one-fc-rise-of-kings.0_standard_500.0

Wyniki i relacja po kliknięciu.

Koronacją pierwszego mistrza One FC w kategorii piórkowej zakończyła się siódma gala azjatyckiej organizacji odbywająca się w stolicy Malezji Kuala Lumpur. W pojedynku dwóch Filipińczyków lepszy okazał się Honorio Banario (8-1), który pokonał w czwartej rundzie Erica Kelly’ego (9-1). Banario, mimo problemów z zrobieniem wagi, był o wiele bardziej aktywnym i agresywnym fighterem regularnie inicjując wymiany. Wobec pasywności Kelly’ego prowadzenie Banario stawało się coraz bardziej widoczne aż w pierwszej minucie czwartej rundy postawł kropkę nad i lewym sierpowym w okolice oka rywala. Kelly zareagował jakby został faulowany palcem w oko ale sędzia ringowy Yuji Shimada nie widział tego w ten sposób i kiedy Kelly usiadł na płótnie klatki zakończył walkę ogłaszając TKO.

W pozostałych pojedynkach były mistrz Shooto Shinichi Kojima (13-5-5) został pierwszym pretendentem do pasa w wadze muszej po, szczęśliwym, pokonaniu Reya Docyogena (10-1). Filipińczyk przeważał w walce przez niemal dwie rundy nie dając Japończykowi szansy na pokazanie swojego, wysoko cenionego, grapplingu. Niestety koncentracji zabrakło mu pod koniec drugiej rundy i w mgnieniu oka odklepał gilotynę Kojimy.

Hawajczyk Lowen Tynanes (3-0) zaznaczył swoją obecność na azjatyckiej scenie poddając Afrykańczyka Vuysile Colossę (5-4) pod koniec trzeciej rundy w najlepszej walce wieczoru. Tynanes na początku dominował dzięki swoim zapasom ale nie mógł odklepać rywala. W drugiej rundzie Amerykaninowi zaczęło brakować paliwa i inicjatywę w stócje przejął Colossa, który niemiłosiernie okładał nogi Tynanesa kolejnymi niskimi kopnięciami. Zmęczony Tynanes wykorzystał jednak 60 sekund przerwy między drugą i trzecią rundą i na początku ostatniej tercji walki znów powalił swojego rywala. Żeby sędziowie nie mieli wątpliwości, mimo całej trzeciej rundy w parterze, tym razem Tynanes zdołał założyć duszenie i wygrać przed czasem.

W dwóch pojedynkach Malezja-Indonezja górą byli gospodarze. Peter Davis (6-1) rozciął okrutnie kopnięciami piętą w parterze wargę Leo Krishny (2-1) co zmusiło lekarzy do przerwania a Adam Shahir Kayoom (4-1) kompletnie rozbił w parterze Zuliego Silawanto (6-6).

Trenujący w Sydney Wietnamczyk Thanh Vu (3-1) błyskawicznie rozprawił się z ściąganym w trybie awaryjnym Mohdem Fouzim (3-5) i stał się ostatnim z półfinalistów turnieju One FC w wadze koguciej dołączając do Jensa Pulvera, Masakatsu Uedy i Kevina Belingona.

Dwójkę finalistów wyłonił Malezyjski turniej wagi piórkowej. Melvin Yeoh (7-1) poddał trójkątem Raymonda Tiew (4-3) a Jian Kai Chee (4-4), w jedynej walce wymagającej werdyktu sędziów, wypunktował A.J. Liasa Mansora (1-3).

W dwóch przedwalkach utalentowany 20-latek z Kuala Lumpur Gianni Subba (2-0) poddał swojego rodaka Saifula Mericana (0-1) przez klasyczną balachę a debiutujący amerykański zapaśnik z Evolve MMA Jake Butler (1-0) zmiażdżył reprezentanta Indonezji Antoniego Romulo (1-1).

Walka wieczoru:

Pojedynek o pas mistrza ONE FC w wadze piórkowej
66 kg.: Honorio Banario pok. Erica Kelly’ego przez TKO (uderzenia), 4. runda, 1:01.

