Nate Diaz podczas otwartego treningu przed galą UFC 196 odpowiadał na pytania dziennikarzy. Niespodziewanie młodszy z braci Diaz powiedział sporo dobrych rzeczy o swoim przeciwniku:
Conor dużo gada i dzięki temu przyciąga zainteresowanie fanów i dziennikarzy. To jest dobre dla tego sportu i dla zarobków zawodników. Dzięki niemu w tej grze są duże pieniądze. O wielu rzeczach mamy tak naprawdę takie samo zdanie. Lubię jego styl walki. Nawet bardziej niż wielu innych zawodników. W ostatnich latach zawodnicy walczyli w bardzo słabym stylu. To co chcę powiedzieć…chyba doceniam po prostu to, że Conor wchodzi żeby walczyć.
Kiedy młodszy z braci Diaz dowiedział się od jednego z dziennikarzy o dobrych słowach które Conor wypowiadał w jego kierunku dodał:
Ja też jestem jego dużym fanem. Conor tak samo jak ja mówi prawdę. Mam jedynie problem z tym, że wszyscy tak agresywnie go promują, kiedy mnie próbują ściągnąć w dół i zablokować.
Oraz wywiad z Megan Olivi
W sumie mądrze powiedział, Nate Profesorze !
Mam nadzieję, że jego opinia o Conorze nie stłamsi chęci przyjebania mu soczystego stockton-liścia…
Bardzo fajny wywiad Diaza, wygląda na mega wyluzowanego
!!!
Nawet Nate zrozumiał o co chodzi w grze Conora a większość osób na tym forum ma z tym problem:wall: a niby Nate to nieogar:facepalm:
Rozumie to każdy, akceptuje niewielu.
Nate to zaakceptuje, bo jak sam mówi, dzięki temu jest w UFC kasa, która i jemu przypadnie.
Ja na przykład nie mam powodu akceptować sytuacji, gdzie najważniejsze jest, komu "gwiazda" wbije szpilkę, kogo obrazi. A to, co w klatce, ma być jakimś tam dodatkiem.
@JŻuberek, ale to co robi w klatce Conor nie jest dodatkiem tylko kontynuacją szoł, które rozpoczyna się wraz z poznaniem nazwiska przeciwnika.
Baaaardzo chciałbym zobaczyć szoł w klatce w wykonaniu Conora. Szoł, w którym uda mu się zablokować choć jedno obalenie, w którym uda mu się odwrócić pozycję w parterze, w którym zawalczy z przekrojowcem, który to przekrojowiec będzie po pełnym obozie przygotowawczym. To są dla mnie 4 warunki sin equa non, jeśli zostaną wypełnione, wówczas uznam Conora za zawodnika MMA w pełnym tego słowa znaczeniu. Na razie, to wciąż bardziej celebryta, niż wojownik (bardziej – nie oznacza, że nie uważam go za wojownika, bo w stójce takowym już jest) i jego gierki i pierdolamento przykrywają wielką, grubą kołdrą to, co już umie zrobić, jako zawodnik.
lol myślę, że nawet jeśli Conor znokautowałby Werduma to on i tak by cię nie przekonywał.
Znokautowałby – nie.
Poddałby – tak 😆
ales poplynal 😀
Idąc tym tokiem rozumowania, to taki Ruthless czy JJ, to w sumie też niepełnowartościowi zawodnicy ememej…
Czy ja wiem, czy tak bardzo popłynąłem? W różnych dziedzinach życia znajdziesz takich ludzi, którzy pną się do góry i zdobywają poklask mimo wielu braków i niedoskonałości w tym, co robią. Takie Nikodemy Dyzmy, dla mnie Conor wciąż jest takim Dyzmą i liczę na jak najszybsze jego zdemaskowanie.
Oni bronią obaleń 😉
Czyli parter dalej niesprawdzony/kiepski 😛
Czyli parter dalej niesprawdzony/kiepski 😛
Pierdolą o Conorze, więc napiszę tylko #Stockon_motherfucker #209 #bitch_slap_x_1000
W sobote Conor dostanie lanie od Diaza, ale nie placzcie jego wyznawcy w koncu to nie wstyd w wadze 77
Każdy chyba rozumie o co chodzi w grze Conora ale nie każdemu to imponuje. Jednych jara aspekt sportowy i walki w klatkach innych przemowy na konferencjach., dla każdego coś dobrego.
Widzą to zawodnicy i widzi to coraz większa część fanów.
#ObsranieZbroi już jawne i oficjalne. Po walce.
Powiem szczerze…dalej ubolewam nad tym, że RDA wypadł…nie jaram się aż tak walką Nate vs Conor…oczywiście z chęcią walke zobacze, ale bez takich emocji…niech chłopaki dadzą niezłe show.