Polskie MMA przyzwyczaiło nas do freak fightów, w których to mierzą się ze sobą osoby nie do końca związane i kojarzone ze sportami walki. Wielkim zaskoczeniem było ogłoszenie przez właściciela organizacji PLMMA – Mirosława Oknińskiego – kolejnego, tego typu pojedynku. Nie chodzi tu jednak o sam fakt, a o zestawienie, które początkowo odbierano jako żart. Okniński zaanonsował, na facebookowym profilu Profesjonalnej Ligii MMA, walkę założyciela portalu MMAnia.pl – Jacka Adamczyka z Dawidem Harasiem (MMA 0-14) podczas gali PLMMA 75, 2 grudnia na warszawskiem Torwarze. Co prawda, Jacek Adamczyk jak najbardziej kojarzony jest ze sportami walki, chociażby ze względu na swoją obecną działalność czy też z uwagi na współpracę z PLMMA i wcześniej z telewizją Orange Sport. Jednak pojawienie się dziennikarza w nowej roli rodzi pytanie “skąd ten pomysł?”
Postanowiliśmy sami o to zapytać, oto odpowiedź zainteresowanego.
Skoro tak… W dawnych czasach pracowałem jako dziennikarz w Życiu Warszawy, Życiu i Gazecie Wyborczej. Byłem szefem działu sportowego Faktu, a potem wice naczelnym tej gazety. Budowałem dział sportowy w Dzienniku, pełniłem też funkcję redaktora naczelnego Przeglądu Sportowego. I przez cały ten czas interesowałem się MMA, tyle że ono w tamtym czasie w prasowych redakcjach mało kogo podniecało. Pisałem o boksie, byłem w 2000 roku w Stanach Zjednoczonych na walce Gołota – Tyson, ale to MMA – wtedy głównie za sprawą PRIDE – gdzieś tam nieustająco mocno siedziało mi w głowie, o czym kilka osób na świecie jednak wiedziało. Gdy w 2006 roku TVN prezentował na swojej antenie galę PRIDE 32 z potyczką Pawła Nastuli z Joshem Barnattem, trafiłem wraz z m.in. Agnieszką Rylik jako gość do studio w trakcie tej gali.
W latach dziewięćdziesiątych, gdy pod okiem senseia Rafała Tomali trenowałem kyokushin karate (potem przez pewien czas chodziłem też na treningi do Piotra Sztencla), byłem już “zaawansowanym” dziennikarzem, więc traktowałem to jako dodatek do innych pochłaniających mnie spraw. No i – powtarzam – po cichu oraz z zapartym tchem śledziłem wydarzenia w MMA.
Gdy wreszcie opatrzność pokierowała mnie do Orange sport i okazało się, że stacja ta zdecydowała się pokazywać gale UFC, byłem w szoku, a potem wpadłem w zachwyt. Oraz założyłem własny portal o MMA.
Co się stało, to się nie odstanie, wspomniana telewizja zniknęła z mojego życia, ale inne fascynacje pozostały. I pojawiło się ciut więcej czasu. A także wspomniana prośba od Dawida Harasa, która to zaowocowała tą dość szaloną koncepcją. Więc jest, jak jest. Nie będę się popisywał i mówił, że oto jestem teraz zawodnikiem MMA. Bo nie jestem i nigdy nim już, niestety, nie będę. Chcę jednak tego bardzo spróbować, ponieważ zawsze o tym marzyłem. A skoro trener Okniński uznał że nie jestem ze mną jeszcze tak źle i da radę odpowiednio przygotować mnie do walki w klatce, to ją biorę. I pięknie jest, i skromnie bardzo jest!
Błagam dla dobra tego sportu , nie róbcie tego !! Rozumiem być pasjonatem , naprawdę… Zrozumiałbym nawet, gdyby miał jakiś background (nie wliczając tego karate). Ale nic , życzę wszystkiego dobrego i przede wszystkim zdrowia po walce .
#YOLO #WarJacek! #followyourdreams #dreamcometrue
MMA w Polsce to cyrk. Niedługo w ogóle będzie jak we wrestlingu.
Juras otworzył puszkę pandory i teraz każdy dziennikarz/komentator będzie chciał okładać się po mordzie w klatce za kilka groszy;-)
0-14 ? Pogratulowac wytrwalosci…
Kurcze, to może i na mnie czas… ten jeden raz jeszcze 😉
Serio kogoś interesują wiadomości z PLMMA?Przecież to żąrt jakiś ta organizacja i Ci zawodnicyTen Haraś to powinien rekord odbić pod monopolowym…
Team @Jacan888