Mike Perry po wygranej z Mickeyem Gallem na UFC Vegas 4 chce znaleźć nowe miejsce do trenowania. „Platinum” na konferencji prasowej gali wypowiedział się na temat swoich planów na przyszłość oraz jeszcze raz wspomniał o potencjalnej walce z Darrenem Tillem.
Chcę pracować z Yoelem Romero. Chciałbym nabrać trochę mięśni, chciałbym przystosować się do kategorii średniej czyli 84 kilogramów. Chcę wiedzieć jak wygląda walka z jednym z najlepszych w tej dywizji żebym mógł potem bić się z Anglikiem z kategorii średniej. Wiecie o czym mówię, wiecie o kim mówię.
Chcę bić się z tym gościem. On nie zasługuje na to żebym wymawiał jego imię. Jest okropną osobą.
Jeśli zobaczę go na żywo, będę się z nim bił. Nikt mnie nie zatrzyma. Złapię go, wsadzę mu palce w oczy, będę go tłamsił. Mam wyje*ane, powiem to na głos.
Konflikt Perry’ego z Tillem trwa już od dawna. Obaj zawodnicy niegdyś sparowali ze sobą i wydawało się, że zachowują koleżeńskie relacje. Teraz jak widać nie darzą się sympatią, wyzywając się w mediach społecznościowych. Perry jest zmotywowany, aby doprowadzić do pojedynku z Anglikiem w oktagonie UFC, lecz ten nie walczy już w tej samej dywizji.
„Platinum” ma zamiar szukać nowych trenerów oraz sparingpartnerów. Przy okazji walki z Mickeyem Gallem w jego narożniku była tylko jego dziewczyna. Jak przyznał sam zawodnik, jego przygotowania do pojedynku na UFC Vegas 4 nie były najlepsze, dlatego teraz zmierza znaleźć dla siebie odpowiednie miejsce do treningów. Być może będzie to „American Top Team”, gdzie obecnie trenuje Yoel Romero.
W następnym pojedynku w klatce MMA Till zmierzy się z byłym mistrzem kategorii średniej, Robertem Whittakerem. Będzie to główna atrakcja jednej z gal organizowanych na „Fight Island”. Pojedynek odbędzie się 26 lipca.