Wczoraj odbyła się rozprawa sądowa w sprawie rzekomego pobicia kobiety przez Nicka Diaza. Starszy z braci Diaz nie pojawił się osobiście w sądzie, a na sali rozpraw reprezentował go prawnik Ross Goodman.

W sprawie Diaza przedstawiono dwustronicowy akt oskarżenia. Podczas wczorajszej rozprawy prokurator wnioskował o podniesienie kaucji z 18 do 100 tysięcy dolarów, ale sędzia Amy Chelini nie zgodziła się na taki ruch. Swoją decyzję uzasadniała tym, że Nick Diaz powinien być traktowany tak jak wszyscy i nie powinno się zwracać uwagi na jego status materialny.

Ross Goodman odmówił komentarza w tej sprawie. Kolejna rozprawa została wyznaczona na 10 lipca. Nick Diaz otrzymał zakaz kontaktowania się z domniemaną ofiarą napaści, która była jego dziewczyną.

Kobieta twierdzi, że została zaatakowana przez Nicka, po tym gdy pokłócili się o niewierność Diaza, który przespał się z jej przyjaciółką. Według raportu, policja przybyła do domu zawodnika w Las Vegas i zastała tam ofiarę „zauważalnie bardzo obolałą”, która „nie była w stanie chodzić” i „płakała oraz miała trudności z oddychaniem”. Dziewczyna zawodnika zeznała, że Nick Diaz zaczął nadużywać kokainy i stał się przez to agresywny. Dzień przed wezwaniem policji również mieli wdać się w bójkę, podczas której Diaz nabił kobiecie siniaki na udach. Początkowo zeznała, że w trakcie ostatniej awantury Diaz rzekomo złapał ją za głowę i rzucił na ziemię. Później starała się uciec, ale Diaz podniósł ją i rzucił o róg basenu, przez co uszkadziła sobie biodro.

Kobieta została zabrana do szpitala z podejrzeniem złamania biodra, a tam nieco zmieniła zeznania. Dodała, że zawodnik po pociągnięciu za głowę, usiadł na niej i dusił prawie do nieprzytomności przez 30 sekund. Gdy już odpływała, Diaz puścił jej gardło i pociągnął w stronę basenu, do którego chciał ją wepchnąć. Kobieta chwyciła go za rękę i zamiast do wody poleciała na twardy brzeg.

Nick Diaz został znaleziony w domu razem z niekontaktującą dziewczyną. Według policyjnych ustaleń to Nick był agresorem i został aresztowany za przemoc domową. W domu był również obecny przyjaciel, który potwierdził kłótnię między parą i przyznał, że rzekoma ofiara odepchnęła Diaza. Przyjaciel zawodnika twierdzi, że dziewczyna Nicka jest osobą nienormalną i natrętną.

Nick Diaz nie skomentował publicznie całego zajścia. UFC prowadzi własne dochodzenie w tej sprawie i zamierza wyciągnąć osobne wnioski.

1 KOMENTARZ

  1. To wszystko jest po to, żeby ufc zwolniło Diaza i będzie on wolnym agentem :]

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.