Walką wieczoru minionego wydarzenia UFC była intrygująca batalia w limicie kategorii półciężkiej między Jamahalem Hillem a Johnnym Walkerem. Faworyzowany „Sweet Dreams” spektakularnie rozprawił się ze swoim oponentem już w premierowej odsłonie. Sam nokaut wyglądał naprawdę groźnie, ale Brazylijczyk po chwilowej utracie przytomności na szczęście zdołał opuścić oktagon o własnych siłach.
Reprezentant klubu SBG Ireland kilka godzin po zakończeniu pojedynku postanowił krótko odnieść się do tej dotkliwej przegranej za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wygląda na to, że pod względem zdrowotnym zawodnik ma się dobrze.
Cześć, ludziska! Nic mi nie jest, mam tylko małe rozcięcie. Poszedłem spać podczas walki, więc coś poszło nie tak. Jestem z moimi trenerami i menadżerem. Czeka nas teraz dużo pizzy. Do następnego!
Walker (MMA 18-7) nie ma aktualnie najlepszej sportowej passy. W nocy z soboty na niedzielę doznał drugiej porażki z rzędu, a na ostatnie pięć konfrontacji wygrał zaledwie jedną. Co prawda, doznał ich z rąk solidnych wojowników, lecz wielu fanów oraz ekspertów miało większe oczekiwania odnośnie jego osoby, zwłaszcza po naprawdę imponującym początku w UFC. Dotychczas ma na swoim koncie aż piętnaście zwycięstw przez nokaut. Przed walką z Hillem zajmował dziesiąte miejsce w rankingu, aczkolwiek wszystko wskazuje na to, że straci tę pozycję przy najbliższej aktualizacji.
16 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Heavyweight
UFC Middleweight
PRIDE FC Lightweight
KSW Light Heavyweight
PRIDE FC Lightweight
KSW Light Heavyweight
PRIDE FC Lightweight
UFC Light Heavyweight
Shark Fights Heavyweight
KSW Middleweight
BAMMA Light Heavyweight
ONE FC Bantamweight
Legacy FC Flyweight
Brutaal Super Heavyweight
Brutaal Lightweight
BAMMA Bantamweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/59548/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>