Już 2 grudnia odbędzie się gala UFC Fight Night: Dariush vs Tsarukyan, podczas której kibice zobaczą trzynaście pojedynków. W najważniejszym z nich Beneil Dariush skrzyżuje rękawice z Armanem Tsarukyanem. Przed tym wydarzeniem przyjrzeliśmy się bliżej najciekawszym kursom wystawionym przez naszego partnera Superbet.

>>> SPRAWDŹ WSZYSTKIE KURSY NA GALĘ UFC FIGHT NIGHT: DARIUSH VS TSARUKYAN

Jamey-Lyn Horth (MMA 6-0-0) vs Veronica Hardy (MMA 7-4-1)

Starcie kobiet otworzy w sobotę galę UFC. Jamey-Lyn Horth przechodzi z kategorii koguciej do muszej – zazwyczaj takie ruchy kończą się dla zawodników korzystnie. Ciekawie zapowiada się więc ta decyzja w przypadku zawodniczki z Kanady, bo musza to jej naturalna kategoria, w której przed dołączeniem do UFC rozbijała wszystkie rywalki przed czasem i zdobywała mistrzostwa organizacji BFL czy LFA. Debiut w UFC w koguciej również poszedł po myśli niepokonanej zawodniczki, jednak spotkała się z między innymi zapasami rywalki, która była w stanie sprowadzać ją do parteru, a następnie kontrolować – 2 sprowadzenia z 8 prób i blisko 5 minut kontroli w całej walce. Horth w dalszym ciągu pokazała się jednak z dobrej strony zarówno w stójce (aż 73% skuteczności w ciosach przy 42% skuteczności rywalki!), jak i w obronach przed obaleniami, dzięki czemu wygrała decyzją.

Forma Veronici Hardy (wcześniej Macedo), jak niemal za każdym razem, będzie niespodzianką. W ostatniej walce powróciła po trzech latach przerwy i z pozycji underdoga pokonała na punkty Julianę Miller. Wcześniej potrafiła zachwycić poddając w 69 sekund Polyanę Vianę, jak i rozczarować, przegrywając na punkty z wychodzącą po raz drugi do zawodowego starcia Beą Malecki. Zawodniczka z Wenezueli z pewnością będzie starała się sprowadzać pojedynek do parteru – w ostatniej walce wszystkie cztery próby obaleń zakończyły się sukcesem, a na swoim koncie po całej walce miała siedem i pół minuty kontroli. Hardy ma narzędzia, aby kontrolować to starcie i ostatecznie wygrać, jednak Horth wydaje się być bardziej kompletną zawodniczką, która w swojej docelowej kategorii wagowej może pokazać się z naprawdę dobrej strony i wygrać to starcie nawet przed czasem.

Cody Brundage (MMA 9-5-0) vs Zach Reese (MMA 6-0-0)

Zach Reese może być bardzo ciekawym zawodnikiem kategorii średniej w organizacji UFC. 29 lat, 6 zwycięstw, 6 skończeń w pierwszych rundach i ani jednej przegranej. Oczywiście jest to zawodnik, który musi być zweryfikowany i z pewnością dojdzie do tego pod szyldem UFC. Do tej pory nie miał problemu z żadnym rywalem, a wszystkich kończył w pierwszej odsłonie. Kontrakt z UFC wywalczył podczas jednego z odcinków DWCS, poddając niepokonanego Eliego Aronova w nieco ponad minutę i to ten pojedynek zdążył już coś pokazać o Reese’ie. Pojedynek nie toczył się pod jego kontrolą – był obijany, był sprowadzony, „The Israeli Tank” zdobywał kolejne sekundy kontroli, jednak Reese zdołał założyć balachę, którą poddał przeciwnika. Bardzo ciekawy i bardzo nieprzewidywalny styl walki, co pokazały jego poprzednie starcia, mogą być sporym problemem dla kolejnych rywali.

Brundage nie ma za sobą dobrych miesięcy. W 2023 roku stoczył już trzy walki – w kwietniu został poddany przez Rodolfo Vieirę, w czerwcu wypunktował go Sedrigues Dumas, a we wrześniu wygrał przez dyskwalifikację z Jacobem Malkounem (pojedynek do tej pory przegrywał znacząco). Brundage ma na swoim koncie dobre występy, w których poddawał Dalchę Lungiambulę i nokautował Treseana Gore’a, jednak ostatniego roku z pewnością 29-latek nie zaliczy do udanych. Styl walki Reese’a może znacząco różnić się od ostatnich rywali Brundage’a, dlatego ten pojedynek zapowiada się naprawdę ciekawie. Wątpliwa forma Cody’ego Brunadge’a prawidłowo stawia go w roli underdoga.

Beneil Dariush (MMA 22-5-1) vs Arman Tsarukyan (MMA 20-3-0)

Bardzo ciekawa walka w głównym pojedynku sobotniego wydarzenia. Obaj zawodnicy przyzwyczaili nas już do stylu walki i trudno tu będzie szukać niespodzianek czy znaczących zmian w ich podejściu do starcia. Tsarukyan w organizacji UFC czterokrotnie wygrywał decyzjami sędziów, dwukrotnie przegrywał w ten sposób i trzy razy zwyciężał przez techniczny nokaut. Bardzo trudno jest skończyć Tsarukyana, dlatego też taką opcję trudno jest sobie wyobrazić w tym starciu. Dariush co prawda ma sporo zwycięstw przed czasem, jednak w ostatnich latach przyzwyczaił wszystkich już do swojego stylu, który często dąży do pełnego dystansu.

Starcie powinno być bardzo ostrożne zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Dariush sam przyznaje, że zbyt wiele do zyskania nie ma, a stracić może więcej – sam znajduje się wyżej od rywala w rankingu UFC, dlatego też utrzymanie aktualnej pozycji i tym samym pozostanie w rozgrywce o pas mistrzowski będzie dla Dariusha z pewnością bardzo ważne. W żaden sposób nie powinien on lekceważyć Tsarukyana, bo jest to rywal jak najbardziej na najwyższym poziomie w organizacji UFC. Zawodnik z Armenii stanie przed sporą szansą i będzie to dla niego jedna z najważniejszych walk w karierze. Z pewnością niespodzianką będzie tu szybkie zakończenie, dlatego też najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest pełen dystans.

Propozycja kuponu:

⇒ Nasz profil i nasze zakłady możecie już śledzić w najnowocześniejszej aplikacji do zakładów sportowych na rynku. Wpadnijcie do zakładki SuperSocial na Superbet!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

...wczytuję komentarze...

Avatar of Leniwiec
Leniwiec

Maximum FC
Super Heavyweight

1,780 komentarzy 3,829 polubień

Jak ojciec z synem :korwinlaugh:

Odpowiedz polub