Dobre wieści dla pauzującego od dłuższego już czasu Nicka Diaza. Jak można się było spodziewać, stan Nevada wycofał się z toczącego śledztwa przeciwko Nickowi Diazowi o czym poinformował prawnik zawodnika, Ross Goodman.
35-letni Diaz został aresztowany 24 maja tego roku, z powodu zarzutów o przemoc domową. Zawodnik miał zostać oskarżony o napaść oraz pobicie kobiety.
Prawnik Diaza od samego początku twierdził jednak, że nic takiego nie miało miejsca a osoba oskarżająca jego klienta jest osobą niestabilną psychicznie i od wielu miesięcy nęka i nachodzi zawodnika utrudniając mu życie na co posiada niezbite dowody. Według osób bliskich Diazowi, zawodnik wielokrotnie tolerował i ignorował w przeszłości wybryki oskarżającej go o pobicie osoby nie chcąc narażać jej na nieprzyjemności prawne. O manipulacjach oskarżonej miały też świadczyć dowody w tym SMSy do przyjaciół Diaza po incydencie z których jasno miało wynikać, że zależało jej tylko na ponownym spotkaniu z zawodnikiem.
W oświadczeniu dla portalu ESPN, Goodman powiedział, że Diaz jest “wdzięczny prokuratorowi okręgowemu za uczciwe i dokładne przyjrzenie się sprawie w oparciu o dowody”. Dodał też, że oskarżycielka podawała różne wersje wydarzeń i nie doznała urazów zgodnych z jej zarzutami.
Sędzia Amy Chelini po zapoznaniu się z dowodami zebranymi przez prokuraturę zdecydowała się odrzucić sprawę na kilka godzin przed wstępnym przesłuchaniem Nicka Diaza. Wyraźnie też zaznaczyła, że nie ma pretensji do prokuratora ale obwinia oskarżająca Diaza kobietę o działanie na szkodę prawdziwych ofiar przemocy domowej i marnowanie środków policji:
Frustrujące dla mnie jest to, że mamy dużo prawdziwych ofiar przemocy domowej i kiedy widzę coś takiego, widzę na co marnujemy nasze zasoby zamiast pomagać prawdziwym ofiarom, jest to bardzo frustrująca sytuacja dla sądu.
Goodman powiedział, że jego klient zareagował na decyzją sądu z ulgą i był wdzięczny za pozytywny koniec sprawy.
35-letni Diaz nie występował w oktagonie UFC od stycznia 2015 roku, kiedy to zmierzył się z Andersonem Silvą na gali UFC 183. Wynik walki został zmieniony na no-contest, kiedy to Nick został złapany na stosowaniu marihuany.
Klasyczna zemsta odrzuconych zalotów przez babsztyla. Manipulantki jedne, tfu
A ja się pytam, dlaczego w tym pięknym świecie poprawności politycznej, nie zostanie tej babie z urzędu założona sprawa za coś takiego? Jedynie "oburzenie" sędziny.
"stan Nevada wycofał się z toczącego śledztwa związanego z przemocą przeciwko Nickowi Diazowi"- śledztwa przeciwko Diazowi – zmieńcie to.
Dobra, pies tańcował z tym szonem. Kto na przetarcie dla Diaza?