Główna karta:

57 kg.: Shinichi Kojima pok. Reya Docyogena przez poddanie (gilotyna), 2. runda, 4:47
70 kg.: Lowen Tynanes pok. Vuyisile Colossę przez poddanie (duszenie zza pleców), 3. runda, 4:37.
77 kg.: Peter Davis pok. Leo Krishnę przez decyzję lekarzy (rozcięcie), 1. runda, 2:01.
77 kg.: Adam Kayoom pok. Zuliego Silawanto przez poddanie (duszenie zza pleców), 1. runda.

Ćwierćfinał turnieju ONE FC w wadze koguciej
61 kg.: Thanh Vu pok. Mohda Fouzeina przez TKO (uderzenia), 1. runda, 1:03.

Połfinały malezyjskiego turnieju w wadze piórkowej
66 kg.: Melvin Yeoh pok Raymonda Tiew przez poddanie (trójkąt), 2. runda, 3:40.
66 kg.: Jian Kai Chee pok. A.J. Liasa Mansora przez jednogłośną decyzję.

Pozostałe:

59 kg.: Gianni Subba pok. Saifula Mericana przez poddanie (balacha z dosiadu), 2. runda, 4:06.
93 kg.: Jake Butler pok. Antoniego Romulo przez TKO (uderzenia w parterze), 1. runda, 2:46.

Tomasz Marciniak
Jedyny człowiek na świecie, który wkręcił się w MMA walką Arlovski vs. Eilers. Poliglota. Entuzjasta i propagator indonezyjskiego przemysłu tekstylnego. Warszawiak od kilku pokoleń i dumny z tego faktu. Nie zawsze pisze o sobie w trzeciej osobie ale kiedy to robi jest to w polu biografia na MMARocks.pl

35 KOMENTARZE

  1. kozacka rozpiska, jaram sie. . .

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

    zartowalem, nikogo nie znam Laughing

  2. Dopiero wczoraj sobie przypomnialem, ze dzisiaj one fc, ale po spojrzeniu na rozpiske, ciezko mi cos powiedziec na temat tej gali Bayan

  3. Ja tam znam aż jednego zawodnika – Kellyego, który zapowiada sie ładnie ale nie jestem pewny czy za pare zwycięstw jak pewnie trafi do ufc czy prędko stamtąd nie wyleci

  4. Mnie też nie działa. Ani w 360, ani w 720. Btw hajs im się skończył, że taka lipna karta?

  5. Rozpiska jest wybitni ułożona pod Malezyjczyków. Myślę, że na bramce nie stracą a internetowe PPV to i tak żaden strumień przychodów.

  6. Po prostu walczą tam lokalni bohaterowie. I dla obcokrajowców może się karta słaba wydawać. Tak samo jak rozpiski KSW mogą się wydawać słabe dla kibiców MMA spoza Polski.

  7. Teraz to już yt nie leci. Niestety MMA-TV coś nie działa dzisiaj więc ja też nie mam jak dalej obejrzeć.

  8. Widzieliście walkę Petera Davisa? Ja pierdolę, ale rozpieprzył oponentowi otwór gębowy. O_O

  9. Pięta do zszycia. A u tamtego usta ładnie rozwalone – zwisał kawał mięsa…

    W poprzedniej walce były zajebiste kolana w parterze.
    „W mma można umrzeć czasem ze śmiechu z tych pozycji. Dosiad, srosiad, zsunięcia bioder, gorzej niż taniec towarzyski”
    Agnieszka Rylik

  10. A u tamtego usta ładnie rozwalone – zwisał kawał mięsa…

    Nie dowierzam. Ktoś to uwiecznił? D:

  11. Biorąc pod uwagę, że nie ma wielkich nazwisk to gala zajebista. Hala chyba wypełniona więc powinni wyjśc spokojnie na +.

  12. kolejna gala tez sie zapowiada ciekawie juz dwa ciekawe nazwiska aoki i manhoef

  13. … ale po co :)? Nie ma przecież kontraktu z ONE FC, tylko z SFL o ile dobrze pamiętam.

    Muszę przyznać, że porażka Kelly'ego to spore zaskoczenie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.