Wygląda na to, że UFC pracuje nad doprowadzeniem do bardzo długo wyczekiwanej konfrontacji między Dustinem Poirierem a Natem Diazem!
Od kilku tygodni ponownie zaczęło być głośno o przypuszczalnym zestawieniu tych zawodników. Wszystko za sprawą ich “medialnych przepychanek”, podczas których umówili się na walkę w oktagonie. Teraz okazuje się, że cała sprawa nabrała tempa i być może obaj staną wkrótce ze sobą w szranki.
Popularny “Diament” gościł ostatnio w podcaście The Fight with Teddy Atlas, na łamach którego oznajmił, że coś jest już na rzeczy odnośnie jego następnego występu. Następnie jednemu z prowadzących audycję udało się uzyskać więcej szczegółów od samego rozmówcy, który ostatecznie potwierdził, że chodzi właśnie o batalię z ulubieńcem publiczności.
Kilka dni temu dostałem telefon. Nie mogę zbytnio o tym mówić. To walka z bardzo krótkim wyprzedzeniem czasowym. Zobaczymy, co się stanie. Kontrakty nie zostały jeszcze podpisane, ale jeśli wszystko się uda, to zaakceptuję ofertę. Właściwie to musiałbym iść teraz pobiegać – to aż tak krótki odstęp czasowy! To będzie wielkie wydarzenie. […] Nie będę gryzł się w język. Chodzi o Nate’a Diaza. Nie zdradzę terminu, bo fani są zbyt dobrzy i od razu odgadną, o jaką rozpiskę chodzi.
Co więcej, reprezentant klubu American Top Team następnie potwierdził przypuszczenia prowadzącego, jakoby do pojedynku miałoby dojść w już przyszłym miesiącu.
Tak, za mniej niż sześć tygodni. Ja już się zgodziłem na walkę, teraz czekamy na niego.
Analogicznie można założyć, że ich batalia miałaby odbyć się 12 lutego na UFC 271. Według wcześniejszych zapowiedzi można założyć, że bój zostałby zakontraktowany w limicie kategorii półśredniej.
Warto zaznaczyć, że panowie pierwotnie mieli zmierzyć się ze sobą pod koniec 2018 roku, aczkolwiek 32–latek wycofał się wtedy z występu ze względu na kontuzję.
Poirier (MMA 28-7) od dobrych kilku lat znajduje się w ścisłej czołówce wagi lekkiej. W połowie grudnia znów nie udało mu się sięgnąć po pas mistrzowski. Wówczas przegrał przez poddanie z Charlesem Oliveirą i tym samym zakończyła się jego seria trzech zwycięstw z rzędu. W trakcie kariery zaliczył aż dwadzieścia jeden wiktorii przed czasem. Aktualnie jest sklasyfikowany na drugim miejscu w rankingu.
Natomiast młodszy z braci Diaz (MMA 20-13) podczas UFC 263 wrócił do startów po dłuższej przerwie i na pełnym dystansie musiał uznać wyższość Leona Edwardsa, choć niespodziewanie w piątej rundzie poważnie naruszył Brytyjczyka i był bliski zwycięstwa przed czasem. Obecnie jest po dwóch przegranych z rzędu. Wcześniej, w listopadzie 2019 roku, mierzył się z Jorge Masvidalem o pas BMF. Po trzech rundach, lekarz nie dopuścił go do kontynuowania pojedynku ze względu na ogromne rozcięcie – wygranym został „Gamebred”.
26 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
ONE FC Middleweight
BAMMA Heavyweight
BAMMA Heavyweight
UFC Featherweight
Maximum FC Lightweight
Legacy FC Bantamweight
Brutaal Middleweight
PRIDE FC Heavyweight
ONE FC Lightweight
UFC Middleweight
Brutaal Featherweight
Moderator
Bellator Featherweight
Bellator Welterweight
PRIDE FC Lightweight
UFC Bantamweight
Bellator Welterweight
Roshi
Maximum FC Featherweight
Maximum FC Lightweight
WSOF Strawweight
UFC Bantamweight
WSOF Heavyweight
PRIDE FC Welterweight
PLMMA Light Heavyweight
Bellator Lightweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/58746/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>