Podczas minionego wydarzenia UFC doszło do rewanżu między Marlonem Verą i Daveyem Grantem. Popularny „Chito” rozprawił się ze swoim oponentem na pełnym dystansie. Obaj wojownicy zostali nagrodzeni bonusem w wysokości 50 tys. dolarów za „walkę wieczoru”. Ekwadorczyk w wywiadzie po pojedynku oraz na konferencji prasowej oznajmił, że teraz na jego celowniku znajduje się Dominick Cruz.

Chciałbym walczyć z Cruzem. Nie pragnę jakoś bardzo tego, ale w mojej opinii ten pojedynek ma sens. Właściwie to chętnie zmierzę się z każdym począwszy od czołowej dziesiątki do piątki.

Co ciekawe, były czempion kategorii koguciej miał okazję komentować tę galę i podczas transmisji otwarcie przyznał, iż wolałby stanąć w szranki z zawodnikiem, który jest wyżej sklasyfikowany w rankingu. Reakcja 28–latka była następująca:

Szanuję go za taką postawę, ale UFC może zaoferować mu tę walkę. Dostał już taką propozycję przed moim starciem z Songiem Yadongiem i wydaje mi się, że ją odrzucił.

Dla Very (MMA 17-7-1) to zwycięstwo było odbiciem się po ubiegłorocznej przegranej z legendarnym Jose Aldo. Przystępując do ostatniej konfrontacji, zajmował piętnaste miejsce w drabince, ale wszystko wskazuje na to, że awansuje na wyższą pozycję przy najbliższej aktualizacji.

Na tę chwilę nie wiadomo, na ile realne jest jego zestawienie z Cruzem, który w marcu pokonał Casey Kenneya przez jednogłośną decyzję sędziów. Na pewno takie potencjalne starcie byłoby gratką dla fanów.

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

...wczytuję komentarze...

Avatar of kaczka94
kaczka94

Moderator

5,667 komentarzy 14,528 polubień

Chito myślę, że by ogarnął. Dom z Kenney nie zachwycił jakoś bardzo.

Odpowiedz polub