie w zapasach. Mamy dobrą ekipę. Cisną mnie i zmuszają do wysiłku. Ciężko jest znależć gości takich jak Brock Lesnar, którzy są tak duzi i poruszają się tak jak on.
Im bardziej jestem w stanie zmusić takiego gościa do poruszania się i pracy , przy okazji zagrażając że go sprowadzę na ziemie tym lepiej. Tylko dlatego że waży 270 funtów nie oznacza że nie mogę go obalić. Sprowadzałem na ziemie już większych gości. Mogę więc sprawić że on będzie się bał tego że skończy na plecach, czyli gdzieś gdzie nie jest przyzwyczajony być. To są rzeczy na których się skupiam, wykorzystam szybkość i mobilność i to są właśnie moje zalety w tej walce.
Randy zapytany na koniec co z walką z Fedorem Emelianenko powiedział:
Musisz patrzeć na niektóre sprawy z innej perspektywy. W wieku 45 lat, okno się cały czas zamyka, i to jest realistyczne spojrzenie. Jestem najlepszym fighterem jakim byłem w dotychczasowej karierę, i teraz muszę użyć swoich umiejętności dopóki je mam.
Myślę, że po tej walce okaże się, czy marzenia Couture’a o zmierzeniu się z najlepszym (czyt. Fedor 😉 ) są realne czy tylko zachcianką Randy’ego, któremu rzeczywiście zegar tyka i chciałby coś jeszcze pokazać (lub nie 🙂 ). Walka z Lesnarem to raczej dobre rozwiązanie i życzę Randy’emu jak najlepiej 😛 , choć wiem że Lesnar będzie trudnym przeciwniekiem dla niego… no ale czekam na walkę! 😉
no ja tez czekam i mam cichutka nadzieje ze z nim pojedzie 🙂 trzymam kciuki 🙂
świnia na plecach?będzie ciężko- randy będzie mieć napewno optymalny gameplan – ale Lesnar również; dawno nie byłem tak ciekawy wyniku walki.
Wkurwiałem się na Danute że tak chamsko wepchnął świnię przed kolejkę do titleshota ale przyznam że dawno już nie czułem takich emocji czekając na walkę.
Danuta chce dac nauczke Randy’emu, zeby to zrobic musialby mu ustawic walke albo z Nogiem albo z Lesnarem, Nog ma ustawke z Mirem wiec pozostala tylko swinia.
Mimo wszystko bede kibicowal Randy’emu, marzy mi sie zobaczyc go pozniej w walce z Nogueira.
To z kim miałby walczyć mistrz UFC Coutue, żebyś nie myślał, że Dana chce mu dać nauczkę? Z Justinem McCullym czy Eddie Sanchezem?
A mi sie marzy walka Lesnara z Nogiem, także stawiam na Lesnara ( nie że go lubię czy coś, poprostu wydaje mi się że Lesnar wygra ) oraz na Nogueire!
Venom, Randy mógłby spokojnie walczyć z Werdumem..ale to było zanim Santos zgasił mu światło 😀
Nie wiem Venom, prawdopodobnie czekalbym do zakonczenia walki Noga z Mirem i wygranego ustawialbym z Randym, trwalo by to troche dluzej ale bylo by bardziej sprawiedliwe.
Ale przecież wg ciebie walka z Nogiem to też by była nauczka dla Randy’ego? Zastanawia z kim musi walczyć mistrz UFC, żeby nie było to odebrane jako nauczka od Dany?
Pewnie że to jest nauczka dla Randyego, jawnie, chcą sie go pozbyć z UFC, za cyrki z nimi związane oraz za to że jest juz starcem 😉 no i za walke z Fedorem, która by nie trwała dłużej niż 30 sekund! nadchodzi era Lesnara ( dopóki się nie natknie na Noga) która bedzie trwała niedługo …
Z jednej strony może być tak że Randy jeśli już ma walczyć z Lesnarem to im szybciej tym lepiej dla Coutura bo wiadomo, lata lecą a Lesnar im więcej będzie miał czasu na przygotowanie tym będzie lepszym fighterem. Z drugiej strony też mam takie wrażenie że to jest taki prztyczek w nos od Dany 😉
Ja to widze tak… Randy jako mistrz powinien najpierw dostac walke z wygranym Nog vs Mir bo to im sie nalezy prawdziwy titleshot, jednak po pierwsze do ich pojedynku jeszcze troche i zanim by do tego doszlo Couture mialby juz 46 na karku.
Po drugie Randy jest zbyt dochodowy, zeby ustawiac mu walke dopiero w przyszlym roku – po co, skoro mozna teraz?
Po trzecie Dana chce troche skarcic swojego mistrza wagi ciezkiej, za jazdy, ktore mu robil od dluzszego czasu i daje mu najwieksze dzialo z jakiego w tej chwili moze wypalic – swiniaka.
Dziwne to troche bo w przypadku wygrania walki przez Lesnara to on dostanie pasek, mimo, ze przegral swoja walke z Mirem, a o walke z Nogiem nie mial nawet szans sie ubiegac ( a raczej mialby gdyby wygral z Mirem).
Mam nadzieje, ze teraz chociaz troszke rozumiesz moje spojrzenie na ta sprawe Venom.
