Tom Aspinall, tymczasowy mistrz kategorii ciężkiej UFC, postanowił przeprosić Jona Jonesa za ostatnie słowa o zabraniu tytułu Amerykaninowi. Anglik przyznał “Bonesowi” rację.

Nie tak dawno Aspinall w jednym z wywiadów powiedział, że póki Jones jest kontuzjowany, to on jest prawowitym mistrzem. Dodatkowo stwierdził, że organizacja powinna pozbawić “Bonesa” tytułu. Na te słowa zareagował sam 36-latek, który opublikował obszerny wpis na platformie X kierowany do Brytyjczyka. Amerykanin wspomniał, że pierwszy raz nabawił się kontuzji, a przez lata rywalizował z najlepszymi zawodnikami na świecie. Zachowanie Aspinalla, który nie obronił swojego tytułu ani razu, nie przypadło mu do gustu. Anglik postanowił przeprosić Jonesa w odpowiedzi na jego wpis.

Jones: Mierzyłem się z absolutnie najtwardszymi rywalami z całego świata przez 15 lat. Podczas treningów przed obroną tytułu doznałem poważnej kontuzji, która wymagała operacji – był to pierwszy raz w mojej karierze. Teraz nowi zawodnicy nawołują o pozbawienie mnie tytułu mistrzowskiego. Zero wygranych przeciwko legendom, zero obron tytułu i już myślą, że mogą dyktować warunki Danie, to śmieszne. Przez 15 lat kariery widziałem wielu gości, którzy mieli być następnymi gwiazdami. Jest tylko jeden Jon Jones, nie zapomnijcie o tym.

Aspinall: Masz rację, przepraszam Jon.

Jones (MMA 27-1, 1 NC) w ostatniej walce zdobył pas kategorii ciężkiej amerykańskiego hegemona. Amerykanin poddał Ciryla Gane w pierwszej rundzie głównego starcia gali UFC 285, która odbyła się na początku marca. Pojedynek z Francuzem był dla „Bonesa” powrotem do oktagonu po ponad trzyletniej przerwie. Wcześniej Jones dominował wagę półciężką UFC, której pas obronił jedenastokrotnie. Amerykanin pokonywał takie nazwiska jak m.in. Daniel Cormier, Alexander Gustafsson, Glover Teixeira czy Mauricio Rua.

Aspinall (MMA 14-3) zdobył tymczasowy pas kategorii ciężkiej na listopadowej gali UFC 295 w Nowym Jorku. 30-latek znokautował Sergeia Pavlovicha już w 69 sekundzie. Przed tą walką pokonał Marcina Tyburę w lipcu na gali UFC w Londynie. Brytyjczyk znokautował Polaka i dobił go serią ciosów w 73. sekundzie walki wieczoru. Aspinall rozpoczął przygodę z potentatem światowego MMA od pięciu zwycięstw. Wszystkie wygrane w zawodowej karierze zdobywał przed czasem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

9 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of PanMac
PanMac

PRIDE FC
Welterweight

6,662 komentarzy 19,021 polubień

Zmiękła rura Rodakowi.

Odpowiedz 1 Like

b
basic

Oplot Challenge
Light Heavyweight

133 komentarzy 392 polubień

Tomus, co ty odpierdalasz chlopie :beczka:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of dizel77
dizel77

UFC
Middleweight

12,357 komentarzy 30,497 polubień
Avatar of Leniwiec
Leniwiec

ONE FC
Middleweight

2,471 komentarzy 5,538 polubień

Jest jedynie jeden Jon Jones :jjsmile:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Roshi
Roshi

Roshi

34,702 komentarzy 118,633 polubień

Dindu ma skaKAC JAK BIALY CZLOWIEK KAZE :jimcarrey:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Yaas
Yaas

Bellator
Light Heavyweight

4,641 komentarzy 2,807 polubień

to jest żart

mam podobne wrażenie.

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Quairon
Quairon

ONE FC
Welterweight

2,419 komentarzy 5,350 polubień

Tomek wie co robi, nikt kto wkurwił JJ nie skończył dobrze, zmotywowany Cocainowy Bones to Apex predator :jjsmile:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Ludwiczek
Ludwiczek

UFC
Welterweight

9,907 komentarzy 21,253 polubień
Avatar of Drzewo
Drzewo

UFC
Middleweight

13,290 komentarzy 30,515 polubień

Chyba jakaś Dorota wjechała za mocno w PR :beczka:

Odpowiedz 1 Like