Drugą walką wieczoru sobotniego wydarzenia UFC była konfrontacja w czołówce kategorii piórkowej między Danem Ige i Chan Sung Jungiem. Koreańczyk pokonał Hawajczyka przez jednogłośną decyzję sędziów, odnosząc ważną wygraną. “50k” w wywiadzie po pięciorundowym boju postanowił na gorąco odnieść się do tej porażki.
Walczyłem najlepiej jak mogłem. Byłem w świetnej formie, nic mnie nie usprawiedliwia. “Zombie” to absolutna legenda. Śledzę go odkąd skończyłem liceum. Nadal jest jednym z najlepszych na świecie, a ja z takimi chcę się mierzyć. Naprawdę wierzę, że wciąż mogę zostać mistrzem. Muszę po prostu popracować nad detalami. Wrócę lepszy i silniejszy.
Ige (MMA 15-4) ostatnimi czasy prezentuje się w kratkę w oktagonie największej organizacji na świecie. W połowie marca rozprawił się z Gavinem Tuckerem w zaledwie 22 sekundy i tym samym odbił się po ubiegłorocznej przegranej z Calvinem Kattarem. Za ten spektakularny występ został wówczas nagrodzony bonusem w wysokości 50 tys. dolarów. Przed walką z Jungiem, 29–latek zajmował ósme miejsce w rankingu.
No replies yet
...wczytuję komentarze...
Cohones4Life
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/55171/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>