Jeden z czołowych zawodników kategorii ciężkiej UFC, Curtis Blaydes, wskazał w swoich mediach społecznościowych rywala z którym chciałby zawalczyć. Popularny “Razor” uważa, że najbardziej sensownym zestawieniem jest pojedynek z Cirylem Gane.

“Bon Gamin” wygrał podczas sobotniej gali UFC w Paryżu z Tai Tuivasą przez nokaut pod koniec trzeciej rundy. Tym samym Francuz udanie powrócił do oktagonu po przegranej walce mistrzowskiej z Francisem Ngannou. Sam Gane zasugerował, że w następnym pojedynku chciałby zawalczyć o pas lub z Jonem Jonesem.

Chętny na starcie z Francuzem jest za to Curtis Blaydes. Amerykanin w swoich mediach społecznościowych zasugerował, że starcie z Gane powinno dojść do skutku.

Wydaje się, że zestawienie Blaydesa z Gane jest najbardziej sensowe w obecnej sytuacji w dywizji ciężkiej. Francis Ngannou dochodzi do pełnej sprawności po operacji kolana, natomiast spekuluje się, że jego następnym rywalem ma być Jon Jones. Organizacja UFC rozważa również zestawienie “Bonesa” ze Stipe Miociciem o tymczasowy pas wagi ciężkiej. W tej sytuacji walka Blaydesa z Gane mogłaby mieć status eliminatora.

Blaydes zajmuje 3. miejsce w rankingu kategorii ciężkiej UFC. “Razor” obecnie może się pochwalić serią trzech zwycięstw z rzędu. Amerykanin pokonywał Jairzinho Rozenstruika, Chrisa Daukausa oraz Toma Aspinalla. Z tym ostatnim wygrał podczas lipcowej gali w Londynie przez kontuzje rywala już po 15-stu sekundach.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

9 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Roshi
Roshi

Roshi

35,940 komentarzy 122,651 polubień

I tak bedzie, nie rzuca ani jednego ani drugiego Coco....
Beda narcyza trzymac na zloty strzal...

Odpowiedz polub

Avatar of WaszkaOG
WaszkaOG

WSOF
Middleweight

3,340 komentarzy 10,992 polubień

Ma to sens, szkoda tylko, że trójka debili (Jones, Stipe, Franek) blokują tą dywizje. Tutaj nawet zwycięzca nie dostanie totleshota albo będzie musiał na niego czekać 2 lata.

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of zielony666
zielony666

Vale Tudo
Open

21,313 komentarzy 89,208 polubień

Ma to sens, szkoda tylko, że trójka debili (Jones, Stipe, Franek) blokują tą dywizje. Tutaj nawet zwycięzca nie dostanie totleshota albo będzie musiał na niego czekać 2 lata.

Jones zdobywa pas i rozpierdala się naćpany furą na rondzie strzelając z shotguna do niewinnych ludzi - idzie klasycznie do paki na 12 miechów.

Ngannou po przegranej z Bonesem mówi że musi zaleczyć kontuzje i potrzebuje odpoczynku - 1.5 roku pauzy

Stipe po przegranej mówi, ze potrzebuje czasu by wrócić - blokuje dywizję na 2 lata.

Odpowiedz 4 polubień

F
Faryzejusz

EFC Africa
Bantamweight

2,719 komentarzy 6,438 polubień

Ma to sens, szkoda tylko, że trójka debili (Jones, Stipe, Franek) blokują tą dywizje. Tutaj nawet zwycięzca nie dostanie totleshota albo będzie musiał na niego czekać 2 lata.

Niestety. Jones to tak naprawdę chuj wie czy w ogóle jeszcze kiedy kolwiek zawalczy , Miocic to nie wiadomo czy żyje bo o nim już dawno nic nie było a Franek to wiadomo. Jeśli już Gane jest przymierzany do drugiego interima w przeciągu roku to co tu dużo więcej komentować.

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of ninja
ninja

Vale Tudo
Open

20,689 komentarzy 50,575 polubień
Avatar of WaszkaOG
WaszkaOG

WSOF
Middleweight

3,340 komentarzy 10,992 polubień

Niestety. Jones to tak naprawdę chuj wie czy w ogóle jeszcze kiedy kolwiek zawalczy , Miocic to nie wiadomo czy żyje bo o nim już dawno nic nie było a Franek to wiadomo. Jeśli już Gane jest przymierzany do drugiego interima w przeciągu roku to co tu dużo więcej komentować.

Do tego każdy z tej trójki wiecznie coś jęczy o kasie albo, że UFC ich nie szanuje.
Mam nadzieję, że jakiś Tomek albo Cyryl i wyjaśnią niedługo (czyli pewnie za 5 lat znając ich aktywność).

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of PaulPGR
PaulPGR

UFC
Middleweight

11,855 komentarzy 48,120 polubień

To jedyna sensowna walka dla obu. Szkoda tylko, że Stipe i dwóch Niggerów blokuje dywizje i sprawia, że dostajemy tylko rankingowe starcia.

Niestety. Jones to tak naprawdę chuj wie czy w ogóle jeszcze kiedy kolwiek zawalczy , Miocic to nie wiadomo czy żyje bo o nim już dawno nic nie było a Franek to wiadomo. Jeśli już Gane jest przymierzany do drugiego interima w przeciągu roku to co tu dużo więcej komentować.

A najgorsze, że po trylogii DC vs. Stipe miało "być lepiej", a jest znacznie gorzej.

Odpowiedz polub

Avatar of Raven
Raven

PRIDE FC
Welterweight

6,623 komentarzy 26,737 polubień

Gane to jest jednak spoko morda. Jak go ostatnio zapytali w wywiadzie o walkę z Blaydesem, to Cyryl z rozbrajającą szczerością odparł, że wyjdzie do każdego, ale jakby miał wybierać to wolałby nie walczyć z Razorem. Zero napinki, po prostu wie, że Curtis mu mocno nie leży stylistycznie i nie pierdoli kocopołów :fjedzia:

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of Komentator Internetu
Komentator Internetu

PRIDE FC
Lightweight

6,267 komentarzy 13,662 polubień

Gane to jest jednak spoko morda. Jak go ostatnio zapytali w wywiadzie o walkę z Blaydesem, to Cyryl z rozbrajającą szczerością odparł, że wyjdzie do każdego, ale jakby miał wybierać to wolałby nie walczyć z Razorem. Zero napinki, po prostu wie, że Curtis mu mocno nie leży stylistycznie i nie pierdoli kocopołów :fjedzia:

Dokładnie, też mi to gdzieś mignęło. Gane to gość, który jest po prostu prawdziwym sportowcem i potrafi docenić klasę rywala. Blaydes poza tym, że często się odsłania jest naprawdę mocny zapaśniczo i po prostu silny, a i ma czym uderzyć, więc wcale nie dziwię się Gane'owi. Już bardzie by mu pasował Ngannou, którego do momentu obaleń robił do jednej bramki w stójce.

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...