nate Diaz

Conor McGregor znany jest z błyskotliwych i ciętych wypowiedzi, dzięki którym potrafi zaleźć swoim przeciwnikom za skórę i sprawić, że walczą oni zbyt emocjonalnie, co przyznał nawet były mistrz Jose Aldo.

Przed UFC 196, Irlandczyk nie miał jednak zbyt dużo czasu, aby zaatakować werbalnie Nate`a Diaza, ponieważ walka, z powodu kontuzji dos Anjosa została zestawiona na kilka dni przed galą.

Mimo tego, UFC zrobiło wszystko, aby doszło do konfrontacji i w ostatniej chwili zorganizowało konferencję prasową, a bohaterowie walki wieczoru wymienili uprzejmość w towarzystwie sporej liczby ochroniarzy. Zapytany o tamtą sytuację Diaz, stwierdził, że słowa Conora nie zrobiły na nim wrażenia:

To wyglądało tak jakby jego teksty były przygotowane wcześniej. Może mówił poważnie i naprawdę w to wierzył ale dla mnie to wyglądało jak jedna wielka ściema. Tak naprawdę nie ma znaczenia kto wygra bitwę na argumenty przed walką, ostatecznie będziemy bić się w klatce. Wiem jak ciężko trenuje, z kim trenuje i ile pracy wkładam w to wszystko. Wiem też z kim on trenuje…

 

6 KOMENTARZE

  1. Mam jedno zasadnicze pytanie.Do starcia Conor vs. Diaz II dojdzie? jest już to potwierdzone oficjalnie ?Co do walki to uważam ze jest to bardzo duży błąd Conora, wątpię ze skończy Diaza który według mnie jest bardzo twardy stawiam ze MCGregor postawi większy opór ale przegra w 4/5 rundzie jeśli do rewanżu dojdzie.

  2. Już Cerrone mówił wcześniej że po za kamerami Conor już nie jest tak wygadany i spokojny.On to robi tylko i wyłącznie pod publike żeby nakręcić jak najwięcej hajsu.Nie jest na tyle szczery i naturalny w tym co mówi tak jak bracia Diaz czy Sonnen.

  3. Jak widzę wasze komentarze w stylu  "Conor gada głupoty, niech się weźmie za treningi"  "Idiotyczne teksty"  to mi się nóż w kieszeni otwiera. Dzięki jego grze słownej poznali go wszyscy na całym świecie. Dzięki temu pokonał mistrza Aldo w 13 s.  Dzięki temu piszemy o nim tutaj, spieramy się, a On siedzi teraz w swoim Roycu i liczy miliony które zarobił w ostatnich trzech walkach. Według mnie Conor jest świetnym zawodnikiem, cały czas stawia sobie nowe wyzwania i podnosi poprzeczkę. Należy mu się szacunek. Ale nie..  Lepiej go wyzwać od Rudzielca, pojechać po całości i od razu lepiej człowiekowi na duszy, że komuś pojechał, a sam nic nie osiągnął.

  4. Nie mogę zrozumieć Conora dążącego do rewanżu. Tym razem tak samo będzie panikował jak będzie w pozycji leżącej? Kondycyjnie powinno wyglądać to lepiej, to będzie jego naturalna waga na przestrzeni blisko roku…. mimo to tu raczej nie o kondycji będzie chodziło ale o wytrzymałość jego szczęki, albo jej brak.

  5. Oczywiście, że powinien potrenować parter. Diaz ma rację z tym, że McGregor nie ma dobrych sparingpartnerów, jest mistrzem wagi piórkowej i powinien mieć najlepszych sparingowych, a z tego co można zaobserwować jego głownym jest Artem Lobov z ujemnym rekordem 11-12. A czy Diaz go poskładał? Wystarczy zobaczyć twarze dwóch dżentelmenów po walce. Moim zdaniem Conor prędzej wygra w rewanżu z Diazem niż z Aldo.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.