Niedługo po tym, jak pojawiła się informacja, że utytułowany zapaśnik Damian Janikowski (MMA 0-0) zadebiutuje w KSW, pojawiły się głosy, że na gali na PGE Stadionie Narodowym zmierzy się z Piotrem Strusem (MMA 10-3-2). Doniesienia o tym zestawieniu nie potwierdziły się, a Strus w międzyczasie zdążył powrócić po długiej przerwie do klatki. Co ciekawe, nie zawalczył na gali Konfrontacji Sztuk Walki, tylko pojawił się na ACB 53, gdzie brutalnie rozprawił się z solidnym Michailem Tsarevem.
Strus nie wyklucza powrotu do KSW. Obrał sobie nawet na cel konkretnego zawodnika. 28-letni warszawiak chciałby pojedynku z… Damianem Janikowskim, któremu właśnie złożył propozycję walki na Twitterze:
Damian, nie bierz "ogórka", sprawdźmy się na @KSW_MMA 39 i dajmy piękne show! Wierzę, że wygra sportowa ambicja! ?
— Piotr Strus (@strusp) February 22, 2017
Trzeba przyznać, że dla debiutującego w zawodowym MMA Janikowskiego byłaby to bardzo wysoko postawiona poprzeczka. Piotr Strus ma na koncie pojedynki z solidnymi zawodnikami kategorii średniej, podczas gdy Damian ma zerowe doświadczenie w zawodowym MMA.
#skoknakasę
Nie bierz ogórka… i sam rzuca wyzwanie debiutantowi? #struslogic
Strus jakie ambicje, bić amatora – szanuje.
Chetnie zobacze takie starcie. Nie rozumiem pociskow w stone Strusa. Janikowski przeciez sam mowil ze chce mocnego przeciwnika, dodatkowo wiążąc sie z KSW raczej mial swiadomosc ze nie bedzie walczyl z debiutantami. To nie PLMMA gdzie Trybson czy Kolecki dostaja gosci z ujemnym bilansem.
Trochę mu się chyba w łepetynie poprzestawiało po bombardowaniu Tsareva z pierwszej rundy :p