Jak podał wczoraj portal mmania.pl, Mirosław Okniński i Paweł Nastula – prekursorzy polskiego MMA – postanowili połączyć siły i stworzyć nowy warszawski klub. Nastula Club i Poland Top Team połączą się pierwszego listopada pod jeszcze nieogłoszoną nazwą.
W rozmowie z portalem złoty medalista z Atlanty tak skomentował całą sytuację:
Jest fuzja.W nazwie klubu pojawi się pewnie nazwisko i moje, i Mirosława Oknińskiego.
Obaj byliśmy prekursami MMA w Polsce. Kiedyś już współpracowaliśmy, ja walczyłem w legendarnej PRIDE. Teraz historia zatoczyła koło. Na razie – mam nadzieję – stworzymy najsilniejszy klub w Warszawie. A potem, kto wie…
Z kolei Mirosław Okniński odniósł się do faktu fuzji “ponad podziałami” i możliwego zjednoczenia warszawskiej sceny MMA:
Mamy duże doświadczenie, jeśli chodzi o MMA. Wspólnie możemy odnieść sukces. Poza tym stworzony przez nas klub to znak dla wszystkich, że można pracować ponad podziałami, że w naszym kraju możliwa jest szersza koalicja na rzecz rozwoju mieszanych sztuk walki. Kto wie, czy moja wspólna praca z Pawłem nie zaowocuje w przyszłości zjednoczeniem stołecznej sceny MMA.
Oba kluby miały ostatnio problemy z liczebnością wysokiej klasy zawodników. Ze względu na braki sparingpartnerów zarówno Oknińskiego, jak i Nastulę opuszczali kolejni znani fighterzy. Wydaje się, że połączenie sił może pomóc obu trenerom w ponownym zapełnianiu sali.
Rozumiem, że tematu pieniędzy jeszcze nie poruszali…
Może zawita tam Piotr Strus skoro podobno nie ma gdzie trenować.
Mirek jest trochę zbyt kontrowersyjnym człowiekiem, żeby zbyt długo takie coś się utrzymało. Ja osobiście nic do niego nie mam i bardzo go szanuje za rozwój MMA w polsce, ponieważ niewątpliwie większość zawodników zaczyna od PLMMA.
nasokpol mma – nazwa taka retro;-)))) pomyślcie jak to dumnie brzmi: "trenuje w nasokpol mma":-) hehehehe