Michał Pasternak, jest pierwszym Polakiem, który zawalczył dla azjatyckiej organizacji ONE Championship. Podczas swojego debiutu w ONE, w grudniu 2014, doznał kontuzji, która wykluczyła go na długi czas ze startów. Zawodnik udzielił wywiadu portalowi echodnia.eu, w którym odniósł się do tej sytuacji:
Stało się to na gali MMA w Pekinie, gdzie walczyłem po raz pierwszy. W trakcie pojedynku, a dokładnie pod koniec trzeciej rundy, poczułem silny ból w kolanie, ale emocje, adrenalina i chęć zwycięstwa sprawiły, że nie przeszkadzało mi to w kontynuowaniu walki.
Aktualnie Michał Pasternak jest w trakcie rehabilitacji, a swój powrót planuje na początek roku 2016:
Noga musi być w pełni sprawna, a mięśnie w niej przyzwyczajone do dużego wysiłku. Myślę, że najwcześniej wrócę w styczniu, a najpóźniej wiosną.
Zawodnik zapytany o potencjalną chęć sprawdzenia się w KSW i o różnice pomiędzy walkami w Polsce i w Azji, odpowiedział:
Tak naprawdę dla mnie walki pod szyldem KSW byłyby jak powrót ze studiów do gimnazjum. Różnica między pojedynkami MMA w Azji a w Polsce jest ogromna. Na Wschodzie dozwolonych jest więcej chwytów podczas walk, przez co nie tylko one same są bardziej widowiskowe, ale i brutalne. Można na przykład kopać w głowę. Uważam jednak, że jeżeli człowiek chce robić coś, co lubi, to tylko na najwyższym poziomie. Nie boję się zresztą pojedynkować z przeciwnikami w Azji, bo walka w ogóle mnie nie stresuje.
Pełny wywiad do przeczytania tutaj