To nie do końca tak, zresztą wydaje mi się, że Dana już gdzieś to mówił. Randy w zamian za powrót do UFC zażądał sporej podwyżki, pamiętajcie, że podpisał nową umowę, mimo, że w starej miał jeszcze dwie walki. White zgodził się na to mówiąc „ok damy ci super dochodową walkę, ale dostaniesz jednocześnie bardzo trudnego przeciwnika”. Nie trudno się domyślić, że Lesnar był najlepszym rozwiązaniem, pojedynek Couture vs. Lesnar sprzeda dwa razy tyle PPV co Couture vs. Nogueira i pewnie trzy razy tyle co Couture vs. Werdum, a Randy ma od każdej sprzedanej sztuki procent.
Zalc z dwoma pierwszymi punktami masz rację, z trzecim niekoniecznie. Bo skoro zgadzamy się, że Nog i Mir byli zajęci, a UFC chciało szybko zestawić pojedynek Couture’owi, to kontynuując twój tok myślenia pojedynek z Werdumem też byłby karą, bo to równie trudny przeciwnik. Jednak jeśli uważasz, że Lesnar to trudniejszy przeciwnik od Werduma, to w takim razie nie rozumiem tego całego rabanu, że Brock nie zasługuje na walkę o pas.
Pewnie że tak Venom, chodzi tu o kase, wiadomo jaki Lesnar jest widowiskowy, jednak nie można sie nie zgodzić z ZALCem… myślałem o tym wszystkim podobnie, czekam na walke
To nie do konca tak… werdum, gonzaga, lesnar, hering – w tej chwili nie ma to najmniejszego sportowego znaczenia, jesli juz ustawiaja walke Randy’emu to trzeba ja jak najlepiej sprzedac, prosiak nada sie do tego idealnie – raz – jest widowiskowy i ludzie chetnie zobacza go w akcji, dwa – ma chyba najwieksze szanse, zeby poskladac couture’a, a chyba o tym po cichu i skrycie marzy dana white.
Szkoda tylko, ze nijak ma to sie do rywalizacji czysto sportowej gdzie na titleshota z Randym w pierwszej kolejnosci zasluzy zwyciezca walki Nogueira z Mirem.
ogólnie DANA wybrał najlepiej jeśli chodzi o przeciwnika dla Randiego
1. kasa się zgadza
2. Randy dostaje najtrudnieszego możliwego przeciwnika(według mnie)
3. dodatkowo Lesnar jak wygra stanie się nową wielką twarzą UFC=$$$$ zmiana pałeczki:)) – a pałeczkę odda Randy któremu Danuta napewno nie zapomniał tej całej akcji:
4. Jak Brock przegra to Dana powie że koleś był nowy w sporcie i że jego czas jeszcze nadejdzie i pewnie tak się stanie- a to sytuacja powoduje że zarobi jeszcze na dziadku trochę USD
czyli must win situation:)))) dla Łysolca
Niestety często zarówno w boksie jak i w MMA, rywalizacja czysto sportowa schodzi czasami na drugi plan. Tak było w przypadku pojedynków Fedora z Colemanem, Choiem czy Zulu, dlatego De La Hoya walczy z Pacquiao, a nie z Margarito, Cotto czy Clotteyem i dlatego to Lesnar walczy z Randym, chociaż tu decydujący wpływ miało „uwięzienie” Nogueiry w Tufie.
Zgadzam sie Venom, maszynka do robienia chajsu musi sie krecic.
Amerykance i ich rynek jest tak zagmatwany, ze zdolni sa do wszystkiego byle tylko sie dobrze sprzedalo.
Troche tylnymi drzwiami ale jednak swinia wejdzie do octagonu po titleshota.:D
Nie mowie, ze jestem zly na mysl o tej walce, ba powiem wiecej – samego pojedynku nie moge sie doczekac, naszly mnie tylko przy tym mysli, ze nie do konca jest to tak jak byc powinno:)
zapowiada się ciekawa walka
„Quit whining,this is business”-słowa samego Lesnara chyba tu najbardziej pasuja.Nogueira nie mogl walczyć ze wzgledu na TUF’a,Randy nie może czekać aż Nogueira bedzie dostępny bo jest po prostu stary i choćby przyjmował nandrolone w końskich dawkach to forma bedzie mu coraz szybciej spadać.Jedyną alternatywą był Werdum,ale tu zadecydowały względy finansowe,i bardzo dobrze,bo chetniej zobacze-tak jak 90% z was-walke z Lesnarem niż średnio ciekawym Werdumem.Wnioskujac po ożywieniu na forum przy każdym newsie o tej walce bedzie to chyba main event roku.Każdy chce to obejrzeć.
Zalc,ja bym raczej powiedział,ze rynek amerykański jest bardzo prosty-ukierunkowany na maksymalny zysk,dlatego własnie Randy bedzie walczył z Brockiem.
Poza tym to Randy jest mistrzem i jako taki powinien być gotowy na przyjmowanie najtrudniejszych wyzwań,i nie mogą być one traktowane jako cheć rewanżu White’a za problemy,jakich narobił mu Captain America.Moim zdaniem prezes UFC(lub jego matchmaker) kierowal sie tu przede wszystkim checia zysku.Z drugiej strony,po ewentualnej-broń Boże-przegranej Couture’a Dana zawsze może powiedzieć;”Ten człowiek stawiał nam warunki i domagał sie Fedora,a przegral z żółtodziobem ktory miał na koncie dopiero trzy profesjonalne walki”.Nie byłbym ani troche zdziwiony 😉
naprawde sądzicie, że Lesnar wygra z Randym??
Jeśli Lesnar wyłoży się na Couturze w parterze jak na Herringu, to ciężko będzie mu wstać 🙂 a jak ciężko będzie mu wstać, to świniak będzie go jechał g&p z góry.