Wygląda na to, że niegdyś jeden z czołowych średnich na świecie Paulo Filho (MMA 18-1) cały czas nie może skierować swojej kariery z powrotem na właściwie tory. Brazylijczyk nie stawił się w Japonii na niedzielną galę Dream 12 i jak poinformował Keiichi Sasahara organizacja nie ma z nim żadnego kontaktu. Rozmawiając z MMAJunkie jego menadżer Ed Soares nie chciał podać przyczyny dezercji swojego zawodnika, a jego matka poinformowała Tatame, że Paulo nie dostał japońskiej wizy.
Po niezrobieniu wagi przed mistrzowską walką w WEC i przegranej z Chaelem Sonnenem i ponownym odwyku wydawało się, że Filho powoli wraca do siebie. Na Dream 10 były członek BTT poddał, nie bez problemów, zawsze groźnego Melvina Manhoefa, a we wrześniu na Bitetti Combat wypunktował Alexa Schoenauera. W związku ze współpracę Dream i Strikeforce, wydawało się, że to tylko kwestia czasu aż Filho powróci do walk w USA w organizacji Scotta Cokera. Niestety w takiej sytuacji wydaję się mało prawdopodobne, że partnerzy telewizyjni Strikeforce: Showtime i CBS zaryzykują zestawianie walk tak nieobliczalnemu zawodnikowi.
Nowym przeciwnikiem Dong Sik Yoona będzie najprawdopodobniej Belg trenujący w Team Quest Tarec Saffiedine (MMA 7-1).
nie chce mi sie wierzyc w ta sprawe z wiza. na takim poziomie profesjonalizmu wypadaloby o czyms takim poinformowac, a jak nawet soares nie powiedzial o tym, to wychodzi na to, ze to sciema. coz szkoda, ale paulo chyba juz raczej nie nawiaze do swych najlepszych lat, choc chcialbym sie mylic.
U niego tak jak u BJ Penna, sprawy w swoje ręce wzięła mamunia 😉
nie…Paulao się psychicznie wypalil…albo nigdy do tego nie nadawał….
beznadziejna dziara.
oto co narkotyki mogą zrobić z człowiekiem…
smutne, ze wielki zawodnik tak się zniżą…ocziwiście nie wierzę w teksty z brakiem dżapańskiej wizy.
loot beznadziejna dziara,to wyślij swoje !!!!!!!!!!
nie mam żadnej.