Sebastian Romanowski pokonał Brazylijczyka – Rildeciego Limę Diasa przez jednogłośną decyzję na gali FEN 27 w Szczecinie. Poniżej znajduje się relacja z przebiegu starcia.

1 Runda: Twarda wymiana rozpoczyna walkę w kategorii koguciej. Po minucie stójki Romanowski zdecydował się na przeniesienie walki do parteru, przeszedł do pozycji bocznej, jednak Brazylijczyk dobrze się skręcał i nie udało się zdobyć dobrej pozycji. Rildeci zapinał wysoko nogi w pół gardzie, szukał ewentualnego trójkąta. Połowa rundy powrót do stójki, lecz nie na długo. Sebastian sprowadził po raz kolejny. Zapasy w pierwszy 5 minutach dały przewagę Polakowi i to on zyskał cenne punkty na swoje konto.

2 Runda: Od obszernych cepów rozpoczął Lima Dias, wręcz szalonych rodem z wesela. Polak po raz kolejny przycisnął swojego rywala, a ten znalazł się na plecach. Naprawdę świetną, zapaśniczą pracę wykonywał Romanowski, do tego dołożył kontrolę w parterze i 2 runda zdecydowanie wskoczyła na jego konto. Co prawda Brazylijczyk próbował się kulać, wywijać, jednak Sebastian ze spokojem realizował podpowiedzi swojego narożnika.

3 Runda: Ależ ogień, Lima rzucił się do ataku, wychylał ciało i raz po raz pruł powietrze obszernymi cepami. W odpowiedzi Sebastian szybko zabrał go do szkoły zapasów. Aktywnie pracował Romanowski z góry, obijał tułów i głowę Brazylijczyka krótkimi ciosami. Na minutę przed końcem, Rildeci słaniał się już na nogach i był bez sił. Naprawdę wielkie brawa należą się Polakowi za przemyślaną walkę i dobrą taktykę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.