Były mistrz kategorii półśredniej UFC – Tyron Wooodley w miniony weekend zanotował drugą porażkę z rzędu pod banderą największej organizacji MMA na świecie. Podczas gali rozgrywanej w centrum UFC APEX przegrał on z perspektywicznym Gilbertem Burnsem jednogłośną decyzją sędziów. Więcej o przebiegu walki dowiesz się z naszego poprzedniego artykułu.

Ważnym aspektem, który już na początku pojedynku wpłyną na Woodleya, było rozcięcie lewego łuku brwiowego. Warto przyjrzeć się powtórce i zobaczyć, że rana była głęboka, a oko z rundy na rundę puchło.

Cóż, dla doktora UFC, który zajmuje się opatrywaniem zawodników po gali, takie rozcięcia nie robią wrażenia. Specjalista dr Greg Hsu za pomocą Instagrama opublikował zdjęcie łuku brwiowego Tyrona po konsultacji medycznej. Sam ”The Chosen One” skomentował umiejętności pracownika na swojej dziennej relacji w mediach społecznościowych.

Doznałem lekkiego rozcięcia, jednak już go nie zobaczycie, bo najlepszy chirurg plastyczny na ziemi dr Greg Hsu poskładał mój łuk. Mam jakieś 3000 szwów, na całe zakrycie rany składają się 3 lub 4 warstwy nici. To było naprawdę głębokie.

Dodatkowo po gali Amerykanin podsumował swój występ, stwierdzając, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w dywizji 170 funtów.

Niestety nie wyszedłem z tego zwycięsko, ale nadal trzymam głowę wysoko. Wrócę, ponieważ jestem mistrzem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.