Nate Diaz byłby skłonny zaakceptować walkę z Tyronem Woodleyem, jednakże zawodnik ma swoją cenę. Trener współpracujący z popularnymi braćmi, Richard Perez, w wywiadzie z Submission Radio wyznał jakie są warunki powrotu do oktagonu ma Nathan.
UFC nie chce zapłacić Nathanowi tyle ile on by chciał – 15 milionów dolarów. To powinna być łatwizna. Przecież on teraz jest gwiazdą. McGregor nie walczy, zapewne zostanie zawieszony. Woodley chce pojedynku z Diazem. UFC jest zbyt chciwe. To rani wielu zawodników. PPV z tej walki prawdopodobnie byłoby niesamowite, każdy jest ciekawy jak Nathan poradziłby sobie z Woodleyem. Pasy mistrzowskie nic już nie znaczą. Liczą się tylko dobre zestawienia – na nich zarabia się pieniądze. UFC generuje ogromne zyski i chowa je po kieszeniach. Wszyscy o tym wiemy. Mój Boże, to jakaś kpina.
Do gali UFC 219 zostało już tylko nieco ponad miesiąc dlatego na ten moment takie zestawienie jest mało prawdopodobne.
Haha
No dobra cena wyjściowa do negocjacji 😀 Nie byłbym 'zaskoczony matkoj…', gdyby Nate za 3 bańki odstawiłby szybko swój rower i zredukowałby palenie do minimum w mig.
No siadło na głowę coś po tej walce z Conorem jeśli chodzi o kasę. Ale chciałbym żeby zapłacili.
Nate Diaz jest teraz gwiazdą 🙂 No widzę trener też chyba w płuca ciężkie gramy wrzuca