W walce wieczoru pierwszej sierpniowej gali UFC, Jamahal Hill pokonał Thiago Santosa. Amerykanin po zaciętym pojedynku dywizji półciężkiej skończył swojego przeciwnika ciosami w czwartej rundzie.
W początkowej fazie walka toczyła się w spokojnym tempie na środku oktagonu. Obydwaj zawodnicy badali siebie wzajemnie. Niskie kopnięcia wyprowadzał “Marreta”, który nawet spróbował sprowadzenia. Po spokojniejszym okresie mocno uderzył Santos, jednak nie było to wystarczająco czyste uderzenie. Po raz kolejny sprowadzenia przy siatce szukał Brazylijczyk, jednak Hill skutecznie się bronił. Przez dłuższy okres “Marreta” wciskał rywala w siatkę. Przerwało to dopiero nieintencjonalne kolano ze strony Hilla w krocze Brazylijczyka. Ponownie zawodnicy hasali na środku oktagonu, do kopnięć odwoływał się Santos. Śmielej w stójce zaczął sobie radzić Hill, który smagał rywala ciosami prostymi. Pod koniec rundy Brazylijczyk postraszył obrotowym kopnięciem.
Druga odsłona zaczęła się od niskich kopnięć Amerykanina. Thiago spokojnie tymczasem szukał okazji do zaatakowania rywala. Po kilku sekundach Santos wyprowadził mocne kopnięcie na korpus, które odczuł Hill. Brazylijczyk ponownie poszukał sprowadzenia, tym razem z sukcesem. Po przeniesieniu walki do stójki, Santos oberwał mocnym kopnięciem, które delikatnie nim wstrząsnęło. Zawodnicy coraz śmielej wchodzili w wymianę, w której toczyli wyrównany pojedynek. Ciosy Hilla bardzo często mijały celu, co przypominało momentami typowy slugfest. Wyczerpany wydawał się być Santos, który spowolnił tempo. Prawym sierpowym na zakończenie rundy trafił rywala Hill.
Trzecia runda zaczęła się od niskich kopnięć Hill oraz sprowadzeń Santosa. Nie był w stanie jednak dłużej utrzymać swojego rywala, którego później dociskał do siatki. Trzecia próba w trzeciej odsłonie zakończyła się większym powodzeniem, ponieważ Santos przez chwilę był w stanie utrzymać rywala. Widać było, że problemy w tej płaszczyźnie ma “Sweet Dreams”. Santos przy siatce szukał duszenia zza pleców, jednak nie udało mi się przełożyć ręki. Pod koniec rundy zawodnicy toczyli przez chwilę pojedynek w stójce, jednak Brazylijczyk z uporem maniaka dociskał rywala do siatki. Hill odpowiadał ciosami oraz kolanami w klinczu.
Czwarta runda zaczęła się spokojnie od pojedynczych niskich kopnięć z obydwóch stron. Ciosami atakował Hill, który w kontrze zainkasował kolano od swojego rywala. Po chwili mocniej ruszył Amerykanin, który sprowadził swojego rywala do parteru, gdzie wyprowadzał ciosy z góry. Brazylijczykowi udawało się przesuwać w kierunku siatki, jednak Hill konsekwentnie nie dawał mu się wymknąć spod kontroli. W końcu po serii ciosów sędziujący walkę Herb Dean przerwał pojedynek. Tym samym “Sweet Dream” odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu, które znacznie go przybliży do walki o najwyższe laury w kategorii półciężkiej UFC.
93 kg.: Jamahal Hill pok. Thiago Santosa przez TKO, runda 4, 2:31
JAMAHAL HILL GETS THE LATE ROUND FINISH OVER THIAGO SANTOS #UFCVegas59 pic.twitter.com/msef6XBM3m
— Spinnin Backfist (@SpinninBackfist) August 7, 2022
SWEET DREAMS ARE MADE OF THIS! @JamahalH closes the show on a HISTORIC #UFCVegas59! pic.twitter.com/9xuVa7jw3u
— UFC (@ufc) August 7, 2022
17 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Roshi
Roshi
EFC Africa Bantamweight
PRIDE FC Middleweight
Maximum FC Light Heavyweight
PRIDE FC Lightweight
WSOF Light Heavyweight
WSOF Light Heavyweight
Brutaal Middleweight
UFC Middleweight
UFC Middleweight
Moderator
Roshi
BAMMA Flyweight
UFC Middleweight
BAMMA Flyweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/62636/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>