raphaelius

Bjorn Rebney – prezydent Bellatora, przy okazji podsumowywania piątego sezonu Bellatora, odniósł się również w kilku zdaniach do Marcina Helda i tego jak widzi jego przyszłość.

[…] Jest również kilku młodych „talentów”, jak na przykład Marcin Held, powiedz jak zamierzacie promować tego 19-letniego Polaka?

Bjorn Rebney: Wiesz co, on jest w pewien sposób oldschoolowy, jego poddania, te dźwignie na nogi, których szuka i sposób w jaki do nich dąży przypomina gości z Japonii. Jest tylko kilku zawodników, walczących w taki sposób, na przykład Aoki robi podobne rzeczy. Płynność z jaką skręca się do nóg, obaleń, takich rzeczy po prostu nie oglądamy często. Ponadto te ruchy są tak szybki i dramatyczne, że naprawdę sprawiają, że doceniasz pracę w parterze.
Nie wiem, niewątpliwie jego stójka wymaga dużo pracy co pokazała walka z Noverem, ale jego parter jest po prostu niesamowity.
On jest trochę jak Giva Santana w wersji „leglock”, jeśli wiesz co mam na myśli. On jest po prostu oldschoolowym gościem w nowoczesnym MMA – ma jeden bardzo mocny aspekt gry i stara się unikać innych płaszczyzn. Nie wiem jeszcze co zrobimy z Marcinem, ale to świetny dzieciak, on ma dopiero 19 lat,… popatrz na przykład na Mika Chandlera, 3 lata temu nie trafil by żadnego przeciwnika, a dziś jest jednym z najniebezpieczniejszych strikerów w dywizji. Jeśli Micheal Chandler tak się rozwinął w 3 lata, Marcin Held również może się tak rozwinąć, więc trzeba z nim pracować, postaramy się go przenieść na kolejny level.
 […]

Komentujemy na Cohones