Wydarzenie organizowane przez Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych we Wrocławiu – Pierwszy turniej walki w bliskim kontakcie jest jednocześnie pierwszym takim wydarzeniem na zasadach MMA organizowanym przez Siły Zbrojne RP. 24 oraz 25 kwietnia na szczeblu uczelni uczestnicy zawodów będą mogli zmierzyć się w siedmiu kategoriach wagowych. Walki eliminacyjne prowadzone 24 kwietnia odbędą się na matach, natomiast walki finałowe realizowane w dniu 25 kwietnia na ringu. Wydarzenie wspiera wrocławski klub WroXgym oraz organizacja PROMMAC, której przedstawiciele i zawodnicy będą obecni podczas sportowych zmagań. Swoją obecność potwierdzili między innymi Tomasz Drwal oraz Mariusz Cieśliński. Więcej informacji dostępne na stronie Sekcji Walki w Bliskim Kontakcie WSOWL – http://wwbkwso.weebly.com/turniej.html.
Płetwal walczy;)?
Bardzo ciekawa inicjaywa , powiem więcej dla mnie MEGA i bardzo chętnie chciałbym zobaczyć i widzieć rozwój i nacisk w Wojsku na treningi sztuk walki , gdyż niestety młodzież została w szkołach zaniedbana , i gdyby nie marketing MMA to nie wiele by się działo u nas w kraju w tym temacie .
To widać że nawet zatwardziałe trepy przejrzały na oczy . Jak miło .
Bardzo ciekawy turniej : ) dobrze to zrobi całemu Polskiemu wojsku ; )
Pomalutku, małymi kroczkami aż chciałoby się powiedzieć, że może być to rozsądny krok w szkoleniu nie tylko żołnierzy. Oby nie był to jednorazowy eksperyment, a zalążek czegoś naprawdę w pełni wartościowego dla szkolenia.
Mam znajomego co bral udzial w takich turniejach w USA.
Jest zawodowym zolnierzezm i wywodzi sie z BJJ , stojki praktycznie nie ma.
Udalo mu sie dojsc do finalu gdzie polegl przez nokaut.
Z tego co opowiadal wygladalo to jak "Konfrontacje Sztuk Walki" , byli tam zolnierze ktorzy trenowali rozne dyscypliny sportow walki , a wszystkich laczyla jedna pasja RYWALIZACJA
Grzejnik, klasyka chciałoby się rzec. Kto wie czy to bardziej nie jarało ludzi niż obecne MMA? Odwieczne pytania jednak zostały rozwiązane raczej i wyjaśnione kto z kim co może zrobić i jak zwykle to się w konkretnych konfrontacjach kończyć powinno. Oby jednak wszechstronnść zawodników ludzi kręciła coraz bardziej, bo inaczej MMA będzie musiało zmierzać w dziwnych kierunkach 😉
Fajnie jakby to się rozwinęło w coś w rodzaju jakichś zawodów na szczeblu całej armii.