Na wydarzenie UFC, które odbędzie się 4 września w Las Vegas, zaplanowano inauguracyjny występ Paddy’ego Pimbletta. Przez chwilę wydawało się, że jego wyczekiwany debiut przeciągnie się w czasie, aczkolwiek wszelkie wątpliwości zostały już rozwiane.

Według informacji, jaką we wtorek wieczorem podał ceniony dziennikarz portalu MMA DNA, były mistrz Cage Warriors w kategorii piórkowej z nieznanych przyczyn miał wycofać się z zaplanowanej konfrontacji z Luigim Vendraminim. Mówiło się o tym, że Brazylijczyk pozostanie na rozpisce, a wkrótce poznamy nazwisko jego nowego przeciwnika.

Kilkanaście minut po pojawieniu się tych doniesień wszystko stało się jasne. Główny zainteresowany za pośrednictwem mediów społecznościowych zaprzeczył pogłoskom i zapewnił, że zawalczy zgodnie z planem.

Pimblett (MMA 16-3) jest powszechnie uważany za jednego z najbardziej perspektywicznych wojowników z Wysp Brytyjskich. Zawodową karierę rozpoczął pod koniec 2012 roku, a już kilka miesięcy później zasilił szeregi Cage Warriors. W trzy lata udało mu się sięgnąć po pas, który następnie utracił w drugiej obronie. Dotychczas ma na swoim koncie aż dwanaście wygranych przed czasem – siedem przez poddanie oraz pięć przez KO/TKO. Obecnie jest na fali dwóch zwycięstw z rzędu. Ostatnią konfrontację stoczył w marcu, kiedy to rozprawił się z Davide Martinezem.

“The Baddy” zaraz po tej wiktorii związał się z największą organizacją MMA na świecie. Z całą pewnością to solidne wzmocnienie mocno obsadzonej dywizji lekkiej, lecz przed cieszącym się dużą popularnością 26–latkiem naprawdę trudne wyzwanie. Mianowicie będzie musiał dowieść swojej sportowej wartości w oktagonie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.