Valentina Shevchenko odpowiada na krytykę

Valentina Shevchenko (18-3) w sobotę pokonała Liz Carmouche (13-7) po 5 rundach niezbyt emocjonującego pojedynku. Kibice na trybunach nie byli zapaleni do owacji, a raczej do gwizdów. Kirgizka nie przejmuje się jednak krytyką i cieszy się z udanej obrony pasa.

Jestem szczęśliwa ze zwycięstwa. Cieszę się, że ten pas pozostaje na moich biodrach. Moja przeciwniczka miała strategię na ten pojedynek. Chciała przejąć inicjatywę w oktagonie, na co jej nie pozwoliłam.

Od samego początku nie chciałam dać jej wolnej ręki.

Nie zabrakło także odniesienia do walki z Jessicą Eye (14-7) oraz potwornego wysokiego kopnięcia, którym została znokautowana.

Wszyscy pamiętają mój ostatni nokaut. Ja wiem, że każdy chciał zobaczyć w Urugwaju to samo, ale to nie zawsze się udaje.

Wierzę, że kiedy fani obejrzą walkę jeszcze raz, to zobaczą piękną technikę, timing oraz szybkość. Z tego właśnie składa się MMA. To nie są szalone wymiany, w których możesz polegnąć i głupio stracić pas.

Nie oszukujmy się. Co jest lepsze? Zapewnienie świetnej rozrywki fanom i strata pasa czy mądra wygrana?

1 KOMENTARZ

  1. Jedni mowia ze Valentiny nie mozna nie lubic, a z drugiej strony kazdy na nia kladzie hujka 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.