Poniżej prezentujemy oświadczenie Piotra Jeleniewskiego dotyczące zakończenia kariery trenerskiej.
It’s done,
walka Daniela była moją ostatnią w roli trenera w startach zawodowych MMA. Było to doświadczenie wyjątkowe, dało mi wiele niezapomnianych emocji, możliwość poznania miejsc i ludzi wyjątkowych. Otrzymałem dzięki tej pracy wyróżnienie udziału w momentach ważnych dla sportowców, z którymi pracowałem. Nie zawsze były to chwile łatwe. Dziękuje im za okazane zaufanie i życzę dalszych sukcesów w ich drodze.
Dla mnie nadszedł czas decyzji i podjęcia nowych wyzwań. Jestem związany ze sportami walki od ponad 30 lat, dalej będą częścią mojego życia, ale w innym już wymiarze. Ogrom doświadczenia i wiedzy zdobytej podczas pracy trenerskiej, w myśl zasady “Nauka nigdy się nie kończy”, jest dla mnie istotnym elementem rozwoju, także w wymiarze ludzkim. Wiele lat temu, ktoś, kto wywarł na mnie ogromny wpływ w podejściu do sportów walki, na moje pytanie czemu poświęcił się sztuce walki, odpowiedział:
“By być wolnym duchem/umysłem.”
Po latach zrozumiałem co miał na myśli i z tym uczuciem, będę dalej podążał swoją drogą. Życie przyniosło mi także doświadczenia, dzięki którym nauczyłem się by:
“Nie bać się śmierci, lecz nieprzeżytego życia.”
Życzę wszystkim, aby ich droga była również pełna przeżyć i wyjątkowych chwil. Jednocześnie dziękuje za wiele lat wsparcia, wiary we mnie, ale także opluwania – to jest przecież prawdziwa miara sukcesu w naszym kraju.
Ze sportowym pozdrowieniem,
PJ
PS Na koniec, jedna z moich ulubionych scen, jednego z moich ulubionych filmów.
Aj waj! Polski zascianek, ciemnogrod! Tylko zachod!
Trzeba uszanować. Może się wypalił. Może kiedyś wróci np. do komentowania gal, bo gość jest fachowcem i potrafi zaciekawić rozmową.