Nie najlepiej będzie wspominać swój debiut na gali “Beast of the East” reprezentant Naszej federacji Krzysztof Kułak. “Model” po dwóch rundach przegrał przez decyzję z Hansem Stringerem, wschodzącą gwiazdą tamtejszej federacji.
Jeszcze przed walką Polak opanowywał emocje i był pewny swego. – Jestem tutaj dobrze znany. Wszyscy nas rozpoznają, wiedzą co to jest KSW i znają polskich zawodników. Ja reaguję bardzo spokojnie. Nie chwalę się, że pojadę tego młodego mimo, że na konferencji prasowej nie czuł respektu – mówił częstochowianin.
Słowa Kułaka się nie potwierdziły, a prawda okazała się całkiem inna.
Walka była wyrównana, lecz gdy tylko przenosiła się do parteru przewagę uzyskiwał fighter gospodarzy. Kułak próbował odwrócić losy pojedynku, lecz bez skutecznie. W takiej sytuacji sędziowie nie mieli problemu ze wskazaniem zwycięzcy. Jednogłośnie triumfował Stringera.
Prócz walki z udziałem fightera “KSW Team” odbyło się jeszcze kilka pojedynków z udziałem zawodników, którzy w przeszłości prezentowali swoje umiejętności na galach KSW. W najciekawszej z nich triumfator dziesiątej “Konfrontacji Sztuk Walki”
Dave Dalgliesh pokonał na punkty Martina Zawadę.
Z Zutphen Artur Przybysz
A jak reszta polaków?
narazie nie wiem, relacja tutaj:
http://www.sbs6.nl/web/show/id=139182/langid=43
tyle ze jest to powtórka
No lipa chooopie lipa :/
Ale nie łam się bedzie dobrze nie wszystko można wygrać od razu 🙂
Kułak pojechał hehehe… szkoda słów na cwaniactwo i kozaczenie jego!!!!
Kułak jak zwykle kozaczył, ale jak podstawili mu kogoś lepszego niż kelnera Knappa (z którym i tak się męczył) to dostał baty. Kuuuuuuuuułaaaaaaaaaak 😉
ma ktos moze jakies linki do walki kulaka i reszty polakow?