Rafał Błachuta (10-7) zaliczył nieudany wyjazd na galę La Familia Fight Night 10 w niemieckim mieście Halle. Polak przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Konradem Dyrschką (9-1).

Dla reprezentanta No Limits Kwidzyn była to pierwsza walka w 2019 roku. W listopadzie ubiegłego roku Polak powrócił do klatki po blisko trzyletniej przerwie, poddając Piotra Poniedziałka na gali House of Gladiators 2. Wcześniej Błachuta przegrywał między innymi z Davym Gallonem i Michałem Michalskim.

Dla Dyrschki było to ósme zwycięstwo z rzędu. Wcześniej 27-latek odprawiał zawodników z ujemnymi rekordami.

Nieco więcej informacji znajdziemy na stronie klubu No Limits Kwidzyn na Facebooku:

Niestety Rafał ulega na punkty Konradowi Dyrschka 2:1. Pechowo zaczęła się walka dla naszego zawodnika, ponieważ pierwsza akcja, mocne niskie kopnięcie, ląduje na kolanie przeciwnika i już w pierwszych minutach pojedynku Rafał doznaje kontuzji, bardzo mocnego stłuczenia śródstopia. Niestety to spowodowalo, że nasz zawodnik miał problemy z pracą na nogach. Całe piętnaście minut to walka w stójce, pojedynek bardzo wyrównany, pierwsza runda dla naszego rywala, druga nasza, trzecia na remis, niestety werdykt dwa do jednego dla Konrada. W późniejsze rozmowie z sędzią potwierdził, że przy tak wyrównanym pojedynku sędziowie niestety przyznają zwycięstwo lokalnym zawodnikom.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.