Pomimo apelu Andersona Silvy o rewanż, Nick Diaz nie jest zainteresowany powrotem do UFC i ponowną walką z Brazylijczykiem. Nieaktywny w zawodowym sporcie od 4 lat starszy z braci Diaz chcę jedynie…imprezować.

Conor McGregor oraz Anderson Silva zaproponowali dwie walki na galę UFC 237 w Brazylii. Według ich życzenia, mieliby oni zawalczyć w Curitibie z braćmi Diaz. Conor zmierzyłby się z Natem, z którym w przeszłości walczył już dwa razy, a Anderson miałby ponownie zmierzyć się z Nickiem.

Gilbert Melendez który jest blisko braci Diaz stwierdził kilka dni temu, że starszy z braci, jest już oficjalnie na sportowej emeryturze ale mógłby wrócić gdyby bo cały czas trenuje i jest w dobrej formie. Po wyzwaniu rzuconym mu przez Silvę, Nick Diaz postanowił zabrać głos na swoim profilu społecznościowym odpowiadając na wyzwanie Brazylijczyka:

„W tej chwili upijamy się. Jebać to!” powiedział na Instagramie , wymachując butelką tequili przed kamerą. „Nie chcę nikogo skrzywdzić. Chcę po prostu imprezować!”

 

Po chwili dodał drugi wpis mówiąc:

Przygotowania do walki trwają

Jeden z najbardziej charakterystycznych zawodników w historii MMA – Nick Diaz (MMA 26-9) ostatni raz walczył w UFC cztery lata temu. Po szalonym starciu z Andersonem Silvą na gali UFC 183 sędziowie przyznali wygraną Brazylijczykowi. Po walce obaj zawodnicy wpadli na testach antydopingowych. Brazylijczyk został złapany na dopingu a w organizmie Diaza po raz trzeci w karierze znaleziono ślady marihuany.

Komisja Sportowa Stanu Nevady początkowo nałożyła na niego, szokujący pięcioletni zakaz walk co odbiło się szerokim echem w świecie sportu i spowodowało zmianę decyzji i redukcję zawieszenia do 18 miesięcy.

W ostatnich latach, Diaz w krytycznych słowach odnosił się do organizacji UFC i niektórych zawodników, w tym między innymi wobec podwójnego mistrza Daniela Cormiera który według niego bał się prawdziwej walki z Andersonem Silvą.

View this post on Instagram

Sick of this all this “baddest man on the planet” bs. I’ll fight for any title at Any weight. @Ufc wants to make bs wwf fights with guys that fight like shit and put on an act. @dc_mma would look way worse than I do in this pic if he fought Anderson the way I did but instead he decided to wrestle fuck him for five rounds in front of his whole life And still almost got finished off in the last round with Silva only having two or three weeks notice @danawhite should give me this fight instead of dick chest Brock Lesnars cheating ass #dontbescaredhomie nothing personal I love Dc but I don’t like what he does-constantly embarrassed for him and the sport I started doing MMA because it’s not WWF and I’ve never put on A bs act in my life I’m sure fans would like to see a real fight @nick_diaz_academy

A post shared by nickdiaz209 (@nickdiaz209) on

1 KOMENTARZ

  1. Co kurwa ma do rzeczy czy ktoś pije czy jara? Jeżeli regularnie trenuje to forma jest i tak . Przez pierdolona komisje która nałożyła na Nicka pojebane/absurdalne kary niejednokrotnie, straciliśmy fajnego zawodnika-bo nikt mi nie powie że Nick to średniak . Gdyby nie te kary pewnie inaczej by wszystko wyglądało, ale dla niektórych THC jest dopingiem i chuj . Ten kretyn który ustawił THC na liście środków wspomagających iał na pewno jakiś problem z własnym ego i nie bardzo miał pojęcie czym to skutkuje… Pomijam brak jakiegokolwiek wytłuymaczenia w jaki sposob THC ma wspomagać sportowca

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.