Michał Bańbuła drugim półfinalistą turnieju walk na gołe pięści WOTORE 2. Miłosz Wodecki został rozbity uderzeniami w parterze po ponad dwunastu minutach starcia.

Zawodnicy nie ryzykowali na początku starcia, spokojnie próbowali wyczuć dystans. Odważniej atakował jednak Bańbuła, który kilkukrotnie trafił swojego przeciwnika. Jedna z szarż Michała zakończyła się wypadnięciem Wodeckiego z ringu. Miłosz dobrze trafiał podbródkowym przy atakach Bańbuły. Obaj panowie nadal nie forsowali tempa. Bańbuła starał się obalić, ale zawodnicy wypadli poza arenę i walka została wznowiona w stójce. Po krótkiej wymianie Michał spróbował ponownie i tym razem sprowadził rywala na plecy. Wodecki starał się dopiąć gilotynę, jednak Bańbuła przeszedł do pozycji bocznej, a następnie do dosiadu. Miłosz błyskawicznie zdołał odzyskać półgardę. Sędzia ostrzegł o braku aktywności, co ostatecznie skończyło się podniesieniem do stójki. Minęło pięć minut pojedynku, w którym do tej pory lepiej prezentował się Bańbuła. Michał regularnie atakował lewym prostym. Wodecki kontrolował dystans, ale samemu nie wyprowadzał wielu uderzeń. Wodecki kilkukrotnie trafił niskim kopnięciem na wykroczną nogę Michała. Bańbuła zamykał Wodeckiego przy granicy areny i coraz częściej obijał twarz lewym prostym. Zawodnicy korzystali przede wszystkim z technik bokserskich. Bańbuła rozciął Wodeckiego pod lewym okiem. Wodecki został wycięty do parteru i Michał ponownie znalazł się w pozycji bocznej. Oglądaliśmy już jedenastą minutę walki. Bańbuła zdobywał coraz większą przewagę, dominując zmęczonego rywala w parterze. Miłosz Wodecki był już mocno zakrwawiony i walczył o przetrwanie w tym pojedynku. Michał zdobył dosiad, zasypał Wodeckiego gradem ciosów i sędzia przerwał walkę. Michał Bańbuła tym samym został kolejnym półfinalistą turnieju WOTORE 2!

Pełne wyniki i relacja z gali WOTORE 2

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.